niechec do karmienia piersia

kafo ale nie musisz nokogo "informować", sami zobaczą. nie przejmuj się rodziną. To twoje ciało, twoje piersi, co najwyżej z meżem mozesz pogadać wyjaśnić, ale reszta roziny wara od twojego ciała! nie daj się zahukać, masz cieszyć się macierzyństwem a nie tłumaczyć z tego co robisz, a uwierz że to początek jak teraz dasz sobie wejsc na głowę, to ci rodzina potem bedzie dyktować co robić, jak ubierać, itp itd. Pamietaj ziecko jest Twoje i meża a ciało Twoje i niekomu nie muszisz się z niczego tłumaczyć!

ja karmiłam synka 9 miesięcy piersią i była to dla mnie ogromna radość. ale skoro Ty jej nie czujesz przejdź na butle i tyle. a tu chodzi o stare znane powiedzenie: szczęśliwa mama, szczęśliwe dziecko! mała na pewno wyczuwa Twoje napięcie kiedy ją karmisz. lepiej dla niej i dla Ciebie będzie jak przestawisz ją na butlę. życzę powodzenia :)

Srali muchy bedzie wiosna,dobrze,ze moje dziecko ma madra matke.

ps. sory za literówki :-)

dorcia żal mi Twojego dziecka, a Ty się lecz :-) muuuuuuuuuuu....

mądra matka to taka która umie dać szczęście sobie i swojemu dziecku! Kafo brzydko mówiąc olewaj uwagi rodziny! tylko Ty wiesz co jest dla Was najlepsze!

ja dzis masz racje ja juz wczesniej rozmawiałam ze swoim męzem i jest takiego zdania ze powinnam zrobic tak jak uwazam ze on kazda moja decyzje poprze ze wzgledu co beda mowic inni bo chce zebysmy oboje byli szczesli ja i dziecko........a przeciez moje malenstwo tez sie meczy jak przy kazdym przystawianiu do piersi jestem zdenerwowana czasem to corcia tak sie zaczyna rzucac prezyc i krzyczec w niebogłosy jak ja przystawiam ze az mi jej szkoda.............wiec teraz juz wiem napewno co mam zrobic odstawic ją od piersi i przejsc na butelke..........

:-D i tak trzymaj, powodzenia. U mnie się to sprawdziło doskonale więc trzymam kciuki!

ja mialam identycznie jak autorka,jak bede przy kompie to opisze

juz szykuje wode na mleczko......zeby skarbeczek miał jak sie obudzi zeby zbyt długo nie musiała tym razem czekac na jedzonko........i zobaczymy jak nam pojdzie

Będzie dobrze tylko sie nie poddawaj i nie ulegaj presji:)

rozumiem ze mozna miec nie chce do karmienia piersia. tylko nie rozumiem jak mozna przez to plakac???????? halo?????? jestes jakas ulomna czy co? butelke bierzesz i po sprawie. a ta co tutaj wypisuje ze cycki :-O sa tylko do karmienia stworzone jest jakas psychiczna :-O

rozumiem ze mozna miec niechec do karmienia piersia.*

To prawda, ze nie warto sie do niczego zmuszac .... nie chcesz karmic piersią - nie rób tego !!! Ja swojego synka karmię i zastanawiam się czy nie przejśc na butelke. Dlaczego .... bo pierwsze dziecko karmilam 14 mies. I przeraza mnie wizja "nie wysypiania " sie przez tyle czasu. Jesli zaczne karmic butelka - moze do dziecka wstawc mąż, niekoniecznie ja. Mogę wyjśc bez obaw ze zabraknie mleka odciagnietego ... karmienie butelka w pewien sposob wyzwala kobiete ... ale poki co jeszcze sie zastanawiam. Czy piersi sa atrybutem kobiecosci - jesli dla was sa, to ok skoro postrzegacie siebie przez pryzmat cyckow. Ja uwazam sie za pelnowartosciowa kobiete - zarowno w momencie kiedy mialkam rozmiar miseczki A, jak i teraz kiedy mam D. Bo kobieta sie jest nie przez swoje piersi ... a czy piersi zostaly stworzone do karmienia to niestety prawda. Gdyby nie mialy sluzyc wykarmieniu potomstwa to pewnie bysmy ich nie mialy - nie ma co spierac sie z natura ... nasze piersi "wymyslone" zostaly by karmic, a nie stac sie przedmiotem zabaw dla mezczyz bo chyba o to chodzi ...?

no dobra ale jak moze kobieta mowic CYCKI?????? trzeba miec tyle szacunku to swej plci aby nie wyrazac sie rynsztokow jak cyki :-O co my krowami jestesmy? i nie mysle ze piersi tylko dla karmienia sa stworzone tylko wlasnie po tp ba przyciagnac samca i zeby kobeta sie roznila od mezczyzny. i mi nie mow ze dla karmienia! bo nawet plaskimi persiami karmic moze kobieta :-O

jakie literowki robie :-O pytanie: nie macie uczuc gdy mezczyzni wasze piersi pieszcza????????????? to mi nie mowcie ze mam ytylko piersi do karmienia bo sie naprawde pochlastam.

lubie jak moj mezczyza mi masuje piersi i nie uwazam ze piersi sa wyłacznie do karmienia........

