Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czarna_pozeczka

Panicznie boję się cesarki!

Polecane posty

Gość czarna_pozeczka

hej. Jestem w 33 tygodniu ciąży. Wczoraj byłam na wizycie u mojego gina. Miałam robione usg,będę miała synka,waży 1900gram i jak na razie wszystko jest w porządku. Dostałam od lekarza skierowanie na wizytę do okulisty (bo mam dużą wadę wzroku -4,5 i -6,25) i okulista zadecyduje czy będę rodziła sn czy cc! Jeśli okaże się że przez cc to to gin powiedziała że nie będziemy czekać do końca na poród tylko odbędzie się już w 38 tygodniu. Boję się strasznie cesarki,tego nacięcia wzdłuż wzgórka łonowego.....Zaczęłam się zadręczać choć jeszcze nic nie wiem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodziłam naturalnie ale też lekarz zastanawiał sie nad cc, bo miałam duże dzieciątko. To, że się boisz to normalna sprawa - prawie każda się boi ;) Tu na kafe i nie tylko trwaja wieczne spory na temat czy lepsze cc czy poród naturalny. Opinie są bardzo różne. Jednak tak czy siak urodzisz i zgódź sie na to co Ci powiedzą, bo najważniejsze żebyś zarówno Ty jak i dziecko były zdrowe. Niektóre kobiety mówią, że nawet przy znieczuleniu czuły wszystko podczas cięcia ale nie sądzę by przy tym krzyczały i mdlały z bólu więc jest to i tak mniej bolsne niż naturalny poród ;) Jeśli chodzi o gojenie się rany to moim zdaniem na jedno wychodzi, bo albo masz ranę na podbrzuszu albo w kroczu - zarówno jedna jak i druga mogą się zagoić super szybko i bez problemów albo będą komplikacje... Bądź dobrej myśli i staraj się nie słuchać zbyt wielu drastycznych historyjek - a tutaj Ci tkie dostarczą :( Wiesz, mi pomagała tak myśl: "tyle kobiet dało radę więc i ja dam" ;) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie, wada wzroku nie przesądza o cc, radze Ci iść do okulisty jak najwcześniej żeby sie na to ewenualnie przygotować psychicznie. Ja byłam około 20 tygodnia, bo nie wiedza jest najgorsza. a sama cesarka jest do przeżycia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka wada wzroku absolutnie
nie kwalifikuje do cesarki. z taka zreszta rodziłam bez problemów SN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu nie chodzi o samą wade. Ze względu na nią kieruje się na badania dna oka ( chodzi o siatkówke ). Dopiero na tej podstawie ocenia sie zdolność do porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale autorka nie prosiła byście oceniały czy może rodzić naturalnie - od tego jest lekarz. Onaz tego co zrozumiałam szuka wsparcia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie boj sie. ja mialam cc,wspominam to bardzo dobrze.naciecia juz nie widac,a ja szybko doszlam do siebie. Wiesz,niektore kobiety ciesza sie na mysl o cc.Wiec nie masz czego sie bac. zycze ci bys szybko doszla do siebie.Znam duzo kobiet,ktore po kilku dniach po cc biegaly juz o wlasnych silach,nie czujac wiekszego bolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narazie nie panikuj bo nikt jeszcze nie przesądził jak będzie wyglądał twój poród, możliwe a nawet prawdopodobne że urodzisz naturalnie. Ja leżąc na porodówce jeszcze nie wiedziałam że poród skończy się przez cc i nawet by mi do głowy nie przyszło żeby o tym mysleć:) bardziej bałam się tego że zewnątrzoponowe które otrzymałam na sam koniec nie wytrzyma do partych (u mnie skurcze były bolesne ale bezproduktywne i poród się przeciągał) a że po znieczuleniu czułam jak mnie boli prawy pośladek doszłam do wniosku że nie znieczuliło mnie w "całości" :D i że parte to będzie koszmar a tu przyszła lekarka i zadecydowała że idę na stół:). POdczas cesarki czujesz jedynie ucisk i lekkie szarpanie ale nie ból, na drugi dzień może być już gorzej ale nie tragicznie, w każdym razie dla porównania..niegdy podczas i po cesarce nie poczujesz bólu charakterystycznego dla drugiej fazy porodu wręcz ten ból w porównaniu do partych do nie ból ale każdy przechodzi to wszystko inaczej noi dobry szpital nie będzi eoszczędzał na środkach znieczulających w kroplówkach (ja miałam je regularnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna_pozeczka
No i chyba o takie pocieszenie mi chodziło. dzięki :) ah w poniedziałek zapisuje się do okulisty i zobaczymy jak będzie....Jak już będzie to cc to chociaż przez ten czas nastawie się psychicznie.....Dam radę ,jak każda kobieta! :) Ale tez boję się np.porodu sn,gdyż wspominam go dobrze ale miałam problemy (brak postępu w drugiej fazie porodu) czyli nie mogłam wypchać dziecka i użyto mi kleszczy. Mojej córce nic się wtedy nie stało (na szczęście) i ja też nie popękałam ani nic więcej...rana krocza się szybko zagoiła aj po 4 godzinach,po porodzie mogłam już wstać.... i boję się też, że takie komplikacje mogą znowu wystąpić....już sama nie wiem co to będzie ale jakoś musi być! Dzięki dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjkl
czyś ty zwariowała, a czego tu się bać? też bedę miała cesarkę i kompletnie mnie to nie rusza. a tak przy okazji, chyba nie wiesz co to duża wada wzroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolisz mieć wiadro w kroczu?
