Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mozarella

Wczorajsze zachowanie mojego faceta

Polecane posty

Spotkaliśmy się ze znajomymi, oni musieli wcześniej wyjechać, ja nie mogłam nic pić, ponieważ jestem na antybiotykach, nie miałam też wielkiej ochoty tańczyć. Mój chłopak powiedział że idzie do toalety, zostawił mnie zupełnie samą przy stoliku i wrócił po godzinie, nawalony jak świnia, bo spotkał przy barze kumpli i pili wódkę. Odwalał pijany takie cyrki, kłócił się ze mną, biegał po całym pubie i krzyczał, a jak mu powiedziałam że mam dość i idę do domu to rzucił mi klucze i powiedział żebym sobie szła, ale ostrożnie, bo tak późno w nocy niebezpiecznie. Jakoś wyciągnęłam go, cała drogę musiałam go prowadzić, aż mi ręka odpada dzisiaj, co chwilę mi gdzieś uciekał, darł się, zapragnął nawet załatwić się w bramie a kiedy zwróciłam mu uwagę, oświadczył że jestem sztywna i nie umiem się bawić tak jak on. Dzisiaj oczywiście nie rozumie o co mam focha. Dodam, że tydzień temu mieliśmy spędzić razem romantyczny wieczór, ale nie wyszło, bo kolega przyjechał podrzucić mu płytę, a podrzucił ją z marychą i się spalili jak prosiaki w ogródku, potem mój luby spał jak niemowlę. Czy ja jestem zbyt wymagająca albo marudna, że mam już tego dość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta dziuuura32
patologia jesteście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestes normalna, to on mógłby sie zastanowić nad sobą. Nie możesz tego tolerować! Ja rozumiem, że ktos chce się zabawić, że może się czasem upić- ale w takich okolicznościach jak zrobił to twój chłopak to po prostu chamskie:O Jesli chcesz być z nim na poważnie, musi to zmienić albo lepiej się rozstańcie, bo niestety podejrzewam, że to nie będzie jego ostatnia taka akcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrysqare8777
ile masz lat? ile jestescie razem? musisz postawic mu ultimatum. tez mialam problemy z facetem. albo sie postawisz, albo bedzie tak caly czas ciagnac ten shit. pozwalasz na palenie narkotykow? dziwna jestes....powinien juz dawno byc za progiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sepy się obudziły
Zostaw takiego palanta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy oboje po 27 lat. Jesteśmy razem od roku. A co do marihuany to ją toleruję od czasu do czasu, jest lepsza od amfetaminy, którą kilka lat temu bardzo chętnie wciągał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrysqare8777
haha "toleruje marihuane bo jest lepsza od amfetaminy". dobra, moje porady sie koncza, bo ja nigdy bym nie byla z narkomanem, oboje jestescie dziwni ...good luck!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze, że on w ogóle nie dostrzega problemu. Nie rozumie, kiedy mówię, że mógł zaprosić kolegów do stolika, chętnie bym ich poznała. Nie dociera do niego, że nie wiedziałam gdzie jest i się o niego martwiłam. Stwierdził, że się czepiam a tak w ogóle to ma kaca i nie będzie o tym dzisiaj gadał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrysqare8777
jestes taka mloda, po co zatruwasz sobie zycia z kims takim? cen sie dziewczyno!! nie dosc ze naduzywa alkogolu, uzywek, to nie szanuje cie w ogole! nie szkoda ci czasu na taki zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie jesteście patologią,może zgłoście sie do monaru albo jakieś instytucji pomagającej wykolejeńcom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda mi, początki były cudowne a teraz wszystko się psuje. Niby się już wyszalał, nie wciąga amfy a marihuanę pali okazjonalnie, raz na miesiąc, dwa, ale jego picie i to jak mnie zaczął traktować jest chyba alarmujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrysqare8777
wiem ze ci szkoda, ale pomysl...KAZDY zwiazek jest cudowny na pczatku, gdyby tak nie bylo, to nie byloby zadnego zwiazku, zawsze jest zajebiscie jak koles cie poznaje, chce uwiesc, chce ci sie podobac. tego nie licz, bo kazdy facet tak umie. wedy to jest milo, bo sie oboje staracie. sztuka jest, szanowac kobiete i byc dla niej dobrym po tym pierwszych euforiach. wtedy dopiero mozesz powiedziec jaki on jest. o to chodzi zeby facet sie staral nawet w mniej przyjemnych chwilach zycia, bo na tym to polega. a on ma cie gdzies... mnie by wadzilo gdyby moj facet palil ziolo, powoduje to rozne choroby w tym bezplodnosc. zle zrobilas ze w oogle pozowilas na to, ciezko bedzie go odzzwyczaic, chociaz ja na twoim miejscu rzucilabym w kat takiego goscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz, chciałam być tolerancyjna, zapewniał mnie, że to tylko raz czasem, że od kiedy mnie poznał to się zmienił, że gdyby nie ja to nadal wciągałby amfetaminę. Rzeczywiście, byłam głupia. Teraz widzę jakim jest egoistą. Bardzo dobrze zarabia a kasę wydaje tylko na siebie i swoje pasje, wczoraj przepił prawie 200 zł. Ja się dla niego kompletnie nie liczę, nie mówię, że żądam drogich prezentów, ale nawet kwiatka mi nie kupił a na urodziny dał mi 100 zł, żebym sobie coś sama kupiła, bo on nie wie co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
