co myslicie o takiej osobie??

powiedzcie...co byscie powiedzieli na takiego goscia. Ma dokladnie 31 lat, mieszka nadal z rodzicami, pracuje, zarabia jakies tam niewielkie pieniadze. Jednk ostatnio mial problemy finansowe i kasy mniej. Splaca swoje raty, dawne studia i inne pierdoly, jednak do mieszkania sie nie doklada. Jedynie raz na jakis czas kupi cos do domu dla rodzicow. Ale glownie je za ich pieniadze, mieszka za ich, jezdzi ich samochodem ktory zatankuje za swoje od wielkiego swieta, a tak to zawsze za ich. Tlumaczy sie ze pieniedzy niema. Ale za to co jakis czas jezdzi na zuzel, kupuje prezenty dla swojej dziewczyny/kolezanki, czesto zamawia cos z allegro, czy nawet jezdzi na wycieczki kilkudniowe np na narty...:/ czy ja przesadzam??? Czy cos mi tu nie gra??? Jresli faktycznie cos z tym kolesiem jest nie tak to jak naprowadzic go na wlasciwa strone??Dodam ze mama tego faceta skrzy sie czasem na to ze nic sie nie doklada do niczego, ze autem ich jezdzi, ze kupuje tyle rzeczy dla siebie typu ciuchy, jedzenie(ale takie tylko dla siebie) czasem jakis alkochol...ale nic z tym nie robi...

sami na to przyzwolili ,dawno powinni postawić sprawę jasno a nie teraz żalić się po sąsiadach .

zwykła doopa wołowa, darmozjad!! rodzice powinni postawić ultimatum: albo dokłada się na życie, albo wyjazd na swoje śmieci...

no wlasnie..to moj brat niestety. Zawsze byl oczkiem w glowie mojej mamy, w dziecinstwie chorowal wiec moze dlatego. Zwsze byl u niej na pierwszym miejscu, przedemna. I dlatego tak sie stalo. Chlopak jest ok, ale ta cala sytuacja.... ja jestem mlodsza a mam juz swoja rodzine i dzieci, wiec nie wyobrazam sobie jak tak mozna..ja bym nie potrafila tak zerowac na rodzicach. Szkoda mi go i ich...jak z nimi o tym porozmawiac???Zeby zmienili ta sytuacje.

a powiedzcie co byscie powiedzieli na tak idiotke: u innych widzi drzazge w oku, u siebie nie widzi belki :O pierze swoje brudy na publicznym forum :O przypierdala sie do swoejgo brata ktory nic jej nie zrobil (zazdrosc..?) :O

a czy ja sie przypierdalam do niego??prosze o rade jak porozmawiac o tym z rodzicami, czytaj uwaznie.

zazdrościsz bratu, że był i nadal jest oczkiem w głowie rodziców chcesz, żeby miał tak samo trudno jak ty bo inaczej po co się wpierdalsz w sprawy rodziców? tak go wychowali, tak mają, widocznie im z tym dobrze, skoro nadal niczego nie zmieniają

ciężki orzech do zgryzienia, ja i moje rodzeństwo miało przyzwolenie mieszkać do 19 roku życia w rodzinnym domu a potem wypad na własne śmieci. Jestem w szoku że 31 letni facet bądź co bądź na moich latach żyje na garnuszku u rodziców. Moje rodzeństwo i ja od razu poszliśmy do pracy i zarabiamy na dobrobyt. Nie wiem co o takim gościu powiedzieć

Jak juz słysze lub widze to" co myslicie o takiej osobie" to chuj mnie strzela. I co ci to przeszkadza? Niech kazdy żyje tak jak chce, wiecej toleracji zakute paly, nikt nie jest idealny. Chyba tylko w Polsce jest tak, ze ktos sie interesuje druga osoba, w innych krajach kazdy zyje swoim zyciem.