Głupia sprawa z lodówką. :P

Miałam używaną, 3 letnią lodówkę. Chciałam ją sprzedać. Mój facet chciał ją kupić dla babci, powiedziałam, że mogę mu ją oddać, bo pieniędzy nie wezmę. On powiedział, że wobec tego w tekj kwocie mi coś kupi. Nie umawialiśmy się za bardzo na tę "sprzedaż". Minął jakiś czas (lodówka stoi u Taty od roku, nieużywana). On mnie dzisiaj pyta za ile chcę sprzedać tę lodówkę, bo Jego Tata chce kupić Babci. Ja na to, że ojciec już ją sprzedał za mnie, za niewiele, bo 4 stówy, ale przykro mi, bo nieaktualne.. On postawił taką minkę ":/" i napisał, że wobec tego musi zadzwonić do taty, aby szukał nowej z salonu. Mielibyście na Jego miejscu mi coś takiego za złe?

Jak możesz się umawiać z taką popierdułką ?

Jaką popierdułką? O co Ci chodzi?

miał czas, wiec niech sie nie czepia

przecież lodówka stoi u Twojego ojca to nie mogłas mu ją dać?

Nie dogadaliście się - wina leży po obu stronach: ty wiedziałaś,że on jest zainteresowany i nie podpytałaś kiedy chciałby ją zabrać on nie określił się dokładniej kiedy chciałby ją wziąć. Ale rozczarowany może się czuć. Nawet jeśli się jakiś czas w tym temacie nie odzywał mogłaś do niego zadzwonić i zapytać czy jest nadal zainteresowany,bo jak nie to sprzedajesz innemu kupcowi.

taki niezdecydowany i robi kwaśne miny, popierdułka jakaś :D Żeby rok czasu lodówkę kupować?

Wina nigdy nie leży po stronie kobiety, bo one z natury są niezdecydowane i nie potrafią się dogadać. Facet nosi spodnie i on ustawia tak by było dobrze.

Mogłam, ale on to wcześniej mówił, że zrozumiałam - może tak, a może nie. Poza tym lodówkę sprzedał mój tata. dał mi za nią oczywiście kasę, no, ale..

Od tej rozmowy minęły dwa tygodnie. Lodówka stała wcześniej rok, a nie On ją rok kupował. My rozmawialiśmy w weekend 2 tygodnie temu, a sprzedana zostałą w piątek - czyli po niecałych 2 tygodniach od rozmowy.

Ja mysle, ze wina lezy po obu stronach. Zaszwankowala u was komunikacja, ani ty ani on nic konkretnego nie ustaliliscie i wyszlo jak wyszlo. Piszesz, ze nie umawialiscie sie za bardzo na te sprzedaz, no ale sama zaproponowalas, ze ja mu oddasz za darmo, a on zadeklarowal sie ze w takim razie Ci cos w tej kwocie kupi. Fakt to dziwne, ze przez rok sie nia nie interesowal, ale z drugiej strony zanim sprzedaliscie te lodowke - dlaczego nie zapytalas czy jego bacia ja ciagle potrzebuje? Byloby zreczniej.

hehedziwny jakis chociaz moj facet odwalil taki nr powiedzial zedostane odniego szafe borodzicezmienialimumeble ja wywalilamna dechy swoja wywiozlamaon mimowi ze chyba jednak nie dostanebomajaciocidac:d

ile dokladnie casu mineo od tej waszej pierwszej rozmowy?

2 tygodnie. On cyba nie jest zły. Asia 10:44:30 A z tą lodówką przepraszam Kochanie, nie wiedziałam, że oni znaleźli kupca, zwyczajnie dostałam pieniądze w rękę gdy już tej lodówki nie było - i też nie wiem czy dostałam tyle, za ile sprzedali, czy podciągnęli sobie jakiś % :-) Kochanie 10:45:27 :) 10:45:41 no widzisz ja dla starszego juz powiedzialem zeby szykowal z 600zl:) Ja 10:46:17 No pech. :-) Ale ona tyle niewarta. :D Podejrzewam, że oni też ją za więcej machnęli. :-) 10:46:26 Za 750 może mieć taką nową.:D Kochanie 10:46:53 a za ile oni ja opchneli jezeli mozna zapytac?:) Ja 10:47:05 No ja dostałam 400:-) 10:47:10 Ale nie wiem za ile ona poszła. :D Kochanie 10:47:14 no to tez dobrze :) Ja 10:47:21 Podejrzewam, że stówkę chociaż sobie dziabnęli. :D

2 tyg? chodzi mi o pierwsza rozmowe, w ktorej zadeklarowalas, ze mu ja oddasz. Miala miejsce 2 tyg temu? czy rok temu?

2 tygodnie temu miała miejsce rozmowa, że ją oddam. I wtedy też powiedział, że chcę ją kupić. Przez 2 tygodnie nie wracaliśmy do tego tematu. On dzisiaj do niego wrócił, a w piątek lodówkę sprzedał ojciec.

Chciałabym mieć takie problemy :D

No ja też się cieszę, że innych nie mam. :)

Up

skoro podnosisz temat to wyraze swoja opinie dla mnie to dziwne, ze zanim sprzedaliscie te lodowke nie zapytalas sie czy on ja chce wziac (to tylko 2tyg. od waszej rozmowy) No chyba,ze Twoj tata zrobil to bez Twojej wiedzy. wg mnie tak jakby sie umowiliscie, ze ty mu oddasz te lodowke, nie rozumiem tylko dlaczego nie ustaliliscie daty i transportu I kto to ten ktos kto sobie najprawdopodobniej uszczknal 100zl? :D wg mnie tak jakby sie umowiliscie,nie rozumiem tylko dlaczego nie ustaliliscie daty i transportu

Ten ktos to taka, ktory sprzedal lodowke bez mojej wiedzy:P

tata*