Do tej pory jestem w szoku... nigdy więcej nie zaufam żadnej kobiecie

Od pewnego czasu zadawałem się z pewną koleżanką ze studiów, bardzo mi się podoba... atrakcyjna fizycznie, mądra, z poczuciem humoru, pewna siebie.. prawie ideał na uczelni zawsze razem siedzieliśmy, często na piwko wychodziliśmy po szkole, na spacery, jechaliśmy opalać się itp... w końcu zaproponowałem jej wspólne wyjście do klubu (Wczoraj) do pewnego klubu studenckiego... odziwo się zgodziła, byłem w niebie przyszykowałem się, wyperfumowałem no i jazda... poszlismy, od razu do baru po dwa drinki, rozmawiamy sobie, jest fajnie... aż tu nagle one zauważyła na parkiecie jakiegoś swojego kolege, aż podskoszyła z sofy mówiać "ooo maciek jest, poczekaj pójdę się przywitać"... już byłem wkurwiony ale mówie: ok, idź.. no i kurwa sobie poczekałem, odkąd poszła to wróciła za 2h oznajmić mi, że już wychodzi i bez żadnych przeprosin czy coś po prostu powiedziała "ja bede leciała, pa"... oczywiście wyszła z nim, pewnie pojechali razem do niego do domu i się ruchali całą noc.. jestem załamany, więcej się do niej nie odezwę i ogólnie do żadnej kobiety.. to kolejna moja porażka, boli kurwaaa

Skad wiesz ze sie kochali cala noc?

po jej statusie na gg wynika, że tej nocy sama nie spędziłą.. dosłownie cytuję: "ahh cudowna noc :*" zresztą widziałem jak wsiadali razem do taxi, bez kitu trzęsie mnie jak o tym pomyślę! CO ZA KURWA SZMATA!!!! a miałem ją za porządną kobietę

BYLO

temu :o wiec nie sciemniaj :o skopiowales to z innego tematu :o

niektore takie sa, ale nie wszystkie

to neistety nie prowo ;/

tamten był lepszy ...!!!!!!!!!!!!!!!!!

byłoban

dziwny masz problem. Była jakaś fizyczność na tych spacerach? Całowaliście się czy inne takie? Bo jak ona to traktowała jako koleżeńskie wyjścia, bo nie było nic co wskazuje na ewidentne zainteresowanie, to potem klub też był koleżeński. A ty sobie coś wyobrażasz czego nie ma. I jeszcze afera z tego powodu. Trochę żałosne

BYŁO.

bylo

musisz sie pogodzić z tym, ze jest jakis inny lepszy od ciebie samiec, ktoremu twoja miła kolezanka dała dupy tamtej nocy....cóż, natura

Było spierdalaj z forum pojebany prawiczku-stulejarzu ,nawet nie umiesz wymyslic wlasnego tematu

Z tego co piszesz wasze relacje były przyjacielskie , Twój błąd bo od początku mogłes sprawę inaczej postawić i dać jej do zrozumienia ze ci sie podoba jako kobieta no ale tak to juz jest, mógł byś sie obrażać na nia gdybyście byli parą a ona by wyszła z innym ale w Twojej sytuacji obrażanie sie to najgorsze co mozesz zrobic

Dokładnie siedziałeś i czekałeś 2 godizny aż wróci, mogłeś w tym czasie poderwac mase innych kobiet, a tymczasem samiec alfa "Maciek" zgarnął ja z klubu i wybzykał.