Platoniczne rozstanie- to już mnie męczy.

Platoniczne rozstanie, bo my nigdy nie byliśmy razem. :( Tak strasznie go kocham, że gdyby teraz umarł sama bym skoczyła z mostu. Teraz nie będę go widzieć przez wakacje, nie wiem jak to wytrzymam. On będzie szalał w otoczeniu pięknych kobiet, a ja coraz bardziej pogrążę się w tym gównie zwanym potocznie platoniczną miłością. :(

...i masz 14 lat? zgadza się? :)

platonicznie kochasz - platonicznie umieraj...tylko nie skacz....

Mam 22 lata. A z tym mostem to takie porównanie :(

nie jesteście razem , więc Twoja megalomania jest niepotrzebna...

A jaka megalomania? Nie rozumiem Ciebie revolver.

mam to samo ! mój nieznajomy :(

za dużo sobie wyobrażasz , a on nic...szkoda "siebie" dla czegoś takiego....owszem , marzyć sobie można , ale kochać kogoś, z kim się nie jest - to strata

Masz rację, że strata czasu i humoru- ja to wiem. Ale co z tego, jak mi nie wychodzi z głowy.

ja tez Cie kocham