?:o jak będziesz taka rozepchana to będziesz się modlić o cesarkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hellooo,,,,,,,,,,,,,,
A co masz nie tak z siatkowka? Bo jesli sie odwarstwia to nie bedziesz rodzic sn. Zreszta na odwarstwianie robi sie operacje... Ja mialam rodzic sn, doszlam do partych, ale skonczylo sie na braku postepu porodu i cc. Tez mam problem z siatkowka, ale o tym dowiedzialam sie po 3 latach od porodu dopiero. Mam retinopatie wczesniakow-zle wyksztalcona siatkowke. Jak sie urodzilam, to nic z tym nie zrobili, bo nie byla zaawansowana i sie zatrzymala. Dopiero 3 miesiace temu nastapil nawrot-zaczelam miec krwawienia wew. oka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna_pozeczka
I znowu to wiadro w kroczu o jaaaaaaaaaaaaaaa w tej chwili nie rusza mnie to że będę mieć rozepchaną.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam się autorki
przepraszam bardzo ale czego można się bać w cesarce??? kompletnie nie rozumiem ja rodziłam naturalnie i przez cc i pomimo iż wiem ze to indywidualna sprawa nigdy w zyciu nie urodzę już naturalnie- to co przeszłam- największy koszmar mojego zycia! a cesarka- raz dwa i po kłopocie! ludzie módl się lepiej o cc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomme zdecydowanie
czy pochwa wrocila do normalnych rozmiarow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam się autorki
boisz się nacięcia?? czy ja nie zrozumiałam co piszesz? jak boisz się nacięcia przeciez oni nie kroją bez znieczulenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boisz sie cc ?? To już gorszy jest sn uwierz ...;/ Przy CC masz znieczulenie nic nie czujesz heheh to tak jak by Cię ktoś po brzuchu głaskał :D Porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem 11 mies po cesarce i zyje:-)najpierw meczylam sie 16godzin normalnie a ze dzizius byl zle ulozony i nadal mialam male rozwarcie zrobili mi cesarke i cesarka to pikus w porownaniu z normalnym porodem w sumie to z bulami bo tak naprawde nie do konca urodzilam naturalnie bedzie dobze tylko pamietaj po cesarce nie unos glowy niw pij i nie jec ja nie wiedzialam nie powiedzieli mi i podnioslam lekko glowe i lyczka sie napilam ale nic mi niejest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cesarka nie jest zła,ja super wspominam,gorzej kilkunastogodzinny poród który się nie zakończył urodzeniem o własnych siłach,gorzej po cc to chyba jest rozruszać się,te pierwsze pieczenia i "ból" w ranie po wstaniu,ale jak się rozchodzi jest ok ;) blizna jest bardzo nisko,moją zakrywają majtki,łądnie mnie poszyli więc bez obaw ;) a powiedzcie mi dlaczego cc przy takich problemach jest co spowoduje poród sn ? bo nie wiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Autorko, byłam w identycznej sytuacji. Nastawiałam się bardzo na sn, ale okulista zlecił cc ze względu na rozrzedzoną siatkówkę i ryzyko jej odklejenia. Byłam zrozpaczona, przerażona... W końcu uporałam się z tą myślą, powiedziałam sobie - syn jakoś musi wyjść i jeśli to jedyny dostępny dla mnie sposób - trudno, dam radę. Tyle że u mnie lekarz zdecydował, że dla zdrowia dziecka zaczekamy na naturalne rozpoczęcie się akcji porodowej (niewskazane było jedynie parcie). W 38tc+5d dostałam rano skurczy, na spokojnie przyjęli mnie do szpitala i cc miałam dopiero wieczorem (skurcze już były regularne i bardzo częste, na KTG na 70-80%). Teraz