Dlaczego spokojny i porządny facet jest dla kobiety obiektem drwin i pogardy?

Podsumowałem właśnie moje wszystkie doświadczenia z kobietami i stwierdzam że kobiety kochają idiotów. Dlaczego normalny, ambitny, pracowity facet wcześniej czy poźniej zostaje znienawidzony?

normalny i ambitny, za jakiego się uważa :D albo ruchać nie umie

opisz się bliżej, może podniecasz się głupimi gówniarami i stąd ta pretensja

wcale nie

Szukaj na swoim poziomie a nie w obłokach bujasz chłopaku! Każdy by chciał mieć laskę, później ździwienie że kobietki złe są. Szukaj swojego pokroju!

"Gdyby Bóg nie stworzył kobiety , to człowiek udomowiłby inną małpę." skreśl sobie porządny i normalny bo tym zdaniem sobie przeczysz cieniasie

Ale to nie chodzi tylko o moje dziewczyny, nawet u koleżanek nigdy nie wzbudzałem szacunku. Praktycznie w każdej relacji ze znajomą z pracy na początku było fajnie, a później i tak zostawałem facetem na którym można się wyżyć. Natomiast do moich kumpli którzy sa po prostu gburami i chamami, żadna nie podskoczyła nigdy. Nawet jak były ostro przez nich opierdalane.

To czemu z Ciebie taka cipa ?

Cholera... gdzie Ty byłeś 4 lata temu?????????????? Właśnie w domu mam takiego chama, chętnie zamienię............

daniel123 bo ty poprsotu jestes piczka i nikt cie nie szanuje, zarowno kobiety jak i mezczyzni

NAPISZĘ WIELKIMI, ŻEBYŚ ZAUWAŻYŁ: SKORO NIGDY U ŻADNEJ DZIEWCZYNY NIE WZBUDZIŁEŚ SZACUNKU, TO WIDOCZNIE COŚ JEST Z TOBĄ NIE TAK I NA TEN SZACUNEK NIE ZASŁUGUJESZ! ALE NIE, TY UWAŻASZ, ŻE TO Z WSZYSTKIMI JEST COŚ NIE TAK, A TY JESTEŚ CUDOWNY :O

nie chodzi o bycie gburem i chmamem ,może po prostu jesteś pobłażliwy, kobiety lubią wymagjących

Zadajesz sie z idiotkami...Takie moje zdanie.

kiedys poznalam faceta, ktory byl spokojny, inteligentny(studiowal informatyke), ambitny (doksztalcal sie w programowaniu, marzyl o zrobieniu magisterki w trudnej dziedzinie), pracowity (dawal korepetycje, pracowal na weekeny jako student). Mial jedna wade: strasznie uzalal sie nad soba. Bo nie mial przyjaciol, bo cos mu w zyciu nie wyszlo, bo nie bylo tak jak byc powinno. Nie mialam sily go ciagle pocieszac***przekonywac, ze nie jest ten najgorszy. Mial wtedy 23 lata i na imie Piotr. Kazal do siebie mowic Piotrus ;)