Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skorpionetta

Mam strasznego dola, czy to juz depresja?

Polecane posty

Gość skorpionetta

Duzo ostatnio w moim życiu się podziało. Najpierw odszedł ode mnie facet, potem zaczęłam mieć problemy w pracy i coraz większy stres z nią związany, w międzyczasie znalazłam guza na piersi, który na szczęście nie okazał się guzem ale swoje wycierpiałam. Poza tym psuje mi się auto, po raz kolejny, czekają mnie kolejne na nie wydatki. I jestem w tym wszystkim sama jak palec. Wszystko to w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Dziś czuje się bardzo źle psychicznie. Nie mam tak codziennie, ale często. Mam doły związane ze swoim życiem, samotnością po trzydziestce, ciągłymi problemami w pracy ale nie tylko. Mam wrażenie, ze boje się o cały świat albo może całego świata. Czytałam dziś wiadomości takie jak codzien, ze dzieje się coś złego, ze ktoś kogoś zabił. Ale dziś działają na mnie strasznie. Boje się świata, boje się, ze coś się stanie komuś z mojej rodziny. To jakaś paranoja i nie pomaga mi poczuć się lepiej. Koleżanka z pracy chciała mnie dziś wyciągnąć na kawę, a ja najpierw się ucieszyłam a potem zaczęłam wymyślać wymówki, jakbym nie wyobrażała sobie wieczora nie będąc sama w domu. A siedząc sama tylko bardziej się dołuję. I takie błędne kolo. Zawsze lubiłam chodzić na spacery/zakupy a teraz nigdzie poza praca nie jestem w stanie się wyrwać. Kompletna niechęć. A w pracy atmosfera nie jest najlepsza. Co mam z tym zrobić? Jak radzić sobie z namnożeniem problemow i ze schematem "kopania leżącego"? Bo ja już nie wiem co robić. Jak nie znajdę sensu życia na nowo, to nie wyobrażam sobie kolejnych dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sama nie dajesz sobie z tym rady i widzisz,ze sie poglebia to wizyta u psychologa Cie czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorpionetta
A czy moge sama pomoc sobie, tak, zebym czula sie lepiej, jakos latwiej znosila to wszystko? W pracy stres juz tylko 2 tygodnie, do opuszczenia przez faceta powoli przywykam ale boje sie, ze te 2 tygodnie mnie wykoncza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorpionetta
Nawet tu wszyscy maja mnie w nosie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge zasnąć
też mam doła, też gubie sens życia wszystko mnie przytłacza. skąd wziąć mobilizacje do wszystkiego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka smutna diewcynecka
wszyscy przeżywają nasilenie wiosenne :) Wzięcie magneziku się kłania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorpionetta
Moze to rzeczywiscie warte sprobowania z tym magnezikiem :) Kurcze, musimy sie wszystkie wzia do kupy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge zasnąć
magnez zażywam już jakiś czas, miała okropne skurcze w nogach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz problemy ze snem? Brak apetytu? Jak długo utrzymuje Ci się taki stan przygnębienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorpionetta
Nie mam spejalnie problemu ze snem, mialam moze ostatnio kilka dni temu. Co do jedzenia to wrecz przeciwnie - jem jak swinia :( I doluje sie ze tak jem :( Dolek trzyma sie od zerwania faceta czyli jakies 2 miesiace, ale nie stale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To raczej nie depresja... Magnez Ci na pewno nie zaszkodzi. Zmuszaj się do wychodzenia z ludźmi! A jak Ci nie przejdzie to udaj się do psychologa. Jeśli jednak to będzie depresja, choć wątpię to konieczna będzie wizyta u psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dina100
hallo !!! to normalne ze po takich przezyciach jestes zdolowana, staraj sie o tym nie myslec. "czas goi rany" to prawda , ja to przeszlam. kupilam sobie pieska i zapomnialam o facecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorpionetta
To chociaz tyle dobrze, ze nie depresja. Szukam jakiegos sposobu, zeby wyrwac sie z domu, chociaz na spacer ale iezko ja nie wiem... Ta sytuacja w pracy mnie dobija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorpionetta
tez bym chciala kupic pieska :) ale mam na to za malo stabilne zycie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge zasnąć
wszystkoe jest beznadziejne, życie jest do dupy. ide spać, trzymacjie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snobkaa
Również polecam magnez, przy długotrwałym stresie zwykle powstają jego duże niedobry, tylko ten magnez trzeba trochę pobrać. Polecam Magnefar B6 (zawiera cytrynian magnezu, który podobno bardzo dobrze się wchłania). tu są ciekawe teksty na temat samotności, samooceny i inteligencji emocjonalnej: www.magnoli.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×