podejrzewam, że i tak bym pewnie nie urodziła naturalnie, bo był bardzo słaby postęp porodu, po 14 godzinach skurczy miałam tylko 2cm rozwarcia i synek ani myślał wstawiać się w kanał rodny. Powiem Ci, że nie taki diabeł straszny ;-) 12 godzin po cięciu nie brałam już środków przeciwbólowych (owszem, bolało, ale do wytrzymania, a ja wolałam się nie faszerować, bo chciałam od razu karmić piersią), wstałam pierwszy raz ok.17 godzin po. Pierwsze wstanie koszmar, każde kolejne łatwiejsze. Problemów z karmieniem piersią nie było, w drugiej dobie po porodzie zajmowałam się synem. Na sali była ze mną pani po sn - wzywałam położne, gdy zasłabła, wstawałam zgasić światło, więc w moim przypadku cc okazało się lżejsze, niż dla niektórych sn (choć to oczywiście zależy od organizmu). Rana pięknie się zagoiła, brzuszek wrócił do wyglądu sprzed ciąży, pochwę mam nadal ciasną (to niewątpliwie plus dla większości z nas;-) ) Poza tym... Sposób przyjścia dziecka na świat kompletnie traci znaczenie, gdy już trzymasz je w ramionach. Najważniejsze, żeby urodziło się zdrowe i w sposób bezpieczny również dla Ciebie. Nic innego ostatecznie się nie liczy. Głowa do góry! Będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Samo cc - do przeżycia. Robienie znieczulenia nie boli, samo cięcie i wyjmowanie dziecka są praktycznie nieodczuwalne, tzn. czujesz, że coś Ci tam majstrują, ale absolutnie nie boli. Trafiłam na bardzo fajnych anestezjologów, którzy mnie zagadywali, żebym się nie denerwowała. Aha, nie widziałam nic w lampach, jak to często się słyszy w różnych opowiastkach... Zresztą nawet jak coś będzie widać - możesz przecież nie patrzeć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamam26
ja sie panicznie bałam sm - cc jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czego tu się bać
nie zartuj nie ma sie czego bac. Rodzilam i sn i przez cc teraz jestem trzeci raz w ciazy i powiem Ci jedno nigdy wiecej sn. Rodzilam 12 godzin myslalam ze umre albo mnie rozerwie i nie bedzie co juz zszywać a cc 30 minut łącznie z zszyciem, nie wydzierasz sie jak glupia, nie napocisz, nie masz roklapiochy potem. Slowem relaksik, lezysz i gadasz z anastezjologiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzaj.....:-)
Kurde, a ja zawsze myślałam, że kobiety boją się porodu SN. Moje koleżanki już w 3 m-cu ciąży kombinują jak załatwić sobie CC, szukają wskazań, a nawet łażą po psychiatrach, żeby tylko ktoś wystawił im skierowanie na CC. Spora część kobiet z mojej rodziny dała w łapę, żeby tylko mieć CC na życzenie, a te bogatsze rodzą w prywatnych klinikach i tam wybierają CC. Dlatego strach przed cesarką mnie dziwi. Większy strach wzbudza SN i możliwe komplikacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Tak jakby po cc nie mogło być komplikacji :-o To poważna operacja, nic dziwnego, że kobiety się boją. Ale w większości przypadków wszystko idzie dobrze ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cesarka dla mnie byla ok, moze nie super przyjemna ale do przezycia a na 2 dzien smigalam juz po korytarzu.Pozdrawiam i szczesliwego rozwiazania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabliczxxx
Ja od początku ciązy wiedzialam że będe miec tylko i wylacznie cc na życzenie. Nigdy nie zdecydowałabym się na porod sn. Tak jak autorke przeraża cc, mnie przeraża sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×