Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulalaluna

czy którejś z was wyciskano dziecko przy cesarce?

Polecane posty

Gość lulalaluna

ja miałam dwa lata temu cc i dziecko nie chciało wyjść, dwie lekarki były przy porodzie i wyciskały mi synka kładąc się na mnie tuż pod linią żeber, trochę to trwało i gdy synek się urodził miał tylko 5 okt bo był niedotleniony. wskazaniem do cc była męska budowa miednicy, mały był duży 57 cm i 3740 g, teraz w pon mam znów planowaną cesarkę i strasznie się boję tego wyciskania:( czy to normalne, że tak robią, czy to może przez to, ze tak wąskie mam ujście, że nawet przy cc dziecko cięzko wyciągnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyciskają to przy naturalnym
przy SN to częste takie wyciskanie, kładzenie się na brzuch ciężarnej etc. przy cesarce to niemożliwe więc coś ci się pomieszało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulalaluna
nazywaj to jak chcesz, dwie ginki kładły mi się łokciami pod żebrami i cisnęły brzuch, zeby dziecko poszło bardziej w dół, bo nie mogły wyciągnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może miałaś je bardzo wysoko (tak też bywa) i musiały obniżyć połozenie płodu ( w końcu nacięcie powłok brzusznych i macicy jest dużo niżej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam tak samo
też lekarka kładła się pod mostkiem i całym ciężarem na mnie się oparła a było jej kawał myślałam że umrę, ale nigdy sie nad tym nie zastanawialam bo cały poród byl cięzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulalaluna
ale miałaś tak przy cc? i jak z dzieckiem, dotlenione było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O Boze to straszne
co wy tu piszecie :o ja sie nie zdecyduje na dziecko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z zamilowania detektyw
ja tak mialam ale to nie jest zadne wyciskanie i nie z tego powodu dziecko bylo niedotlenione, tylko z braku postepu porodu, przeciez ciecie jest na 12 cm oklo i trzeba dziecko ulozyc zeby wyszlo co pociagna za jedna rekę i bedzię dyndało..ale jestes glupia boszzzzzzzz kazdemu troche pomagaja naciskajac na brzuch...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwielbiam takie teksty
"przeciez ciecie jest na 12 cm oklo i trzeba dziecko ulozyc zeby wyszlo co pociagna za jedna rekę i bedzię dyndało." ale Ty w ogóle wiesz jak wygląda cesarka?... nie ciągnie się dziecka za ręce, nic nie dynda. i na pewno nic nie trzeba wyciskac, jesli ktoś tak robi to wlasnie to jest przyczyna problemów dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecko to...
Ja mialam cc wlasnie z powodu braku postepu porodu. Tez dziecko bylo wysoko ulozone, ale nikt mi z calej sily nie naciskal, lekarz lekko wypchnal dziecko i urodzilo sie zdrowe. Zreszta lekarz relacjonowal mi kazdy etap operacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarina1155
ja też miałam cc ponieważ córka nie schodziła do kanału rodnego, lekarz też mi naciskał brzuch w okolicy żeber, ból był duży krzyczałam, że mi żebra połamie ale on stwierdził że musi bo mała zachaczyła nózkami o moje żebra, miała 59 cm, 3645 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maddddddalennna
Mnie nikt nie "cisnął'. Ale jak rodziłam syna to przy wyciąganiu dziecka z brzucha czułam takie 2-3 silne szarpnięcia. Musiałam mieć zaniepokojoną minę bo anestezjolog pogłaskał mnie po głowie i powiedział: "Nie bój się, nic się złego nie dzieje, właśnie rodzisz." :) 3 lata później rodząc córkę nikt mnie nie szarpał. Choć specjalnie czekałam na te "szarpnięcia". Ale córka była niemal kilogram mniejsza niż syn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecko to...
U mnie cc odbyla sie bez komplikacji. ale, gdybym dostala krwotoku, potrzebna by byla transfuzja, to mogloby sie dla mnie to zle skonczyc. Polozne, ktore przyjmowaly mnie na porodowke wpisaly mi w karte zla grupe krwi (B a ja mam A) choc dalam im nwszystkie wyniki badan w ciazy, w tym grupe krwi... jeszcze na glos powiedzialy b, ale ja w bolach nie zwrocilam na to uwagi. dopiero rano, jak po 10 godz. ordynator zgodzil sie na cc a ja juz trzezwiej myslalam, to spytalam polozna o grupe krwi, jaka mi wpisaly. I owszem-bylo B. Polozna wiec to poprawila. Chociaz, gdy dostalam ksiazeczke zdrowia dziecka, w rubryce grupa krwi matki nadal bylo wpisane B...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moje dziecko to...
ale zauważyłaś że piszesz nie na temat? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecko to...
No i ? chcialam dac do zrozumienia, ze lekarze/polozne/pielegniarki czesto popelniaja bledy albo stosuja zakazane praktyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A zdajesz sobie sprawę,że
przy konieczności transfuzji sprawdzana jestna cito grupa krwi? Nikt nie poda krwina podstawie informacji podanej przez pacjenta:O więc nie miało najmniejszego znaczenia co tam sobie położne wpisały:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecko to...
Nie co sobie pacjent wymyslil... mialam badana grupe krwi w ciazy i one widzialy wynik badania. Wiec z nieba sobie tego nie wzielam. Ale skoro przed transfuzja sprawdziliby jeszcze raz, to luz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Miałam cc planowane. Lekarz zapowiedział, że lekko będzie popychał dziecko, ale nie było żadnego kładzenia mi się na brzuchu, tylko faktycznie trochę popychał małego od strony moich żeber.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam, potrafia wyciskac dziecko podczas cesarki. U mnie tak bylo. Najpierw czulam ze dziecko wyslizguje im sie i nie moga wyciagnac, a potem poczulam ogromny bol w okolicach zeber. Myslalam, ze znieczulenie nie dziala, wiec moj strach byl jeszcze wiekszy. Kolejny porod planuje w prywatnym szpitalu, gdyz pierwszy byl dla mnie trauma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam historię, że kobiecie podczas cc dziecko wyciągano próżnociągiem. Takich sprzętów nie ma na sali operacyjnej i położna prawie klapki pogubiła jak leciała po ten próżnociąg na salę porodową na końcu korytarza. Musieli wyciągać proznociagiem bo baba była tak otłuszczona..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia Zachodniopomorskie
Ja również miałam cc z powodu braku rozwarcia. O 8 odeszły wody po 13 wzięli mnie na blok, gdzie małemu 2krotnie pepowina obkrecila się wokół szyi. Maly duży 4400. Całymi siłami ugniataly mnie po brzuchu, panikę sialy że nie mogą go wyciągnąć. Jak już wyciągnęła nie płakał. Po uderzeniu zaczął płakać. Cały był siny. Dla mnie to było straszne. Teraz 2lata po porodzie mam problem z zoladkiem....maluszek na szczęście urodził się zdrowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×