Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marina901

Nie wiem co myslec????

Polecane posty

Gość marina901

Witam panie mam mały dylemat do rozwiazania i mam nadzieje ze pomozecie mi. Jestem mezatka od prawie dwóch lat mam małe dziecko,ale cos mnie ostatnio tkneło zeby skontaktowac sie ze swoim byłym,nie jestesmy juz razem od 4 lat prawie. z tym chłopakiem przezyłam swoja pierwsza miłosc nigdy nie mogłam o nim zapomniec. on tez ma dziecko ale nie jest w zwiasku. utrzymujemy kontakt tel. i przez sms,po takich rozmowach po mqłu wraca do mnie to cos co kiedys było. Niby jestesmy przyjaciómi ale czy jest to mozliwe. taki układ czy on wogóle istnieje. ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OneTwo
Chcesz znowu ściągać majtki przed nim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marina901
kocham go to moj maz. tylko ze on wybrał sobie prace taka której ja byłam przeciwna prawie wogóle go nie ma w domu przyjezdza na noc i tyle,zmenczony i od razu idzie spac. ja nie tak wyobrazałam sobie zycie w małzenstwie,chcem zeby on był przy nass w domu. rozumiem praca to praca ale bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej chyba odpuść
te telefony, sms-y... może wrócić do Was dawne uczucie, uniesienie, a wtedy rozbijecie swoje związki, skrzywdzicie partnerów. Ja miałam podobną sytuację, byłam z facetem, ale rozwiało się/oszukiwał mnie. Po jakimś czasie wyszłam za mąż, urodziłam dziecko i planowaliśmy urlop - wpadłam na pomysł, żeby pojechać na wakacje tam, gdzie mieliśmy wspólnie z eks żyć/w te strony, zresztą moje ulubione... Pojechałam z rodziną, wspomnienia trochę wróciły i po powrocie ciągnęło mnie myślami do tamtego... nie uczuciowo, ale tak z ciekawości, co u niego, jak mu się układa itp. Chyba po prostu czas ostudził żal, że mnie oszukał, zwodził... zadzwoniłam - on wniebowzięty... wcześniej szukał kontaktu, ale ja zmieniłam numer i unikałam z nim jakiejkolwiek rozmowy, aż odpuścił po roku może. Pogadaliśmy, ale dla mnie to było rozczarowanie, jak rozmowa z obcym człowiekiem. Dla niego jak się okazało był to bodziec to odnowienia znajomości... zaczął dzwonić/nieopacznie zadzwoniłam z domowego/, prawić komlementy... czułam się niezręcznie, chwilami nawet miło, ale jakoś tak podle... zaczęłam się bać, że zadzwoni kiedyś jak mąż będzie... zlikwidowałam telefon... Później odezwała się nasza dawna znajoma, że o mnie pytał, choć mieszka 500km ode mnie i nie utrzymujemy kontaktów... zadzwoniłam więc raz jeszcze i powiedziałam mu, że między nami dawno wszystko skończone, że skontaktowałam się tylko, żeby zamknąć dawne sprawy, że żal już minął, życzę mu jak najlepiej i nie widzę potrzeby żebyśmy się kontaktowali. Musiałam raz na zawsze skończyć tą znajomość, bo bałam się, żeby nie ucierpiało na tym moje małżeństwo. Lepiej czasem nie wchodzić dwa razy do tej samej wody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marina901
miedzy nami tez jest duza odległosc ja na zachodzie kraju on na wschodzie. on mnie razumiał zawsze o wszystkim mogłam z nim pogadac. jemu tez sie nie układa w zyciu jest nie szczesliwy,a ja jakos bym chciała mu pomoc wyjsc z dołka ale sie boje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej chyba odpuść
na prawdę lepiej się w to nie mieszaj. Chcesz mu pomóc wyjść z dołka, a możesz wpaść głębiej niż on. Zresztą to dorosły człowiek, ma to, czego chciał, ma kobietę, dziecko - niech żyją po swojemu. A jak mu się nie układa, to musi sam sobie to poukładać, ze swoją partnerką i chyba Twoja pomoc nie bardzo tam potrzebna. Przemyśl wogóle czy powinnaś z nim rozmawiać, moim zdaniem lepiej przestać się kontaktować, bo tylko oboje niepotrzebnie się wciągacie w tą znajomość zamiast dbać o swoje rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×