weźcie mi coś powiedzcie, żebym się wzieła za pisanie

mam do napisania pracę magisterską, i tak ją przelożyłam na wrzesien, jedyne co zrobilam to spis treśći i trzy pierwsze zdania w pierwszym rozdziale... i nie mogę sie zmobilizować, żeby zaczać pisac... a tu już polowa czerwca.... taaaaaaaaaak mi się nie chceee... czemu nie mam siły??????????

pisz kuźwa!!!!!

O czym piszesz właścicielko słodkiej piczki ?

a po co pisac - nie wszyscy musza byc magistrami :P

no głupio by było nie napisać.... :D mam już absolutorium, tylko prace oddac i obronić, kurczę, niby to nie jest trudne przecież, już jedne skońćzyłam więc wiem, że trzeba się tylko wziać.... ale tak mi sie nie chceeeeeeeeeeeeee.... bosz, przerażające... wole siedziec tutaj, dno :-)

bo to zamsieca umysl, siadaj i pisz, po stronie dziennie chcoiaz, np z rana,a pozniej rob co chcesz.wieczorem nzow mozeszusiasc, strona za strona i Ci "sie napisze" ja w ten sposob naopisalma swoj licencjat-po pol strony dziennie, bo wiecej nie bylam w stanie(pisalam po rosyjsku) i sie napisalo:P teraz mam do napisania magistra i juz rzygam, tez mi sie nie hce, ale to na razie przede mna. chce skonczycte jebana filologie, zaden z emnie filolog:O

masz rację, w ogole powinnam odlaczyc tv i neta :-} niby piszę a co chwile zerkam na cafeeeee, bosz, wykoncze się :)

i potem są tacy lekarze i inni, którzy na odpierdol napisali pracę magisterską... :o po uj Ci były te studia skoro Ci nie zależy?

jak mi nie zalezy?? zalezy, ale nie mam natchnienia... wiem, że jak mnie najdzie to bede pisać ekspresem, ale poki co, rozleniwiłam się.... i nie oceniaj jak nie znasz faktów... mam średnią 4,9. więc nie mów, że mi nie zalezy... bardzo bym Cię prosiła... :-o