Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mijam Ciebie codzinnie

3city duże miasto ,a takie puste...facet po 30stce

Polecane posty

Gość mijam Ciebie codzinnie

Melancholia jakaś, a skąd , nic z tych rzeczy, takie tam, swoje własne nieprzemyślane przemyślenia, skąd się biorą wieczorami kiedy stygnie mózgowie po całym dniu roboczym, przecież czysto teoretycznie będąc facetem powinnienem skupić się na tv lub butelce piwa i o tej butelce cały komercyjny dzień marzyć,a tak przecież nie jest, tv nie skupia, wręcz ogłupia, wręcz drażni i rozprasza, nie daje żadnego odprężenia a przeciez powiennien . wracam do domu spokojnie, stojąc w korku nie mam ochoty nikogo zamordować , wpuszczam innych przed siebie, na wsciekłe twarze pełne jadu wracające z pracy tak samo jak ja reaguje uśmiechem ,ciepłym i szczerym dosyć, który wręcz wprawa widzących mój uśmiech w osłupienie, nie mam piany na pysku i wpuszczam , tak poprostu, nic się nie stanie, kiedy Orłoś w teleexxpresie zobaczy ,że mnie jeszcze nie ma w domu, nie obrazi się, nie powinien. Wchodzę do domu w połowie zdania mniej więcej lektora z wiadomości, staram się nie słuchać, nie jest mi to potrzebne , to tylko wypełniacz przestrzeni , jak azot w powietrzu , jest bo jest , bo musi być i zawsze był i nkt nie zwraca na to uwagi, tak poprostu, wiadomości się kończą , czuję ulgę , no i leci w tle Discovery i pompuję swoją wiedzę ogólną bo sprawia mi to radość jakąś ,a co z tego mam, poczucie szersze takie i świadomośc bycia poprostu, a może i zwykłe ludzkie ego ,że wiem więcej i to sobie szanuje i utrwalam, czy to matka natura taka sprawiedliwa jest, wyposażyła Gepardy w szaloną prędkość,psy w węch ,Jastrzębie w szpony a ludzi w egoizm i komercję? czy tak jest czy sami sobie dla siebie przeprowadziliśmy rewolucję-ewolucję ,czy idziemy w dobrą stronę , w sumie to w jaką stronę skoro każdy ciągnie w swoją .Mocniejszy silniejszy cięgnie bardziej ,przekonuje do swoich racji w imię czego, w imię wspomnianej siły i co z tego ma, cieplejsze kolory w mieszkaniu czy samopoczucie, a czym ono jest dzisiaj ,napewno nie tym czym było kiedyś, kiedy krajobraz jest utkany z biedronek oraz placówek wszystkich banków świata na każdym kroku , nie widzisz mojej twarzy ale właśnie się uśmiecham, to nie są gorzkie żale, to poprostu taka świadomość bez jakiegoś większego sensu, nie dziś , nie o tej porze. O czym myślę naprawdę ? o straconych szansach, o ty co osiągnąłem pracą i wiedzą, o tym czego pragnąłem kiedyś i o tym czego pragnę dzisiaj, o zmienności praktycznie wszystkiego , o dojrzewaniu do prawdy której wiele osób nie dopuszcza do siebie , mówię o nie oszukiwaniu siebie samego, bo keidy nie potrafimy być fer wobec innych to starajmy się uchornić resztki godności i szanować w jakiś sposób siebie , być może ta aura szeroko pojętej życzliwości sprawi,że kolejny dzień , w kolejnym korku jeden uśmiech uśnieży jad i złość i sprawi ,że podarujesz komuś jeden prawdziwy uśmiech ,który być może pozostanie bez odpowiedzi , ale na swój sposób będzie okładem na rany ,które drapiemy innym codziennie, może kiedyś się zagoją,tak jak zagoiłem niektóre swoje rany, a mam ich wiele, jestem sprawcą ogromnej ilości cudzych ran i zdaję sobie z tego sprawę, że wielokrotnie byłem fatalny , ten synonim jest najbardziej odpowiedni. Dlaczego się ocknąłem z amoku codzienności i komercji w której tkwiłem latami jak każdy z Nas, bo zwyczajnie poczułem obrzydzene, nie raz do samego siebie, żądza pieniądza, żądza krwi niczym się nie różni, zmieniliśmy tylko oręż, jakim władamy, dzisiaj jest nim gniew, oszustwa, wyłudzenia wszelkiej maści i taki aktualny ostatnio cytat - po trupach do celu, ścigamy się