Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odrzuuuuuuucona__

Czuję się odrzucona przez mojego faceta

Polecane posty

Ojej. A na ile wyjechał, na całe wakacje? Ja mam o tyle dobrze, że mój mieszka ode mnie jakieś 500 m :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabka1111111
Mój też tak mieszkał, ale potem pojechałam na studia, on jeszcze chodził do szkoly. Teraz skończył szkołę i znalazł pracę na śląsku własnie. A ja przyjechałam na wakacje:) Takie to skomplikowane:) A nie mozemy razem mieszkać nad morzem, bo rodzice sie nie zgodzą. Mieszkam w ich mieszkaniu, a oni nie chcą, żebym mieszkała w nim z moim lubym:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrzuuuuuuucona__
Olesława - jestem pod wrażeniem :D I jak tam dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosialalallalala
Hejka, ja mam problem na glowie z innej beczki, bo ucial mnie kleszcz :( mama mi go wczoraj wyjela i teraz czekam na rozwoj sytuacji, czy pojawi sie rumien itp.. eh... a z moim w sob przyjechal,popilismy troszke,bylismy w pubie,za duzo wypilam,bo mi sie niedobrze zrobilo i musialam isc w krzaczki :P i przez to ten kleszcz... :( w sob smiac mi sie chcialo,bo cos chcial,zebym jemu podala czy cos takiego,a ja ze nie,niech sobie sam wezmie i cos tam mu odpowiedzialam chamsko,on na mnie "Ty zolzo" hehe jak mi sie smiac z tego chcialo :)) Okazywal mi na poczatku spotkania malo czulosci,tam podszczypywal,cos klepnal,ale zeby przytulic z samego siebie to nie.to mowie,ze ma jakies konskie zaloty i gowniarskie,bo kiedys w podstawowce to chlopsy szczypali dziewczyny heh na podryw.a on do mnie,ze juz mnie nie musi podrywac.rozumiecie?ja na to,ze sorry,ale pierscionka na palcu nie mam,wiec ciagle musi sie starac!!bo jestem tak jakby wolna.potem zaczal sie tulic,ale musialam puscic focha :P kaca mialam i dlatego nie chcialo mi sie zolzowac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc.. u mnie leci 2 dzień jak mamy zero kontaktu. A ja zaraz wyjeżdżam i wrócę za 3 tygodnie...zajebiście. Ja jjuż nie wiem co to będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabka1111111
Fragrance---> oj:( A on nie powiedział, kiedy macie znów zacząć się odzywać? Nie mówił, ze sie odezwie albo coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedział, że niech każde z nas pobędzie samo ze sobą "jakiś czas". Czyli sądzę, że długo...Nie mam wyjścia wiem, ale powiało grozą.... Czytam ten poradnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrzuuuuuuucona__
Fragrance - nie odzywaj się do niego - daj mu odpocząć, zatęsknić. Gosia - no właśnie - faceci mają takie podejście, że nie muszą się starać, skoro już mają ;) Musimy im to wybić z głowy Sabka - u mnie troszkę dołujący dzień, bo problemy mamy z tym mieszkaniem, którego szukamy i takie tam. Ale ogólnie między nami jest dobrze :) Dziś mnie tylko wkurzył, bo czekałam aż do mnie przyjedzie po pracy, ale przyjechał do niego jeszcze dziadek to zadzwonił i powiedział, że dziadek przyjdzie i chwilkę posiedzi (bo on zawsze krótko jest) i przyjedzie. Czekam 1.5godziny na telefon to się wkurzyłam i stwierdziłam, że nie będę jak idiotka czekać aż łaskawie mnie poinformuje chociaż, że będzie później. Poszłam na rower. Jestem na rowerze a on dzwoni i mówi, że jedzie już do mnie (był w samochodzie). To ja się znów wkurzyłam, że traktuje mnie jak panienkę na zawołanie. Nawet nie zapyta, czy jestem zajęta czy coś - tylko muszę się zrywać, bo on jedzie. Gdybym właśnie weszła do wanny też musiałabym się zrywać, bo ON jedzie. Wkurzyło mnie to, że nawet nie przyszło mu do głowy, że mogę coś robić i że chociaż powinien zadzwonić i powiedzieć, że dziadek poszedł i czy mogę się spotkać. No ale ogólnie nie pokłóciliśmy się, powiedziałam mu jedynie co myślę - drobna wymiana zdań ;) I się spotkaliśmy w końcu. I fajnie było, tylko dołująco przez to mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabka1111111
