Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kkoraskf

skad wiecie jak się zajmować dzieckiem?

Polecane posty

Gość kkoraskf

niedługo rodze, to moje pierwsze dziecko, nigdy nie miałam kontaktu z takimi maluchami i nie mam pojęcia czy sobie poradzę. Boję sie że nie podołam najprostszym czynnościom. Czy w szpitalu, po porodzie dają jakies wskazówki jak się zajać dzieciaczkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Nikoli
Ja rodzilam za granica gdzie mam tylko meza- zadnej pomocy nikogo i dalam rade, poprostu instynkt Ci podpowie co robic! Poczatki sa trudne ale dasz rade! Ja tez czytalam w necie o wszystkim co mnie niepokoilo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjsvfdslfgvbdlsjkfgndjkl
trzeba było najpierw się uczyć a później dziecko robić nie na odwrót

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna Anna..
ja tez nigdy nie maialam doczynienia z dziecmi, urodzilam corcie i wszystko nagle wiedzialam:) nikt mi nie pokazywal jak przewijac. INSTYNKT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkoraskf
niby jak się wcześniej uczyć? wypożyczyć noworodka w szpitalu czy co? wiadomo że teoria to jedno, a praktyka co innego; dzięki mam nadzieję ze jakos podołam; czytam, oglądam filmiki ale i tak mam wrażenie że jestem zielona. nie wiedziaąłm np. ze dziecku nie można obcinać paznokci tuż po urodzeniu, te pierwsze majasię podobno złuszczyć.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, to ja nie słyszałam o tym złuszczeniu. Jak miałam obawę, że może się podrapać to po prostu obcięłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszatniczka malutka
Jakos naturalnie wszystko sie wie. Mi nikt nic nie pokazywal i nikt nie pomagal, a dalam rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Podstawowe drobiazgi przekazano nam na szkole rodzenia, ale tak naprawdę to kierowałam się głównie instynktem. Wiadomo, że nie wszystko robi się od razu idealnie i popełnia się sporo błędów, ale nie tak łatwo jest maluchowi zaszkodzić :-) Nie można go źle przewinąć czy źle nakarmić, a jeśli coś będzie nie tak, to dziecko da znać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie "złuszczanie się"?? Dziecko ma ostre pazurki, długie już po urodzeniu i trzeba obciąć, nie da się bez przerwy niedapek zakładać... Przecież paznkcie się nie łuszczą... Ja miałam problem z kąpielą, mama mi pokazała jak to robić. Są wizyty położnej i ona też Ci podpowie. W szkole rodzenia uczysz się opieki nad nowordkiem np. na lalce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość itilinka
paznokcie maja sie "złuszczyc"???????co to za teoria

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfhisdfosdanioasafnp
W szkole rodzenia i przy wyjściu ze szpitala mnie informowano,że przez dwa tygodnie nie powinno ruszać się paznokci dziecka,żeby nie dostało zanokcicy. Takie błonki które łączyły paznokcie z opuszkami palców zeszły w ciągu tych dwóch tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog do dobry pomysł
a ja obcięłam córce paznokcie już na drugi dzień po porodzie, żeby sie nie podrapała, tylko trzeba bardzo uważać, bo są naprawdę maluśkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog do dobry pomysł
i na pewno nie uszkodziłam żadnych błonek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hitsezonu
ja też obcięłam pazurki młodemu parę dni po porodzie i jakoś nic mu się nie stało :) a i pampersa sama zmieniłam od razu - nikt mi nie pokazywał bo co to za filozofia? umyć tyłek, zapiąć rzepy i gotowe... tylko z karmieniem było gorzej bo cycki bolały :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfhisdfosdanioasafnp
No dobrze, zrobiłaś po swojemu, ale to wcale nie oznacza,że ktoś kto poczekał zrobił źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko u nas w szpitalu w tetry ładowali i tak obwijali strasznie, że to miałam na myśli mówiąc o przewijaniu. Nie o pampersie mówiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koj['
ale trzeba wiedzieć jak bezpiecznie złapać dziecko podczas przwijania żeby mu nic nie uszkodzić.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Ee tam, bez przesady, nie tak łatwo jest dziecko uszkodzić:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też ciągle czytałam że dziecka się nie podnosi za nogi bo się bioderka wywichnie- cóż, ja nie podnoszę, tylko przyginam nogi do klatki piersiowej, leżał tak u mnie w brzuchu więc raczej mu nic nie będzie, bioderka ma zdrowe... Od początu używam pampersów i jest ok. Porady o tym jak umyć czy przewinąć dziecko są w porządku. A co do trzymania... Moja mama była nauczona że dziecko ma mieć proste plecy, trzyma się jedną ręką za główkę a drugą za krzyż- ja noszę tak że jedną rękę trzymam na karku, a drugą mam od spodu pod pupą... Mama też nie moczyła u dzieci pępka dopóki kikut nie odpadł i smarowała spirytusem- ja kąpałam bez żadnego uważania i psikałam Octaniseptem... Z karmieniem miałam problem ale w szpitalu usłyszałam tylko że normalne że boli, potem żeby dać butelkę... i ech, teraz karmię piersią ale przez kapturki. Po prostu- jeśli robisz to delikatnie to nic się dziecku nie stanie jak mu zegniesz rączkę przy przewijaniu czy położysz na brzuszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×