Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość DziewczynaKlamcy?

On kłamie... :(

Polecane posty

Gość DziewczynaKlamcy?

Jestem dziewczyny zalamana... Plakac mi sie chce... Po raz kolejny mnie oklamal ZNOWU, powtarzalam mu w kolko ze wiem , ze wczoraj napewno go nie bylo w domu i zaprzeczal - mowil ze byl . Dopiero jak mu powiedzialam cos co mnie upewnilo, ze klamie to sie przyznal... BEZCZELNY... Dzwonil wczoraj, pytalam "Gdzie sie wybierasz ze teraz dzwonisz?" (Zawsze dzwoni po 22 a dzwonil po 17) Mowil nigdzie siedze w domu... Powiedzialam zeby zadzwonil do 22 bo potem ide spac... Czekalam minela 22 - nie zadzwonil. Zadzwonil za to o polnocy! Stwierdzil ze obudzil go kumpel (bo jest w pracy) i robi sobie kolacje !!! Nie mialam ochoty lapac go za slowa bo mnie obudzil i bylam rozespana, ale zadzwonil dzis i go spytalam gdzie byl i kilka razy potwierdzil ze byl w domu! :( Wkoncu cos mu powiedzialam i sie przyznal ze byl z kumplami na "warsztacie" i "kumple pili" :/ a dzwonil jak jechali autem :( Normalnie serce mi sie kraja jak on moze mnie tak oklamywac i jeszcze bezczelnie dzwonic przy kumplach do mnie i mnie klamac! Wstyd mi... :( Przecierz nie chce go kontrolowac chce poprostu wiedziec gdzie jest (Jest za granica - boje sie o Niego, martwie sie... ) On powtarza, " Nie mowie Ci prawdy bo sie bedziesz zloscic" A ja mu mowie ze gorzej zloscic sie bede o klamstwo... Ale do Niego to nie dociera... Slub rowno za rok - zalatwiona sala, kamera, orkiestra... Ale teraz sama niewiem czy warto byc Z kims kto ciagle Cie oklamuje?? :( To nie pierwszy raz kiedy mnie oklamal... Zawsze przestaje sie zloscic po kilku godzinach ale teraz naprawde niewiem co robic :( Jestem zrozpaczona , ze moj facet - przyszly maz zataja wszystko przedemna ;( Moze teraz moja kolej? Zaczac klamac zeby poczul to co ja czuje...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmyytymm
czepiasz sie pierdół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DziewczynaKlamcy?
Nie pierdol - klamstwa... Klamstwo to nie pierdola...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata112
jedź do niego ,bez uprzedzenia ,zrób niespodziankę a przekonasz się jak jest naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DziewczynaKlamcy?
Beata - On jest za granica to jest problem... Ale ja wiem kiedy on klamie - znam go . On nie potrafi klamac, a jednak to robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestań go kontrolować
nic dziwnego że faceci zostawiają dziewczyny które wyznaczają im czas kiedy mają dzwonić, spowiadać się co do godziny z tego co robią :o jesteś chora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DziewczynaKlamcy?
Nie wyznaczam - poprostu nie moglam rozmawiac wczesniej i powiedzialam zeby zadzwonil do 22 to chyba normalne ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata112
nawet za granicę to ja bym pojechałą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DziewczynaKlamcy?
Zalamka :( Zadzwonie chyba do Niego i postawie sprawe jasno... Albo jestesmy razem i konczymy z klamstwami - wkoncu jestesmy zareczeni albo to konczymy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja właśnie swojego
wieloletniego kopnełam w tyłek.Za co? Za kłamstwa ,brak szacunku, zainteresowania i alkohol. I mówie Ci tak że facet przyzwyczaja sie do wygodnego życia w kłamstwie .Oni będą prędzej narzekać że my takie zrzędliwe, niz pomyśleć że są nie fair. Mój wolał non stop siedzieć przed tv,komputerem niż ze mną.Wypominałam mu to że chyba mamy inne priorytety w zyciu(on wygodne życie nauczony przez mamusie,wyprane wyprasowane ugotowane,etc Nic nie posprzata nie zreperuje-no chyba że się wydre bo prośby nic nie dawały) ja(równouprawnienie-w końcu oboje zyjemy w domu więc oboje sprzatamy etc., chce się czuć ważna dla drugiej osoby ,wiadomo nie non stop ze soba ale czułość jest ważna) Więc po milionie kłutni i powrotów postanowiłam o separacji(raczej całkowitym rozejściem) Co najgorsze on pisze to co chce usłyszeć-jednak słowa nie mają dla niego tak naprawde znaczenia ,są tylko narzedziem.Niby wie jak zawalił sprawe(po ostatnim wyskoku) a wyskoki sa co tydzień,dwa...I pisze tylko puste słowa..odzywa się po to by miec gdzioe wrócic ,nie dla mnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DziewczynaKlamcy?
I wlasnie tego sie boje... Ze jak teraz z tym czegos nie zrobimy to na marne wezmiemy slub :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DziewczynaKlamcy?
