Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

11daisy

jest mi smuuuuuuuutno...

Polecane posty

Gość Monciaaaa
Oj mi tez smutno strasznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po ponad 2,5 latach związku zaczyna mnie olewać...wszystko ważniejsze...tylko nie ja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam to.... w sumie mam to samo bo mi nie powiedział o tych zdjęciach kurva...czasem się czuję jakbym była tylko ładnym dodatkiem do niego a nie częścią życia...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceci to są gnojki! Chcą być z kobietą, która nie smęci, która o nich dba, z którą jest im dobrze w łóżku.... To czemu 1) nie dbają o tą kobietę tak, by nie musiała smęcić i narzekać? 2) dlaczego jak kobieta dba o faceta to on się od razu "przyzwyczaja" i mu się nudzi to? 3) dlaczego nie sprawiają, żeby kobieta ich też pragnęła? Bo za bardzo nie pragnie, jak nie jest szczęśliwa :/ co to w ogóle ma być w dzisiejszych czasach.... dbać o faceta nie można, rozpieszczać nie można, spędzać za dużo czasu nie można, bo się biedaczek przyzwyczai.... trzeba czasem zagrać oziębłą, czasem poolewać, ble ble.... dlaczego nie można po prostu KOCHAĆ? grrrrr!!!!!!!!! musiałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olek z wawy
11 chcesz mojego wielkiego loda na pocieszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faceci mają zajebisty talent do psucia wszystkiego! Kochałam go jak i nikogo innego i chciałam spędzić z nim całe życie....a teraz...? coraz poważniej się zastanawiam czy to rzeczywiście jest nam pisane...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daisy mam tak samo... pamiętam jak czekałam na każde spotkanie z nim...a teraz nie wiem czy nie lepiej byłoby osobno....jestem zmęczona jego zachowaniem, tym, że wiecznie muszę wszystko z niego wyciagać a on i tak nie mówi wszystkiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolappppppppppppppppppodejodk
wez na przeczyszczenie, a minie zmeczenie:)))) hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monciaaaa
Oj to samo, takie same problemy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tej chwili mam ochotę go obedrzeć ze skóry, polać kwasem, urwać łeb, nabić na pal....ale....mimo że się zachowuje czasem jak skończony dupek, to mi na nim zależy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monciaaaa
Oj znam to.. klocimy sie, gdy wracam od niego zawsze mysle, ze to koniec, ze go zostawie, ze go nienawidze.. a po godzinie tesknie i jest mi zle bez niego.. teraz tez mamy ciche dni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie płacz :* nie należy mu się jak jest wrednym dziadem! Ja się w ogóle coraz częściej łapie na tym, że dużo rzeczy, z powodu których kiedyś byłoby mi przykro, byłabym zła, w ogóle mi zwisają... powoli uczucie do niego się wypala i mam go zwyczajnie gdzieś :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monciaaaa, jak ja to dobrze znam!!!!!!!!! Ile razy już mu mówiłam "jutro zobaczymy po raz ostatni"....a potem zobaczyłam go, przytuliłam się...i byłam najszczęśliwsza na świecie... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem wydaje mi się, że gdybysmy się nigdy nie spotkali byłoby lepiej nam obojgu.... tyle rzeczy mu wybaczyłam, gdzie każda inna by zerwała...i nadal wybaczam....to pewnie też wybaczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×