równie dobrze możesz poderwać żula na dworcu , duże prawdopodobieństwo że sie zakocha w tobie i będzie świetny związek , wady podobne do obecnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tym wieku to się powinno poważnie myśleć o przyszłości, o życiu... Rozumiem impreza imprezą, ale żeby od razu upijać się do nieprzytomności... ? I jeszcze ta jego przeszłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrysqare8777
yyy niezle z tymi urodzinami. to jak w malzenstwie ktore trwa 40lat, stary maz daje zonie kase i na odwal sie. a wy ROK razem....masakra. no nie wiem co mam Ci dokladnie poradzic.... nie znam dokladnie wasznego zwiazku, wiem ze ci troche zal, bo byly mile chwile, ale zawsze sa te mile i z kazdym moga byc , a nie z kazdym bedziesz miec takie smutne dni i odczucia. jak ci na nim bardzo zalezy to postaw mu ultimatum, nie czekaj kilku lat az sie zmieni, bo szkoda czasu, a ze to jest dorosly mezczyzna to watpie ze sie zmieni, nie ma15 lat....tymbardziej ze widze ze ma gdzies twoje uczucia. tak jak pisalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On niby powaznie mysli, ciagle gada o slubie, dzieciach, wspolnym domu, ale ja nie jestem pewna, wlasnie przez te jego wszystkie numery. Najbardziej mnie boli, ze jestem w jego zyciu moze na 6.miejscu, po pracy, kumplach i imprezach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj juz powiedzialam mu, ze albo idzie ze mna do domu albo ide sama ale wtedy koniec z nami...pomachal mi na pozegnanie...bylam glupia, bo moglam isc, ale balam sie, ze cos mu sie stanie, zachowywal sie jak pajac i moglby latwo oberwac. Ale po pijaku wolal zebym mu dala sie pobawic niz isc ze mna, chocby to nawet mialo znaczyc koniec naszego zwiazku. Dzisiaj sie oczywiscie tego wszystkiego wypiera i twierdzi ze mu wkrecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrysqare8777
ja nie wiem .... w glowie mi sie nie miesci jak mozna byc z kims takim. jeszcze piszesz ze czujesz ze jestes na ostatnim miejscu. dziewczyny podaly fajny przyklad z tym zulem z dworca, nie obrazajac Ciebie...ale nie wyobrazam sobie np taszczyc do domu mojego faceta. ja mam faceta abstynenta, nie pali, nie pije, moze lampke wina raz na 2 miesiace, czuje sie dla niego super wazna, jest odpowiedzialny, powazny, dba o mnie, przejawia sie to w tym ze pomaga mi w moim zyciu i wszystkim, nie musze nawet slowem wspomniec... a moje glupie imieniny traktuje jak swieto z prezentami, kolacjami, akceptuje mnie taka jaka jestem i codziennie slysze ze mnie kocha. dlugo z nim juz bardzo jestem, ale wiem ze moge opierac swoje zycie na takim czlowieku. a mimo to czasami jeszcze mam wyzsze wymagania wiesz? trzeba szukac tego co najbardziej ci pasuje, jest masa facetow, wybierz sobie najlepszego,a nie taki element spoleczenstwa.... zrob cos z tym dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaberra26
Nie wyobrażam sobie,żeby mój facet się tak zachowywał. Jeżeli on tak często pije i jara, to wątpliwe szanse na to, aby się zmienił - tym bardziej, że on nie ma 19 lat, a 27 i powinien być już odpowiedzialny, a nie zachowywać się jak szczeniak. Porozmawiaj z nim na poważnie, a jak się nie zmieni, to zostaw go, bo dziewczyno życia to ty przy nim mieć nie bedziesz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie mi oswiadczyl, ze nie wie o co to cale hallo, jego poprzednia dziewczyna to nawet z nim palila gandzie i balowali calymi nocami...a dziewczyny i zony jego kumpli sa bardziej wyrozumiale...Powiedzialam mu, ze ma czas na zastanowienie sie nad swoim zachowaniem i wyciagniecie wnioskow i ze jego kolejne przepraszam sie nie liczy, chce teraz widziec jakies konkretne czyny. Wynosze sie na pare dni do rodzicow, mieszkaja na drugim koncu miasta a on zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrysqare8777
powiedz mu zeby znalazl sobie taka rozrywkowa panne, ktora bedzie z nim jarac:D boze,,,,co za gosc!!!! mnie by bylo szkodac mu nawet tego czasu dawac. kopnelabym go w zad. nowego chlopaka mozesz miec w tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie trawię głupoty
czy wy nie widzicie, że jest to monolog mozarelli? Zapewne jest to wydumana historia, bo przecież aż tak GŁUPIĄ to chyba nie można być!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko nie rozumiem po co go zabierałaś ze sobą... Jakby się obudził zażygany w krzakach i uświadomił że musiałaś sama wracać, to by rozumiał focha... A palenie marihuany też rozumiem, ale nie wtedy kiedy macie inne plany. Rozumiem że ktoś akceptuje obecnosć używek w swoim życiu, ale tego że są ważniejsze od Ciebie chyba akzeptować nie można...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfkj5tnhj5n4haergbnawq5hbnu5bn
normalne zachowanie kogos, kto sie bardzo narabie odpusc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×