Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TradeMark

piosenki o miłości

Polecane posty

Gość Princesitka
Wypocznę po śmierci Eduardo. Nie chce Ci się pisać albo nie możesz. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
Ja w trosce o Ciebie :) Coś jesteś poirytowana. Mogę pisać i chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Tak, jestem poirytowana, że raz dwa chcesz położyć mnie spać. A ja nie chcę iść jeszcze spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
:) Uwierz mi, nie wysyłałbym Cię do łóżka, gdybyś nie była zmęczona i nie musiała rano wstać. Łóżka są baaardzo niedobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
To prawda. Jestem zmęczona i muszę rano wstać, ale chcę chwilę porozmawiać. Bo MISS YOU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
Ja Ciebie też missyou. Ciężki taki weekend, no nie ? Ja go spędziłem doś pracowicie. Ale już się kończy i zacznie się ulubiony dzień tygodnia - poniedziałek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Ciężki i dla mnie bardzo męczący. Nie lubię weekendów. No może niedziele. Ale tylko dlatego, że nie muszę iść do Oviedo. Mogę poleniuchować. Tak, jutro poniedziałek, ale dla nas przez telefon. Kocham Cię Eduardo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
No tak, przez telefon. :( Ten tydzień będzie dość trudny dla nas. Ćwiczenia cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Masz jakieś zajęcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
jutro - wiesz wtorek - wiesz środa - chyba ok czwartek - nie wiadomo, może mnie nie będzie piątek - nie ma mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Jedziesz do Buenos Aires? W czwartek, piątek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Tydzień do dupy. Zobaczymy się pewnie raz albo dwa. Szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Też mam teraz taki wyraz twarzy. Ale co poradzić. W zeszłym tygodniu też tylko raz. Masz obowiązki, musisz się starać. Kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
tak, trudna sprawa. staram się tak, jak i Ty. Smutno mi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Mi też :( Było coś u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
U mnie też 0.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
muszę kończyć, dobranoc myLove

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Smutno mi. Koszmarny tydzień przed nami. Tydzień "prawie" niewidzenia. :( Dobranoc E.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
John nie chciał, żeby Szyrlej przemieszczała się samotnie pomiędzy big city, a small city. Nie pozwala na to, to nie jest nic przyjemnego. John postara się załatwić szybko sprawy i przyjechać do wyszynku "pod upadłym aniołem". Popędzą wtedy gdzieś na jego kucyku cytrynce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Przemieszczenie się z big city do small city i ze small city do big city nie jest dla Szyrlej problemem. Może się tam przemieścić, dawno nie była w wielkim mieście. Jest to bezpieczna podróż, bardzo dużo ludzi podróżuje w dzień tym szlakiem. Szyrlej na pewno nic się nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
John pomyślał, że wybierze się podkuć swojego nowego mustanga wcześnie rano i wtedy będzie mógł wrócić do small city o rozsądnej porze. Tak byłoby lepiej. Szyrlej się wyśpi. I John będzie spokojniejszy o swoją damę. Tak. A jak Szyrlej będzie chciała się wybrać do big city, to John oferuje jej kolejny dzień, albo jeszcze następny , bo ma coś do załatwienia w big city. W jego lepszych rejonach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
Niemniej John zrobi tak, jak chce Szyrlej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
To prawda, Szyrlej była zmęczona po całym dniu w wyszynku. Potrzebowała trochę odpoczynku. Najchętniej zasnęłaby u boku swojego Johna. Była gotowa jechać do big city następnego dnia, ale wiedziała, że jak John coś sobie obmyśli, to tak musi być. Bardzo o nią dbał. A Szyrlej była mu za to niezwykle wdzięczna. Pragnęła namiętnie pocałować swojego komboja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
John nie chciał jej niczego narzucać. Chciał tylko jej dobra. No...przyznać trzeba, że czułby się nieswojo porzucając ją gdzieś na przecięciu szlaków. Nie chce być postrzegany przez Szyrlej jak ktoś apodyktyczny, jak ktoś, kto musi mieć zawsze rację. Woli kompromisy, e tam, woli jak się dzieje tak, jak ona zechce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
No dobrze, Szyrlej zaczeka na Johna, aż wróci z big city.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
Done ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×