Rany, Fragrance nie wiem co ci powiedzieć:( Czyli teraz się nie kontaktujecie, nie widzicie, nic?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabka1111111
odrzucona---> widzę duże zmiany w Twoim myśleniu:) To dobrze. I fajnie sumie, że sie wkurzyłaś, a nie pomyślałaś: "Ojej, miś jedzie, trzeba się sprężać":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie tak i spotkamy się dopiero ok. 16 lipca... Pierwsza się nie odezwę chyba, dam mu spokój. Nie mam wyjścia tak naprawde/..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrzuuuuuuucona__
Sabka - dzięki za komplement :D hehe. Fragrance - Myślę, że lepiej będzie jak się nie odezwiesz :) Skoro chce odpoczynku to niech go ma. Nie narzucaj się. Musisz to jakoś przeboleć. Prędzej czy później na pewno się odezwie. Jak Ty się pierwsza odezwiesz to będziesz na gorszej pozycji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabka1111111
Też myślę, że sie odezwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrzuuuuuuucona__
Kupujecie niemiecką chemię? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co..pomyslałam i przecież on ma urodziny w niedziele...jak mam się zachować?? mieszkam przy granicy i czasami jade na zakupy do niemiec także proszki i inne zawsze biorę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maciej_polska_-
czesc. Przygladam sie waszym rozmowa i dochodze do wniosku ze niestety manipulacja jest swinska, jednak skuteczna, mialem taki sam problem, tzn. poznalem dziewczyne, ktora tak jak wasi panowie potrafila wykorzystac. Czyli sama sie nie przytulila, sama nie dzwonila, wychodzila z kolezankami nie odzywala sie, gdy ja wychodzilem nie dzwonila spytac sie jak sie bawie i o ktorej bede, totalnie zimna, nie zainteresowana. do tego stopnia ze nawet przychodzi i mowi ze od jutra z kumpelami jedzie sobie nad morze. wiec mialem ciezko, bo co jakas sytuacja wkurzalem sie, klocilismy sie, mowilem ze mi przykro ze tak byc nie powinno itd. a ona ze przesadzam i ze jestem nienormalny... i tak co klotnie, do tego stopnia ze we mnie kipialo, mowilem do niej probowalem wyjasnic, a ona ogladala sobie tv i miala w dupie to co mowie... za jakis czas z kumpela wyjechala na wakacje, po przyjezdzie byla taka mila ze powiedziala ze wakacje bezemnie byly najlepszymi jakie miala... i od tego czasu wkurwilem sie mocno (bo caly czas naprawde nie chcialem jej robic presji itd., jednak chcialem czuc sie kochany przez nia) slyszac to o wakacjach powiedzialem ze to koniec ze nie ma to sensu, (bo jeszcze dodam ze bedac na wakacjach, nei odzywala sie, a jak zadzwonila to mowi ze wlasnie idzie na dyskoteke z jakims tam adamem i nei mam byc zly bo to "kolega z wakacji" ... bylem bardzo zly slyszac takie slowa, szczegolnie ze dla niej nie bylo to nic zlego i sie jak zwykle czepiam... do tego oczywiscie zdjecia z wakacji na kazdym on obok niej (widac ze raczej nie bezinteresownie...) wiec mozna powiedziec ze na kazdym kroku czyms mi dowalila, ja sie wkurzalem a dla niej bylo to normalne... nie wytrzymalem i zakonczylem ten cyrk na kolkach, szczegolnie dlatego ze gdy przyjechala z kumpela z wakacji jakos nie ucieszyla sie za bardzo ze pojechalem po nia na lotnisko.... za to usmiech od ucha do ucha