Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciągle wybieram źle :(

Czuję się taka skrzywdzona i zagubiona :(

Polecane posty

Gość ciągle wybieram źle :(

R. Kochałam już 3 lata temu ale wtedy on powiedział nie...po jakimś czasie znalazł inna dziewczynę i układał swoje życie. po wielu walkach z sama sobą zaakceptowałam to ze nie mogę go mieć i stwierdziłam, że lepszy jako przyjaciel niż wcale. w sumie przyjaźnimy się już ponad 3 lata. Ja jakiś czas temu zaczęłam układać sobie życie z kimś innym D. Nie powiem ze było różowo, wspaniale i jak w bajce bo tak chyba nigdy nie jest. Miałam wątpliwości zwłaszcza, że był to związek na odległość. próbowaliśmy kończyć 2 razy ale jakoś nie wychodziło i w lutym tego roku zeszliśmy się znowu...we mnie ciągle siedziały te wątpliwości nie do końca wiedziałam czy to miłość czy porostu robię to z samotności, ale byłam zdecydowana spróbować licząc,że w końcu dostane odpowiedzi jakich szukam. I wtedy R, wyskoczył, że żałuje ze mnie odczuci za 1 razem ze kocha i chce być tylko ze mną. zostawił dziewczynę po 1,5 roku i ciągle przypominał mi o sobie, że kocha, że tęskni. Dla mnie on był tym jedynym wiec w końcu wybrałam jego rozstałam się z D, mówiąc, ze nie jestem pewna tego co czuje i ze ciężko mi tak na odległość ciągnąc to wszystko. Nie powiedziałam, że jest ktoś inny i nie chodzi ze się bałam, ale o to, że na ten czas uznałam ze wybiorę lepsze zło i nie będę D krzywdzić jeszcze bardziej niż muszę. Wiedziałam ze on jest pewny tego co czuje i ze mnie kocha i zrobi wszystko dla mnie. Z R wszystko było takie cudowne aż chciało mi się żyć. Mimo ze chciałam od razu wszystkiego to powiedziałam, że nie chce się spieszyć i powoli poczekać jak się miedzy nami rozwinie. Ale znowu on naciskał i prosił i chodził, kupował prezenty i tak w kółko i w końcu się złamałam. Minął miesiąc planowaliśmy wspólne wakacje i nagle tydzień temu on powiedział, że nie jest pewny czy chce ze mną być :( jakby ktoś wylał na mnie kubeł zimnej wody. Nie potrafił podać żadnego racjonalnego powodu nic porostu powiedział nie i koniec. Nawet nie zdążyło się dobrze rozpocząć, nie dal nam szansy. Czuje się strasznie zdradzona i oszukana...straciłam przyjaciela i kogoś kogo kochałam nad życie. Wszystko straciło nagle sens... D ciągle pisze ze tęskni i chce żebym wróciła, ale ja chyba nie potrafię go tak skrzywdzić :( ciągle nie wiem i nie jestem pewna co do niego czuje i nie chce powiedzieć mu nagle ze wracam(zwłaszcza ze teraz pewnie byłoby to próba zapomnienia R) a po 2 miesiącach znowu powiedzieć ze to nie to. Nie wiem co robić wracać czy nie. Powiedzieć co było przyczyna rozstania czy lepiej możne nie. Wtedy on albo wybaczy albo znienawidzi i pewnie pomoże mu to zapomnieć o mnie na dobre. Ale czy warto tak krzywdzić go tylko po to żeby przekonać się czy on jeszcze mnie chce skoro ja sama nie wiem co robić. może przeszłość pozostawić przeszłości i iść dalej pozwolić D ułożyć sobie życie z kimś na kogo zasługuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hopit
co za przyjaciel z R skoro zrobił co zrobił...matko co za ludzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaibiednawycieraczka
oczywiscie, ze nie warto nikogo krzywdzic. nie wolno tego robic. jesli nie mozesz sobie poradzic z uczuciem do innego to prosze Cie nie ran drugiego, nie wykorzystuj go. Daj mu spokoj, podaj prawdziwy powod, badz szczera wobec siebie i swojego sumienia. badz czlowiekiem. nie ran nikogo! to Twoj bol, Twoje problemy, powinnas je rozwiazac sama. Nie mieszac w to innych, mialabys cierpienie tego drugiego na sumieniu, a przeciez on nic nie zrobil by cierpiec przez Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle wybieram źle :(
Tak wiem ze szczerość jest ważna ale nie wiem czy jeśli nie wrócę do niego warto ranić go tą szczerością jeszcze bardziej. Jeślibym się jednak zdecydowała na powrót powiem jak było żeby wiedział na co chce się zdecydować, ale jeśli nie to czy warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