Tyle potrafilam mu wybaczyc , i tyle tez znosic ale juz chyba nie dam rady :( Wiecznie mama i mama i wiecznie klamstwa... A ja glupia pozrywalam kontakty ze znajomymi dla Niego zeby miec dla niego czas a On? A on klamie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DziewczynaKlamcy?
Tyle potrafilam mu wybaczyc , i tyle tez znosic ale juz chyba nie dam rady Wiecznie mama i mama i wiecznie klamstwa... A ja glupia pozrywalam kontakty ze znajomymi dla Niego zeby miec dla niego czas a On? A on klamie... Nic od siebie nie potrafi dac - ZERO ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja właśnie swojego
o i jeszcze mama do tego sie wtrąca? uj marniutko u nas ona kiedy ją poznałam wydała sie taka..hm jędzowata wscibska i kontroluijąca.Później była miła aż ja poznałam.Jest jak synek -mój ex.Zakłamana wszystko na pokaz a tak naprawde to..eh.Kiedyś gdy byłam w pracy a mój sie upił i zawalił wazną rzecz przez to własnie że był nachlany gdy wróciłam z pracy(w nocy sklep spozywczy) wyrzuciłam go do rodziców aby zobaczyli że nie zmyslam że jest problem.Jakże się myliłam usłyszałam tylko od mateńki że..umyśliłam sobie!Rany wóda było od niego czuć jeszcze na drugi dzień..heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DziewczynaKlamcy?
Moj za to nie pije - ABSTYNENT ale dla niego chyba matka jest nalogiem ;/ Jak poznalam jego matke to mi do dupy za przeproszeniem chciala wejsc ale pewnego dnia dowiedzialam sie jaka jest naprawde jak sie plula (darla sie) do mojego faceta o mnie i wyzywala a ja bylam na polu i czekalam na niego ... Wszystko slyszalam, a ja glupia jeszcze w ten dzien zawiozlam jej basen o ktorym sie dowiedziala 10 minut po tym incydencie i jeszcze ku*** mi sie na szyje rzucila i dziekowala a 10 minut wczesniej mnie wyzywala do mojego... :( A teraz co juz to telefon do synka - mam dosc ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja właśnie swojego
No to masz przsrane i bedziesz miec jeszcze więcej..Niestety ja tez marze o tym by te wszystkie przykre rzezczy sie nie wydarzyły(i dlatego juz tyle razy pozwalałam mu wracać ..tyle lat mineło nic się nie zmieniło) Ja juz nie chce tak zyc.Zastanawiam się i wyszło jedno-kiedyś moze nawet niedługo chce miec rodzine i co? Będe tak tarktowana i moje dziecko też? Nic się nie zmieni samo -same musimy pocierpiec i znależć tego jedynego na całe zycie ..niestey to nie on..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oro klamie to go nie zmienisz - tzn. mozesz zamienic na innego ostatecznie;-)) " Przecierz nie chce go kontrolowac chce poprostu wiedziec gdzie jest (Jest za granica - boje sie o Niego, martwie sie... ) On powtarza, " Nie mowie Ci prawdy bo sie bedziesz zloscic" A ja mu mowie ze gorzej zloscic sie bede o klamstwo... Ale do Niego to nie dociera... Slub rowno za rok - zalatwiona sala, kamera, orkiestra..." to do9brze ze juz kamera "zalatwiona" ;-))) "Ale teraz sama niewiem czy warto byc Z kims kto ciagle Cie oklamuje?? " pewnie, ze warto! poza tym juz kamera przygotowana;-)) "To nie pierwszy raz kiedy mnie oklamal..." to zgaduje ze rownie nieostatni.. "Zawsze przestaje sie zloscic po kilku godzinach ale teraz naprawde niewiem co robic" i on o tym zapewne wie - madry chlopak wiec pewnie cie unika przez kilka godzin zaraz po....po tym jak prawde odkryjesz;-)) "Jestem zrozpaczona , ze moj facet - przyszly maz zataja wszystko przedemna ;( Moze teraz moja kolej? Zaczac klamac zeby poczul to co ja czuje...???" sadez ze on nie poczuje tego co ty..... mezczyzna ktory kocha nie rani.... ze tez panny sobie same taki los wybieraja;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapałka123
Powiem ci tak: ja miałam związek na odległość 2 lata. Ani razu nie musiałam się martwić o jakiekolwiek wyjścia, czy wieczory mojego faceta. Nawet o 4 rano pisał, że tęskni hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś sama byłam w podobnym związku. Wiadomo, dziewczyny, że miłość jest czasem straszliwie ślepa, ale prędzej czy później same zdacie sobie sprawę, że naprawdę niektórych związków nie da się uratować, one po prostu nie mają przyszłości. No cóż, z najtrudniejszą decyzją zawsze się zwleka... Niektórzy faceci naprawdę nie są warci waszych wysiłków i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapałka123
Eee, gadanie... co z tego, że dziewczyna, nawet jako mężatka, przejrzy na oczy, skoro większość i tak zostaje z facetami tego pokroju? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×