Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ferdekowaaki4665444

czy jestem normalny?? prosze o porady? co robic

Polecane posty

Gość ferdekowaaki4665444

byłem z dziewczyną rok..gdy sie poznalismy myslałem ze to miłość od pierwszego wejrzeenia, to była pierwsza dziewczyna po moim 9 letnim zwiazku, wszytsko było super, ale zaczałem analizowac ja, jej zachowanie porównywałe do byłej, stałem sie zimny itd ona wtedy chciala ze mna zerwac..ale obiecywałem poprawe..było lepiej wspolne wakcje znajomi, wyjazdy, miło nam sie rozmawiało zawsze duzo tematów, super sex było miło...ale jej nie kochałem, czułem sympatie przywiazanie itd..weidziałem ze jest jej przykro..ale zadne z nas nie umiało zerwac..ona liczyła ze ja pokocham a ja ze w koncu coś drgnie potem był miesiac kłótni i zerwaliśmy, zachowałem sie jak gówniarz itd potem wszedłem w inny zwiazek dośc szybko..i ta dziewczyna olewała mnie tak ja ta poprzednia...poza tym zaczeły sie problemy finansowe, szybki kredyt na mieszkanie..ogólna kleska teraz siedze i płacze nad soba..jaki głupi byłem, kto wyrzadza krzywde innym to los sie zemscił na mnie tym samym jakis czas temu odnowiłem kontakt z ową była..nie widzielismy sie gadamy na gg..jak zwykle niekonczace sie rozmowy..o powaznych sprawach dupie maryni, dobrze jej sie układa nadal jest sama i tak sobie czasem myśle jakim byłem debilem..i jak mogłem jej nie pokochac naprawde niczego jje nie brakuje, a ja ciagle czegoś szukałem jakis wad..a naprawde wzorowa z niej by była zona:P a przez mój chłód zepsułem wszytsko..nigdy tak nie miałem..żałuje ze mimo moich checi nie pokochałem jej ona mi wybaczyła wszytskie krzywdy i nie ma do mnie zalu.. debil jestem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
i na czym polega problem, przeciez mozesz ja teraz pokochac i bedzie wreszcie wszystko cacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziag195
no debil jesteś i dobrze że sam o tym wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferdekowaaki4665444
niesety ejstem popieprzony i boje sie ze znowu bede ja analizowął i myślał ze duzo o złych rzeczach a nie cieszył sie dobrymi:( i znowu gdy ona znowu mnie przyjmie zrobie sie oschły..a drugi raz juz bym jej tak nie skrzywdził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziag195
jak nie umiesz sie zmienić to lepiej bądz sam i nie krzywdz innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferdekowaaki4665444
ktos cos doradzi moze psycholog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferdekowaaki4665444
naprawde sie starałem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
a czy do tej z ktora byles 9 lat chcialbys wrocic i ja wciaz tak kochac jak dawniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferdekowaaki4665444
nie bo potraktowała mnie jak gówno, była psem ogrodnika i zrobiła mi z głowy sieczke i z serca..zreszta juz mijaja 3 lata odkad nie ejstesmy razem i nie chce juz o niej myślec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferdekowaaki4665444
myslałam ze wiec osob sie wypowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
jestes przypadek dla psychologa, moze trudne dziecinstwo, moze trauma po tym 9 letnim zwiazku, moze, moze, moze...skad my to mamy wiedziec, normalne to to nie jest, ale tyle to wiesz sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×