nie mowi, szczerość nie polega na mówie wszystkiego o sobie...o mówieniu w duchu prawdy...tamten rozdział zamknij, potraktował cie tak znowu, nie wart twojej uwagi już...i nie mów o nim tamtemu, własnie z racji tego ze nie wart uwagi, o dupkach sie nie mówi a ty jestes uczuciowa. Lecz jesli nie jestes pewna czy wrócić do d, to znaczy ze nie jestes pewna woóle uczuc wtedy warto byc sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaibiednawycieraczka
ale chcesz mu powiedziec, ze od wielu lat kochasz innego? przeciez bylas z nim, oszukiwalas go, zlamiesz mu serce. Moim zdaniem nie powinnas do niego wracac, nie ladnie jest leczyc rany kosztem kogos, a jego nie kochasz... wiec i tak bys odeszla. predzej czy pozniej zakochasz sie w innym i skrzywidzisz tego czlowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A cóż z tego R za facet, skoro rozwalił Ci związek, a teraz zabiera zabawki i ucieka? Ile on ma lat? Bo mnie się w głowie to nie mieści. Taki pewny uczuć i nagle mu się odwidziało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle wybieram źle :(
wiem ze nie jestem pewna i tak tez napisałam. Zależy mi na D bardzo, jest dobry, opiekuńczy i wiem ze mimo ze nie jesteśmy razem to nadal mnie kocha. To jednak nie jest takie uczucie jakim żywię R i nigdy nie będzie. Mówią że na szacunku zaufaniu tez można zbudować szczęśliwy związek, ale nie jestem tego pewna a nie chce zdobywać tej pewności kosztem D nie zasługuje na to...może naprawdę powinnam być sama. Ciężko tak być porzuconą po raz kolejny :( trudno ciągle wierzyć w miłość i liczyć ze ktoś może tam czeka na mnie jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co, szacunek i zaufanie jako podstawy związku są dobre po 20 latach małżeństwa. Na początku musi być miłość. Jeszcze spotkasz swoją miłość życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle wybieram źle :(
mnie też nie mieści się w głowie jak można mówić ze się kocha i potem nagle puf i już nic nie ma. Oboje mamy po 29 lat wiec nie jest szczylem z mlekiem pod nosem...chociaż może właśnie jest Miłość jest ślepa...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle wybieram źle :(
@spinster - mam nadziej ze masz racje. czuje jak mój czas ucieka miedzy palcami i mimo, że zawsze wyznawałam zasadę ze bycie z kim tylko po to żeby być jest złe to bardzo boje się samotności :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaibiednawycieraczka
ja tez jestem sama, tez porzucona, tez bardzo skrzywdzona a mimo wszystko wierze w milosc i nie lecze zlamanego serca nikim innym. daj sobie czasu i daj czas losowi. On wszystko rozwiaze sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się niedawno też rozstałam z facetem. I gdybym była pesymistką, już bym zwariowała. Ale staram się myśleć pozytywnie, bo to mi pomaga. I Tobie też tego życzę :) przecież muszą gdzieś być na tym świecie nasze brzydsze połówki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle wybieram źle :(
@ małaibiednawycieraczka - nie chodzi o to, że nie chce mu powiedzieć. Kiedy R po raz pierwszy mnie odrzucił myślałam, że potrafię się pozbyć uczucia do niego i myślałam ze tak się stało. Teraz wiem ze byłam je w stanie tylko wygłuszyć i zepchnąć gdzieś daleko gdzie sobie siedziało i czekało po cichu. Jedyne czego D nie wie to to ze powodem kolejnego rozstania był właśnie R ale wiedział ze darzyłam kiedyś R miłością i wiedział ze teraz się przyjaźnimy. I tak było naprawdę był dla mnie tylko przyjacielem tak myślałam :( dopóki się nie odezwał... wtedy wszystko we mnie wybuchło jeszcze mocniej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hopit
zycie bywa paskudne ale nie mozna tracic nadziei...glowa do gory, bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miminka :(:(
ja mialam podobnie :( tez mowil ze kocha obiecywal wspolnac przysszlosc a potem podwinal ogon i uciekl zostawiajac mnie sama i zalamana. kochalam go i dalej kocham...masz racej milosc jest slepa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×