Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochana przyszla mama

On nie chce a ja bardzo.

Polecane posty

Gość kochana przyszla mama

W skrócie: Jesteśmy razem 4 lata. Ja mam 26lat on 28lat. Mieszkamy razem. Obydwoje pracujemy. On zarabia 3000-4000zł a ja 2500-3500zł. I on nie chce mieć jeszcze dziecka bo twierdzi, że nas nie stać. (hmm) Wychowywał się w biednej rodzinie, ja wręcz przeciwnie. On skończył studia, ja robię kolejne bo taka już jestem. Nie uważam, że jesteśmy za biedni czy za młodzi, ale myślę, że już najwyższy czas. Już sama nie wiem, może przesadzam. Czy on zmieni myślenie? Pomóżcie! Podszywom-dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad my mamy wiedziec
czy on zmieni myslenie? :O Ogarnij sie kobieto! Z facetem o tym gadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z takim pytaniem
to albo do wróżki albo do samego zainteresowanego;) tutaj nikt nie jest jasnowidzem by wiedzieć czy Twój chłop zmieni myślenie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana przyszla mama
On od roku twierdzi, że jeszcze nie czas. A ja jestem coraz starsza, chcę urodzić teraz a później zrobić karierę ( w moim zawodzie nie jest miło widziany urlop macierzyński). Masakra!! :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z takim pytaniem
z doświadczenia powiem Ci, że każdy facet nie będzie gotowy musisz zadziałać coś sama;) mój też twierdził, że jest niegotowy choć od dwóch lat, po studiach miał pewną i stabilną pracę (ja dobijałam 30-ki, a on 2 lata młodszy) dziś mówi, że dobrze iż naciskałam, bo pewnie nigdy nie zdecydowałby się tacy są faceci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci tacy sa
popros go niech ci poda konkretne argumenty dlaczego"nie" .ale konkretne bo dla ciebie to ze niby was nie stac nie jest zadnym argumentem. moze on zwyczajnie nie czuje sie jeszcze gotowy na dziecko.moze sie boi. musicie rozmawiac .udowodnij mu ze macierzynstwo i ojcostwo to nie tylko obowiazki ze to cos wyjatkowego.moj kiedys tez mowil podobnie:) duzo mu tlumaczylam ,wszystko w superlatywach :) mowilam mu" pomysl sobie jak bedziesz wracal z pracy ,zmeczony a tu od progu ktos malutki bedzie wystawial do ciebie raczki i wolal tato,tato:) ze bedzie cieszyl sie ktos tak strasznie jak cie zobaczy ,dla kogo bedziesz najwazniejszy na swiecie i vice versa:) PODZIALALO :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana przyszla mama
Dzięki za odpowiedzi. Może racja, że nie jest jeszcze gotowy,ale kiedy będzie. Jego koledzy też jeszcze bezdzietni, więc nie czuje jeszcze obowiązku. Ehh, z facetami ciężko jest. Ślubu nie chcę,bo nie lubię tej sztucznej oprawy i zapraszania ciotki i kuzynki ojca, której nie widziałam od 20lat. Ale czuję, że czas na dziecko nadszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×