Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość luzzmarija

flircik z kolega ?

Polecane posty

Gość luzzmarija

czy to cos zlego ? jego zona na uczelni ,maz w delegacji ..jak zwykle samotne wieczory ,butelka wina ,szczera rozmowa ...nic wiecej ! a dzis on mysli o mnie a ja o nim ! sms-owy flirt ,mimowolne dyskretne propozycje ...i co dalej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luzzmarija
dodam ze i jego malzenstwo wisi na wlosku i moje tez . Ja wylalam juz morze lez proszac aby maz poswiecil mi choc troche uwagi dal troche ciepla i szczescia a on zimny jak glaz ,w rece piwo za piwem i wieczne pretensje ...a przeciez tak rzadko sie widzimy ! zal ,smutek i rozgoryczenie to chyba jedyne co czuje jak mysle o mezu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teez tak mam
bedzie romasik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
to juz wiemy, ze twoj maz zly, a co z jego zona nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luzzmarija
wogole to nawet fajna dziewczyna ale jako kolezanka bo jako zona to do kitu ...zero szacunku dla meza ,ciagle pretensje ,ciagle do mamusi ,bo nie wykapal dziecka jak wrocil po 12 godz z pracy ,bo ona musi sie uczyc bo musi do pracy bo ciagle chora ,nawet go bije i leci na policje ze to on ja pobil ...chore zachowanie ! z nozem za nim latala , zepchnela ze schodow ,gdy trzymal dziecko na rekach ...wogole to tylko kolezanki ,dyskoteki ,ciuszki jej w glowie ale zelazka w rece to juz nie potrafi trzymac ani odkurzacza wlaczyc ,bo lepiej lezec na kanapie i gadac przez telefon . znam ich oboje dobrze ,od kilku lat sie spotykamy ,jako znajomi,wiem jaka jest ...pasowalaby do mojego meza ...toby sobie oboje lezeli i mieli wszystko gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luzzmarija
a moj maz to ciagle ma takie fochy jak baba w ciazy albo jeszcze gorzej wszystko zle wszystko nie tak ,bo jestem smutna i sie do niego nie odzywam ,ale jak mam byc szczesliwa jak pol nocy sie nade mna znecal ,psychicznie i fizycznie na sile wymuszal sex ledwo trzymajac sie na nogach ...czy to jest normalne zachowanie ? a jak wyjedzie to pisze ze kocha !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
to jeszcze i dziecko jest, to juz bardziej skomplikowane, ale on i tak od niej nie odejdzie, zobaczysz - to nie przypadek, ze pozwala soba tak pomiatac, to nie chlop, to jelopa do kwadratu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luzzmarija
brakuje mi czulosci delikatnosci ciepla ,tak niewiele mi do szczescia potrzeba ,myslalam ,ze dostane to od wlasnego meza ,ale sie pomylilam ,dla niego liczy sie tylko picie i awantury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luzzmarija
no tak to dosc skomplikowane bo ja tez mam dziecko ...prawda jest taka ze on kocha swoja zone a ja swojego meza ..dziwne wiem ,ale tak jest ...on walczy zeby dogodzic swojej zonie a ja tocze te sama walke zeby zadowolic meza ...no paranoja zupelna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luzzmarija
ja wiem ze od niej nie odejdzie jak zapewne ja nie odejde od meza ,ale szukamy w sobie wsparcia radzimy sie nawzajem ,zwlaszcza ze od dobrze zna mojego meza ,bo sie z nim przyjazni ,mnie juz samej od tych zawilosci sie w glowie kreci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luzzmarija
i prawda jest tez taka ze kreci mnie to ze jeszcze sie komus podobam a on jest kilka lat mlodszy ode mnie ...lipa nie ? ja juz zupelnie zwariowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
jesli maz tak bardzo ciebie nie szanuje to nie uciekaj w jakies gierki tylko zmien radykalnie swoje zycie bo z czasem bedzie jeszcze duzo, duzo gorzej, zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luzzmarija
to pewnie tylko chwilowe zauroczenie lupnelo i juz ...za chile pewnie nie bedziemy o tym pamietac a moze lupnelo i gdzies tam bedzie to w nas tkwilo ? i jak z tym bedziemy zyc > jak sie zachowac kiedy spotkamy sie jaz zwykle we czworke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
ty sie nie zastanawiaj jak sie bedziesz zachowywac przy spotkaniu we czworke tylko pomysl co zrobic ze swoim "ukochanym" mezem, przeciez z takim facetem to zadne zycie i zadna przyszlosc. zejdz na ziemie i dzialaj na swoim polu a nie martwisz sie o innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luzzmarija
no wlasnie ja taka jestem najpierw uszczeslisic kogo tylko moge a na koncu siebie ...boze jaka ja jestem glupia ! mam ochote znow sie z nim spotkac ,czesto o nim mysle . ja mowie ze zauroczenie to za malo zeby ryzykowac on twierdzi ze wystarczy bo w milosc nie wierzy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×