Studia humanistyczne są dla bogatych!!!

Moja koleżanka skończyła studia humanistyczne na prywatnej uczelni i w dodatku w liceum urodziła bliźniaki(klasa maturalna), i co? gdy skończyła studia miała odchowane dzieci to poszła po prostu do firmy rodziców w której szybko stała się dyrektorem. A mówię wam tępota to była w szkole największa. Zresztą mam jeszcze dwóch kolegów których rodzice mają własne firmy i którzy również skończyli studia humanistyczne na prywatnej uczelni, matura kiepsko zdana, wynika w nauce same dopuszczające a prace mają.

no i chuj z nimi kto niema bogatych rodziców musi się sam dorobić

niestety tak jest jak nie masz kasy musisz zapieprzac zeby cokolwiek miec a wszystko coraz drozsze wiec niewiem czy przecietna osobe bedzie na cokolwiek stac ;/

No i tu mnie trafia! Że ktoś czasem ma problemy z pracą a tacy od razu znajdą prace , zaraz po studiach.

moja nadzieja jest w toto lotku może kiedyś wygram i będę srać na wszystko

Ja jestem po studiach humanistycznych i gdyby nie to, że głęboko i szeroko mam tak prymitywne oceny, to szlag by mnie trafił na tę nagonkę na humanistyczne kierunki. Obracam się prawie wyłącznie w kręgach humanistów i wszyscy oni świetnie sobie w życiu radzą, niekoniecznie za sprawą bogatych rodziców. Niech te studia ocenia ten, kto na nich był. Oczywiście kończyłam na uczelni państwowej, bo prywatnych pod uwagę w kryteriach szkół wyższych nawet nie biorę.

ja uważam że studia humanistyczne są też trudne bo np ja jestem umysłem ścisłym w szkole z trudnością z polaka wyciągnęłam 3 a z matematyki wcale nie ucząc się miałam 6 no więc zależy od predyspozycji człowieka

No i o to chodzi. Uważam, że w społeczeństwie cywilizowanym dla wszystkich jest miejsce. Wielkie firmy zatrudniają logistów "ścisłych" i "humanistycznych", żeby mieć szeroki ogląd, każdy z nich widzi rzeczy z innej perspektywy.