oziębła kobieta i co dalej

? tak raz na 2-3x da się ją zachęcić pieszczotami ale w pozostałych przypadkach NIE. Jesteśmy razem prawie 2 lata, charakterami to ok jesteśmy dopasowani ale jeśli chodzi o łóżkowe sprawy to katastrofa.. Ona niby wie, zwala wszytko na jakieś dolegliwości "tam" ale bilans jest taki że ona częściej nie może niż może. I to jeszcze jesteśmy na odległość że widzimy się co drugi weekend...za to cały tak 3 nocowania.

baranie, nie ma oziębłych kobiet, Po prostu ty jej nie kręcisz :(

kobiete trzeba zdobyc na poziomie emocji, umyslu sprawic, zeby sama Cie zechciala starac sie o nia, zaskakiwac, zdobyc jej GŁOWE

no właśnie panie powyżej, autor tak opisuje sex, że pewnie każda byłaby przy nim oziębła :)

kurwa , ona ma 28lat to nie jest małolata co nie wie czego chce. Przede mna była z idiotami a teraz sama podkreśla jak to jest "normalnie". Cos jej się podziało w kroku albo w łepetynie i jestem w kropce bo nie wiem gdzie. Fakty są takie że sama mówi, że nie działają na nią pieszczoty, a wręcz ją drażnią. Zonk. Albo koniec?

to mój chyba ma ten sam problem...bo ja nie mam ochoty na sex wtedy jak on chce robić to z marszu.on nie ma za grosz romantyzmu.powiedzialam mu to na jego pytanie - czemu ja nie chce sexu.on nadal sie nie stara.skoro traktuje mnie jak zwierze ( no bo u nich wystarczy instynkt)to nie ma wcale.

A ja jestem z facetem prawie 4 lata i ostatnio to on ma mnie gdzieś :( Ja potrzebuję go cały czas tak samo przez cały związek, brakuje mi go a on nawet jak długo się nie kochamy to potrafi się ze mną spotkać i oglądać film ze mną, a przez jakieś 3 lata jak byliśmy razem to prawie nigdy filmu nie mogliśmy obejrzeć, bo tak nas do siebie ciągnęło :( A teraz? Czuję się odrzucona. Odnośnie głupich komentarzy - nie, nie przytyłam, dbam o siebie i wyglądam tak, jak się poznaliśmy.