strasznie tylko nikt nie zauważył ,że sam wyścig kosztuje Nas więcej niz to wszystko jest warte, ścigamy się o wszystko, pieniądze to czysta metafora wszystkiego pięknie nazywanego szczęściem , a czym jest to szczęście dzisiaj - miłością może ? oj chyba nie, dawno nie aktualne, wręcz niemodne ,coraz częściej zwyczajnie wstydliwe. więc gdzie jest moja "miłość " powiem wam, została wielokrotnie stracona, oszukana , zdradzona,przeze mnie nieodwzajemniona , wystawiona na morze kłamstw i obelg oprawiona w gniew i łzy, które nie miały dla mnie żadnego znaczenia, a prawda jest taka ,że nie byłem wart ani jednej z nich. Dziesiątki kobiet ,które zdobyłem na kolor i blef, gry uczuć i wyrachowanie, cynizm i sztos, który zawsze działał, co miałem w zamian, wyuzdany sex, swoje fetysze , kobiety w bieliźnie cudnej i zmysłowych szpilkach, co dawałem z siebie, fizyczny sex, ostry wyrafinowany, bo się uczyłem , nie czułem tylko uczyłem, jak sprawić przyjemność i usłyszeć, tak , dobry jesteś, moje szaleństwa , moje gorące noce, moje zdrady, moje oszustwa i potoki kłamstw, idealny taktyk i strateg, każda do zdobycia na to samo, na poczucie inności,szczerości i intymności, a po śniadaniu kolejny blef i słysząc zamykające się za nią drzwi uczucie ulgi i radości, poszło , świetnie, max, potem basen, sauna, kumple bajera, wracasz do pustego mieszkania i zaczynasz knuć od nowa,co z tego mam dzisiaj, syna ,którego nie widuję regularnie, wyję do jego zdjęc, jak jeżdzi na nartach we Włoszech , skończył 5 lat,jest wspaniałem facetem , ma 5 lat i jest facetem a ja ? 31 lat i morze myśli ,wręcz ich sztorm i nawałnice ,których niczym nie potrafię uspokoić, skupiam się na pracy, w tym co robię jestem dobry, muszę być, bank na ratę nie poprosi i nie zaczeka, i cieszą mnie komplementy kiedy dotykam jakąs tak naprawdę obcą kobietę ,że mam delikatne dłonie, a czym mam je spracować, długopisem, klawiaturą , żal. chyba zmienię pościel , nawet w swojej własnej czuję się jak nie u siebie.na dzisiaj wystarczy , zostawię pole do popisu innym ,którzy jeszcze wielu w życiu nie zrozumieli i czasami tracę nadzieję ,że zrozumieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez nicka...
cóż, ładnie napisane, pomimo tego uśmiechu na twarzy jednak jesteś smutnym czlowiekiem, widać twoją wewnętrzną przemianę, ale niestety zło które wyrządzamy innym wraca do nas, byc może twoja samotność jest dla ciebie ta kara a poszukiwanie wartości w życiu świadczy o tym, że jesteś refleksyjną osobą z doswiadczeń życia się składamy, oby były najcucowniejsze ,czego życzę również sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmm
czasami tak jest, tylko czasami ktoś to zrozumie, wiele przegrałeś,zaczynasz wygrywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję, dobrze że zdałeś sobie z tego sprawę, teraz czas na zmiany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monimonimini
dziwne - jak to czytam to mam wrażenie, ze sama to napisałam - najgorsze jest rozpamiętywanie nie wykorzystanych szans i podjetych złych decyzji- to mnie dobija i nie pozwala iśc do przodu - czasami myślę sobie, że mam taki pierdolnik w głowie, że już nic nie da się wyprostować, ułożyć - widocznie niektorzy ludzie muszą być tacy pokręceni i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIEmoralnaaaaa1333
czy ty czasem nie jestes owieczką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm...hmm...hmmm
przeczytalam tylko początek i koniec tekstu i myślę, że wg. mnie to początki depresji....tak zawsze się zaczyna, od obserwacji i analizy życia, potem będzie gorzej, lepiej zrób coś z tym juz teraz, bo potem będzie naprawdę trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×