Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamuśkaka

BERTONI FOXY Co sądzicie, czy ktoś ma ?

Polecane posty

Gość mamuśkaka

hej powiedzcie mi jw .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaka
nikt nie ma tego wózka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem.
chcesz czy ktos go ma ,czy co o nim sadzimy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem.
*wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaka
Chciałam znać opinie na temat tego wózka, bo chcę kupić mojej córci . Czy warto, czy nie psuje się itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ja
ja mam. szczerze mówiąc... wygląda slicznie i dla dziecka jest barzo wygodny, ale do prowazenia koszmarny. po dłuzszym spacerze rece bolą, bo jest źle wyprofilowana rączka, a poza tym nie da sie wjechać na nawet najmniejszy krawężnik bez pomocy nogą. Prowadzić ten wózek to dramat. Plusem jest szybkie składanie, lekkość. Na krótkie spacerki polecam, ale na dłuzsze i bardziej wyboiste drogi absolutnie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaka
Właśnie babka w sklepie przekonywała mnie ze idealny do wyjeżdżania na krawężnik iż ma tak idealna rączkę, że można prowadzić go tylko jedną ręką. Śmieszna jest też rożnica cen między tym samym wózkiem z pokrowcem 190 a bez okrowca 120 . Przy czym pokrowca nie da się dokupic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaka
mam ja - powiedz mi a jaki kolor masz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ja
u mnie wjeżdżanie na krawężnik absolutnie nie jest możliwe. Owszem, niby można jedną ręką, ale aby nacisnąć tą rączkę na tyle aby wjechać na krawężnik, musze użyć nogi, bo samymi rękami nie dam rady. Tylne koła podobno mają amortyzatory, ale ja ich nie widze. Poza tym jak prowadzę, to stopą zaczepiam o hamulec więc aby go nie kopać musze prowadzić wózek na maksymalnie wyciągniętych rękach. Po dłuższej jeździe zakwasy murowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ja
mam jasny fiolet z motylkami, jest sliczny łatwo się czyści, to mu trzeba przyznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaka
ja zastanawiam się nad różowym. I Czy Ty kupowałaś z pokrowcem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ja
akurat mój był bez pokrowca, ale trochę szkoda, nie pomyślałam o tym. mam ten z linku powyzej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaka
W sumie pokrowiec fajna sprawa. nie wiem może da sie dokupić u producenta w nizszej cenie?? Albo folia przeciwdeszczowa np wystarczy.. bo cena jest strasznie zróżnicowana.. Ten drugi wózek fajny ale mnie interesuje PO DŁUGICH namyśleniach :) ten wózeczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaka
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaka
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mag.
wózek jest badziewny. właśnie idę go zareklamować po 3 miesiącach użytkowania. trzeszczy , jest ciężki w prowadzeniu , kółka wariują po śliskich powierzchniach, pekł stelaż pod koszem, pękł podnóżek , dziecko się zsuwa i przechyla sie na lewą stronę, ma nienaturalną pozycję. zaletą jest to , że jest lekki , kolorowy i ma tackę na napoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwójki

Mam wersję jasnozieloną z palmami sprzed 6 lat. Jako nówka był wspaniały. Gigantyczny i usztywniony kosz... wszystko tam się mieści. Nawet naprawdę duże zakupy dla całej rodziny. Schowek przy rączce oraz półeczka jako pałąk zabezpieczający są bardzo funkcjonalne. W schowku zamykałam telefon i klucze, a synek na swojej półeczce miał smakołyki i bidon. Kupiłam go za trochę ponad 300 zł. Lekko jeździł, ale to nie jest "terenowy" wózek. Tylko miejskie i równe nawierzchnie. Odrobinę nierówny chodnik i robił się kłopot. Mocno go eksploatowaliśmy. Ten wózek "żyje" maksymalnie 2 lata.

Po tych kilku latach nie nadaję się już dla młodszego synka. Prowadzi się go jak czołg, maluch się z niego zsuwa, kółka się ślizgają w sklepach, zamiast jechać. Jeśli nie masz niczego innego do wyboru... to kupuj. Takiego kosza nie ma chyba żaden inny model. 

Za ponad 300 zł można kupić wygodniejszą "brykę", która być może i kolejnemu dziecku posłuży. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×