byl gdy ten frajer dzwonil czy juz jest na miejscu, do tego stopnia ze poszla sobie do innego pokoju pogadac z nim... koniec, oczywiscie ona powiedziala ze to wszystko moja wina, ze dopatruje sie jakis glupot a ona nic nie zrobila zlego, ze mam ze soba problem itd. i ze mam jeszcze ja przeprosic za to wszystko! wiec zakonczylem to, jakis czasu pozniej zaczalem sie spotykac z pewna dziewczyna, bardzo ladna, obratna itd. ona sie dowiedziala, i ... zaczela dzwonic, byl placz, lzy, nigdy jej nie widzialem w takim stanie byla przerazona, zalamana, prosila, pytala.... wiec postawilem swoje warunki ze nie ma byc zimna suka, bo taki uklad nie interesuje mnie,,, odziwo przeprosila sama i od tamtego czasu to zupelnie inna osoba... jeszcze klotnie czasem sa, ale to nic do tego co bylo... dziewczyny dlaczego tak sie zachowywala? dlaczego przez obca laske tak ja wzieło...? czy juz taka bedzie czy znow zacznie sie zachowywac jak dawniej? macie jeszcze jakies rady?? moja kobieta teraz podejdzie, przytuli sie, powie cos milego, interesuje ja to co mysle, skad ta zmiana??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrzuuuuuuucona__
A może odbiło jej po prostu? Może się kimś zauroczyła niestety.. a jak zobaczyła, że może Cię stracić, to jej się przypomniało o Tobie i się przestraszyła? Długo jesteście razem? Dziwna historia wiesz dlaczego? Bo kobiety zazwyczaj jak kochają to oddają się cale temu związkowi - jednak nie zawsze. Dlatego myślę, że mogła przechodzić jakiś kryzys w Waszym związku - jeśli był on długi. A jeśli Wasz związek jest krótki a od początku się tak zachowuje to może po prostu nie zależało jej wtedy tak mocno na Tobie jeszcze - widocznie jak postawiłeś sprawę jasno to dopiero zobaczyła, co zrobiła ;) A może ona pisze z nami tu na forum hehe i stosuje rady w życiu? :D Ale wątpię, bo ciężko kobiecie aż tak zołzowato się zachowywać jak Twoja kobieta, jeśli jest to celowe a nie naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrzuuuuuuucona__
Frangrance - możesz mu wysłać wiadomość SMS lub może zadzwonić nawet - ale krótko rozmawiać bardzo. To mają być tylko życzenia. Fragrance - a wiesz czy jest tam jakaś hurtownia niemiecka z chemią gdzieś? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maciej_polska_-
ze soba 4 lata, a od poczatkku pierwsze 1,5 roku taka byla pewnie ogolnie jej nie zalezalo za bardzo, ciekawe czy moze sie jej to jeszcze odmienic? ona tutaj nie pisze na forum dziewczyny czy zwlekanie z oswiadczynami moze wlasnie w niej powodowac to ze bedzie sie starac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrzuuuuuuucona__
A po pierwszym 1.5 roku już taka nie była? Może jej zaczęło bardziej zależeć ;) Wątpię, że zmieniła się, bo zależy jej na oświadczynach. Chociaż nie wiem. Później pomyślę, bo muszę już lecieć. Może inne dziewczyny coś wymyślą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabka1111111
Fragrance---> też myślę, że życzenia mozesz złożyc:) Ale tylko życzenia. O nic nie pytaj nie wyjasniaj ani nic. Powiedz "wszystkiego najlepszego" i zakończ rozmowę:):) Bedzie wiedział, ze pamiętasz, a jednoczesnie zaintryguje go, że nic więcej od niego nie chcesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MArika 22 :)