A utorka i tak już ma obwisłe piersi, więc ....

nie mam obwisłych piersi......................

jak bedzie długo karmić to bedzie mieć 2 flaki

juz nie bede karmiła piersia wiec nie zdazą mi obwisnąć

dorcia33 Wlasnie ,ze tak ,bo po to bog dal kobiecie piersi ,zeby karmic i tyle.Nie rozumiem jaki robisz z tego problem. http://suwaczki.maluchy.pl/li-50954.png moze tobie bog (jaki bog w ogole?!) cycki do karmienia, mi dal po to zeby moj facet mogl je piescic i sprawiac sobie i mi przyjemnosc :P i jeszcze cos: bede rodzic w listopadzie i wiesz co? moje dziecko cycka na oczy nie zobaczy :P:P

Autorko, uznaje prawo kazdej kobiety do wyboru. Ja karmie 2,5 m-ca. Pierwsze 1,5 m-ca byly koszmarem. Ale z natury jestem uparta i wiem, że na to co dobre i piekne czasem trzeba poczekac...no i doczekalam sie. Chcialam karmic, bylo to dla mnie wazne, zeby dac dziecku to co najlepsze. Nie muszisz karmic piersia, ale jesli chcesz tego, ale troche Cie to przerasta, dobija - to poczekaj jeszcze troche a zobaczysz ze bylo warto. pozdtr

nastepna sie znalazla co bedzie jej tlumaczyc ze warto sie meczyc i zmuszac do karmienia persia :-O co za tepi ludzie

Timka a dlaczego były koszmarem? Możesz mi powiedzieć? Ja bym tak chciała karmić, ale nie mam już siła walczyć o pokarm... Mały ma już miesiąc i z piersi bezpośrednio udało mi się że ciągnął trzy razy... A i tak potem musiałam mu dać modyfikowane, bo się w ogóle nie najadł. Tak to dostwałą odciągnięte, ale to było tak, że mojego 20 ml, jak mi się udało odciągnąć, a 50 modyfikowanego... Mam tak mało mleka, że nic nie pomaga. Dostawianie też... Przestałam już regularnie odciągać, bo nic to nie daje... I tak za każdym razem jest jakieś marne 20 ml... :( A jak udało mi się, że pociągnął te parę razy i tak się fajnie przyssał, to już myślałam, ze wygrałam, ale co z tego, jak się nie najadł ani trochę, co najwyżej podrażnił głód jeszcze bardziej... :(

mojej piersi nikt i nic nie bedzie ssalo.

mojej piersi juz tez nic nie bedzie ssało.............jestem po pierwszym karmieniu butelko i moj skarbek był spokojny nie rzucał sie i nie krzyczał tylko sie przyssała i usneła.............i ja nie musiałam kolejny raz sie denerwowac przy tym i sie zmuszac :D

no i w porzadku. nie sluchaj tych dunych baboli tu :-O cycki pan Bog dal do karmienia hahhaaaaaaaaaaaaaaaa dobre jaja :D niech sie pukna w leb :D piersi to dla siebie mam i dla meza. A jak nie wychodzi karmienie to nie wychodzi i po sprawie.A nie zmuszac sie bo Pan Bog cycki dal :D tekst roku :D

A mnie to wszystko dobija... :( Ja jestem jakimś mutantem dosłownie... Nie dość, że nie byłam w stanie urodzić normalnie, to jeszcze nie jestem w stanie wykarmić... Co innego mieć wybór, jak autorka, która rezygnuje z karmienia piersią, ale jakby chciała, to by mogła, a ja nie mogę i wkurwia mnie to niesamowicie... A najbardziej mnie frustruje myśl, że gdyby nie nowoczesność to po pierwsze umarłabym przy porodzie ja i dziecko, a po drugie, jakbym jakimś cudem nie umarła, to i tak bym dziecka nie wykarmiła gdyby nie modyfikowane. I nie uważam, ze "cycki" są do karmienia tylko, ale czemu moje nie mają mleka ?????? Do kurwy nędzy!!!!!

kotka ty sie uspokuj kobieto. nie umarlas i mleko modyfikowane jest i git. a utorka to nie chodzi ze ona nie chce !! czytaj z rozumem! dziecko sie prezy i samo nie chce a butli dopadli..wiec co chrzanisz?