help!!

pracuje w pubie,od kilku msc przychodzi tam facet,ktory baardzo mi sie podoba.2 tyg temu oboje popilismy i bylo buzi buzi,odprowadzil mnie do domu i do rana gadalismy pod moim blokiem,mowil ze jest b. niesmialy na codzien,nastepne spotkanie bylo w ten weekend,przyszlismy osobno,ale po paru piwach dosiadl sie do mnie,fajnie nam sie rozmawialo,tanczylismy i znowu sie calowalismy.Nastepnego dnia bylam w pracy,przyszedl na mecz,pil piwo,podszedl i zaczal mowic,ze chce zebysmy byli przyjaciolmi.Problem w tym,ze zaj**iscie mi na nim zalezy i wiem,ze jak oboje popijemy w przyszly weekend to bedzie powtorka z rozrywki,kurde pomozcie co mam zrobic?ciezko bedzie mi sie oprzec,z drugiej strony wiem,ze z kazdym takim spotkaniem bedzie mi na nim bardziej zalezec,on ma 33 lata...

bierz go "w obroty" ale na trzeźwo i niech się przyzna czego chce na prawdę od ciebie ;)

jutro bedziemy sie widziec,postaram sie z nim porozmawiac,tylko wlasnie on jest bardzo niesmialy :(

stary kawaler obraca Cię po pijaku a ty się tym jarasz ? pewnie ma dziewczynę albo żonę a do baru przychodzi szukać rozrywki

może tak specjalnie powiedzial, żeby Cię nakręcić, ale z drugiej strony postaraj się, żeby nie bylo buzi-buzi. niech sobie nie myślą ch***, że mogą się tak po prostu całować/ uprawiać seks bez zobowiązań. żaden interes dla nas.

nie ma ani zony ani dziewczyny znam go juz jakis czas,jest tez bardzo dobrym kumplem mojej szefowej (znaja sie 15 lat) i wiem o nim duzo od niej,on jest naprawde super facetem,mowila ze kiedys mial sie zenic i ze dziewczyna go zdradzila i od tej pory ma dystans i boi sie wchodzic w nowy zwiazek

ja tez jestem niesmiala i nie mam pojecia jak zaczac ten temat :(