Cześć dziewczyny :) Przepraszam, że niepisałam, ale źle znosilam rozstanie . Mialam dziwne stany poczawszy od pozywtynego myslenia (kocha, wróci itd. ) a skonczywszy na czarnej rozpaczy :(. Nie mialam ochoty nigdzie wychodzic ani z nikim rozmawiac. Przestalam jesc . Jadlam raz dziennie wpychajac na sile obiad . I powiem szczerze ze jednak nie wytrzymalam ,napisalam do Niego :O Nie, nie chcialam rozmawiać o Nas. Chcialam porozmawiac tak ogolnie . Jakby nie patrzec byl moim takze najlepszym przyjacielem do ktorego moglam pobiec i zyzalic sie . Owszem mam przyjaciolki i moge porozmawiac ale nie o wszytskim. One o wielu rzeczach nie wiedza. Nieodezwal sie ... pomyslalam trudno ... juz nie pisalam . Bo po co? Jednak potem sam do mnie napisal tj, dzis . Niby nic ale jednak cos. Narazie nie rozmawialismy ale chce sie wstrzymac z ewentualnym spotkaniem. To nie ten czas. Mam nadzieje ze jednak cos zrozumial i jakos to bedzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MArika 22 :)
Fragrance-> taka przerwa dobrze robi. I sama widzisz ze metoda zolzy owszem dziala ale trzeba tez uwazac. Umiec znaleźć rownowagę . Z jednej str jestes zolza ale takze trzeba pokazywac uczucia inaczej facet moze pomyslec tak jak Twój . Jesli chodzi o urodziny ... dziewczyny dobrze radza. Nawet jesli nie bedzie sie odzywal to zadzown i zloz życzenia. Jakby nie patrzec jestescie sobie bliscy ,tak? i mimo ze macie ta przerwe to nienalezy zachowywac sie jak dzieci w piaskownicy. Jesli nie bedziesz pamietala to On moze pomyslec ze naprawde masz go w glebokim powazaniu i juz Ci niezalezy a wtedy moze zawziąć się i nie odezwac sie pierwszy. Wiadomo jak to z facetami jest ... a raczej niewiadomo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MArika 22 :)
Maciej Polska-> nie znam Twojej dziewczyny i nie wiem jakie wartosci wyznaje . Moge powiedziec tylko tyle... znam kilka przypadkow kiedy facet bedac w dluzszym zwiazku nie mogl zdecydowac sie na zareczyny. Dziewczyna nic nie wspomninala o tym wiec myslal ze tego nie chce . Efekt? rozstanie . Jesli chodzi o moją osobe . Jesli bylabym z facetem 4 lata a On nic nie wspominal o zarecznych itd to pomys;lalabym ze nie bierze mnie na powaznie. Jest ze mna bo jest . Kopnelabym go w dupe i tyle. Nie bede tracila czasu z kims kto nie wiaze ze mna przyszlosci . Ile mozna "chodzic" ze soba? 3, 4, 5 lat? i co? angazujesz sie w zwiazek, oddajesz siebie a po potem facet stwrdza ze to nie to i idzie do innej . A do tego jeszcze moze powiedziec :przeciez ja nic nic nie obiecywalem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MArika 22 :)
Wiecie co... ostatnio zrozumialam cos... mój facet nie czul sie pewnie bedac w zwiazku ze mna i wiem ze to byla moja wina. Teraz z prespketywy czasu ocenilam ta sytuacje mysle ze obiektywnie. Owszem, On tez troche zawalił sprawe, że sie tak brzydko wyrażę , ale byc moze wlasnie przez ta taka niepwnosc tak sie zachowywał. Zreszta On jest taka specyficzna osoba , ma sporo kompleksow , problemy , i gdzies zakodowany lek przed odrzuceniem . Zamiast pomoc mu, rozchwiac watpliwosci to robilam tak zeby czul sie jeszcze gorzej. Żeby zauwazyl swoje bledy , to ja musze niestety/stety najpierw popracowac nad tym aby czyl sie pewnie ze mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabka1111111
Marika, fajnie że się wreszcie odezwałaś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MArika 22 :)
Podczytywalam Was ale naprawde nie mialam ochoty pisać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za rady, faktycznie napisze mu wiadomość...zibaczymy reakcję. Jesi chodzi o te chemię to ja zwykle kupowałam w oder center w schwedt ale nie wiem jak bardzo masz daleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabka1111111
Zauważyłam, ze nie czekam już wieczorem na wiadomość od mojego lubego:) Jestem z tego zadowolona bardzo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×