ona smierdzi ...

jest uu nas w pracy taka dzieczyna ktora smierdzi i tak dzien w dzien, jest bardzo gruba i nie dosc ze wyglada oblesne to jeszcze smierdzi jak ja mam w takich warunkach pracowac?

cipki nie myje ?

zwolnij się:D

Myślisz, że my twój problem rozwiążemy?

albo gg - napiszę jej że śmierdzi

Podrzuć jej mydło na stanowisko pracy - TYLKO NIE DAJ SIĘ ZŁAPAĆ!

złap ją, zwiąż i wykąp

niewiem jak taka mloda dziewczyna moze tak zyc :-( u nas chlopacy ktorzy pracuja z nami smieja sie z niej ze smierdzi ona to slyszy ale nic sobie z tego nie robi, niewiem moze kupic jej mydlo i wrzucic do torebki moze wwtedy zrozumie?

Może nic z tym nie robi, bo się z niej śmiejecie? Zamiast podejść i normalnie powiedzieć: dziewczyno umyj się, bo ludzie mówią, że śmierdzisz, wy wolicie się nabijać, a ona pewnie robi wam na złość.

robi na zlosc smierdzac dookola, az mi sie brzydzi sniadanie zjesc...

a ja mysle ze ona sie myje..tylko sie odchudza...i z jej ciała uwalniaja sie toksyny..i ty to czujesz..nic tylko współczuc kobiecie..chudnie dla faceta a on pieprzy ze ona smierdzi..

W mojej klasie była kiedyś dziewczyna która strasnzie śmierdziała i ciagle siadała obok mnie i kumpla. W końcu nie qwytrzymałam i kiedyś jej powuiedziałam ' Słuchaj przestań siadac obok mnie bo jeszcze ktoś pomysli ze to ja tak smierdze'. Jezeli delikatne sugestie nie działają to idz za moim sladem i pojedz jej po prostu

kogoś to mają być delikatne sugestie? U mnie w pracy też był facet, który śmierdział. Jedno z nas podeszło do niego i powiedziało mu w czym rzecz. Od tamtej pory jest spokój.

WYbacz ale ja się z niej nie smiałam. powiedziałam po prostu głośno i wyraźnie na forum, że nie zycze sobie zeby siadała obok mnie bo ktos mógłby jeszcze pomyśleć że to ja tak smierdze. Ta dziewczyna włosy myła raz na 2 tyg a w skarpetach przez caly tydzien chodzila tych samych więc wybacz ; /

Może to nie ona tylko jej perfumy:D

Ale po co mi piszesz "wybacz"? Ja nie napisałam, że ty się z kogoś śmiejesz. Ale jeśli autorka pisze, że ktoś z tej dziewczyny się śmiał, a ty, że jeśli delikatne sugestie nie skutkują to niech zrobi coś tam. Zresztą róbcie jak chcecie.

Myslałam że to w moim kierunku stosujesz to pouczenie. Ja rozumiem problem i współczuję szczerze