Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie mam juz nikogo,,,,,,,,.

Nie mam żadnej przyjaciółki :( Wszyscy mnie wykorzystują i porzucają :(

Polecane posty

Gość nie mam juz nikogo,,,,,,,,.

OStatnia, znamy sie od liceum ,łacznie 4 lata, w pazdzierniku zaczela studia w innym miescie , rzadko sie spotykalysmy, potem zostałam olana. Ona ma nowych znajomych ,swoje zycie. Ja jestem juz niepotrzebna. Wykoszystała mnie i kopnęla w dupe. Zalatwilam nam prace ,dwa razy w wakacje, pozyczylam troche pieniedzy ,oczywiscie nie oddala, mieszkala u mnie przez 2 miesiące ,nie dorzucała sie do czynszu,ale nic nie mowilam ,biedna nie jestem. Druga podobnie, mam wrazenie ze pozyczanie pieniedzy konczy kazdą przyjazn,znajomosc. Żerowała na mnie ,w szkole byłam kumpelą do spisywania lekcji ,a po szkole tak jakbysmy sie nie znaly. Kolejna niby przyjaciolka, dowiedziala sie ,ze bralam leki ( chorowalam przez jakis czas ,lekka depresja ,potem bralam sterydy ,mam problemy z miesniami) ona cos pokręcila i wszyscy mysleli ,ze jestem nienormalną do tego narkomanka ,bo biore ''jakies'' zastrzyki. Zmienilam uczelnie z tego powodu , no i kierunek mi nie pasował wiec ok. Gdy bylam mlodsza identyczne sytuacje , kiedy kupowalam innym wszystko bylam lubiana, zapraszalam do domu ,jako pierwsza w szkole mialam komputer- wszyscy chcieli miec mnie za kolezanke. Co jest ze mną nie tak? Dlaczego nikt mnie nie lubi tylko wykorzystuje ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burza siwych włosów
być może jest tak, że zwykłe znajome mają u ciebie rangę "przyjaciółek". one jednak, to ktoś, kto nie zostawia w "biedzie". znajome, są i odchodzą.samo życie. wydaje się, że nie tyle brakuje ci "przyjaciółek", co miłości do samej siebie. naucz się żyć bez tych pseudo-przyjaciółek, poznawaj nowych ludzi, ucz się od nich życia i trzymaj dystans by znów ktoś nie wykorzystał tej gorączkowej potrzeby posiadania "przyjaciółki" za cenę oddania własnej głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __OOOO
i znow sprawdza sie powiedzenie '' Prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie'' Nie martw sie ,żyj dla siebie a z czasem pojawi się życzliwa osoba od serca , miałam podobnie ,tez znajomosci konczyly się przez pieniądze lub inne dobra materialne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie jest beznadiejne
NAJWAZNIJESZE Nie dawaj się ludziom wykorzystywać. Traktuj ludzi jak równych sobie, ani lepszych ani gorszych. Nigdy nie pożyczaj pieniędzy! A dlaczego? Bo nie masz i kropka. Znajdź coś co sprawia Ci radość i żyj własnym tempem i szukaj ludzi, którzy lubią to samo, co ty, z tego rodzą się przyjaźnie. I NAPRAWDĘ nie rób nic w imię przyjaźni, jak chcesz coś takiego zrobić to pomyśl obiektywnie czy to jest fer i czy sama byś coś takiego zrobiła komuś jak nie - to powiedz to głośno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może Twój charakter nie zachęca do spędzania z Tobą czasu? a jak próbowałaś zmienic tą sytuację pieniędzmi to tylko pogorszyłaś sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musze sie wypisać bo nie mam
komu o tym powiedziec ;/ jestem w 3 gim wszyscy mnie lubią mam dużo znajomych yłam nawet ostatnio na sylwestra z koleżankami ale to było raz i nieprawda. mieszkam na wsi do szkoły dojeżdżam jednak dla mnie nie jest problemem dojechać do miasta. Ból jest w tym że chodzę do klasy z moją przyjaciółką od 2 podstawówki jednak sama stwierdziła że nie będziemy już przyjaciółkami bo ma inną o_O ale to inna bajka tak więc nie mam się z kim spotkać niby jest jedna ale znowu ją odciąga ode mnie jej przyjaciółka bo zazdrości ;/ co mam robić jak widze te wszystkie zdjęcia i opisy że dzień bez moich wariatów to dzień stracony t mi sie rzygać chce za przeproszeniem i zostałam sama . Problem 2 ide do liceum gdzie nikt nie idzie z mojej szkoły ide bez tej eks pytanie czy odnajde sie? naprawde chciałabym mieć taką przyjaciółke z która zalicza się letnie odpały ps ona taka była tyle wspomnień . ehhh Koniec ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do powiedzenia "prawdziwych przyjaciól poznaje sie w biedzie". Nie zawsze tak jest. Przeszłam to na wasnej skórze. Mam dwie przyjaciółki (jesteśmy we 3 ), nie zlościmy sie gdy jedna pójdzie z drugą a nie we 3, ale nei zawsze jesteśmy w stanie sobie pomóc. Ja mam trudne życie i moje problemy je przerastają a jedyne co mogą zrobic to powiedzieć, że będzie lepiej i pocieszać wypadami gdzieś, glupimi odpałami ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×