Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no powiedzcie mi jak... ?

Jak mozna byc tak skąpym ???? :P

Polecane posty

Gość no powiedzcie mi jak... ?

Na studiach trzymam sie z kilkoma dzieczynami. Ostatnio jedna z nich zaprosiła nas do siebie do domu. Umowiłam sie z kolezanka, ze pojdziemy razem. Po drodze wstapiłam do sklepu żeby zaopatrzyc się w cos do jedzenia, nie lubię chodzić do kogoś z pustymi rekoma. Kolezanka do której poszłysmy też cos miała, wszystko połozyłysmy na stół. Kazda sie czestowała, nawet ta, która nic nie dała. Nie mowie, że musiała cos przynosić i że nie miała jeść "bo to nasze" , ale to co zrobiła aż mie powaliło z nóg. :O Po chwili wyciagnęła z torebki chipsy , ktore widocznie otworzyła juz wczesniej..Jadła sobie , nawet nie spytała czy chcemy sie poczęstowac :O Pozniej zawinęła tak by reszta nie wypadła i połozyła koło torebki.. wychodząc wzięła je ze sobą :O Nie wspomne o tym, że kiedy cos bierzemy ze soba na zajecia np. cukierki, paluszki to czestujemy sie na wzajem, a ona nigdy !! Najgorsze, ze ostatnio znajoma miała paluszki i specjalnie chodziła koło niej, ale jej nie czestowala.. az w koncu podeszla i mowi "proszę" a ona NO JUZ MYSLALAM, ZE SIE NIE PODZIELISZ... ja pierdolę... jak mozna byc tak chytrym to nie rozumiem... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no powiedzcie mi jak... ?
mnie powaliło z nóg **

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milagros_wawa
no niestety ja mam takiego faceta i tez musze z tym życ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marsz marsz
to nawet nie jest chytrość tylko brak wychowania, ja też mam taką koleżankę łazi do mnie z dzieckiem czasami, i sama upomina się o obiad i różne rzeczy,a jak ja do niej idę to nawet szklanki wody nie da tylko sama pije i od raazu chowa brak kultury poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiuleńcia:)
Najgorsi sa tacy co smai nie dają , a od innych wymagają nie wiadomo czego. Ja z takimi sie nie zadaje, szkoda nerwow nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teczowa panna!
poznalam takich ludzi gdy wyszlam za maz i wyprowadzilam sie do miasta mojego meza. myslalam na poczatku ze jest fajnie, mam kolezanki , szybko kogos nowego poznalam ale po czasie wyszlo szydlo z wora. gdy ide do nich siedzimy przed domem , wody nawet nie dadza mimo ze upal . a do mnie jak przyjda to pytaja czy nie mam czegos slodkiego bo akurat tak ja naszlo.. najgorsza jest sasiadka ktora nie dosc ze skapa to leniwa ! przylazi stale zebym jej cos upiekla , a to na imieniny, a to urodziny bo ona czasu nie ma... a nigdy nie zaplaci ani nawet produktow nie da.. raz jej upieklam i teraz sie jej pozbyc nie moge. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marsz marsz
teczowa panna pogoń tą sąsiadkę powiedz że z nieba Ci nie leci ja już pogoniłam moją koleżankę bo co się nie zesrało to do mnie biegła a to jej brakło,a to mały ma katar,a to nie ma kasy na obiad i głodni są, no lekka przesada z takim czymś,pogoniłam i mamy kontakt bardzo ale to bardzo sporadyczny bo tak to łaziła z dzieckiem 2 razy w tygodniu oj ja głupia że tak skakałam koło nich a mnie w dupie ma każdy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkjgfcv
Mam skapego faceta :/ nie tak do przesady ale jak raz robiliśmy u niego ciasto i powiedział że wszystko ma. Przyniosłam jakieś dodatki truskawki, bita smietane, polewe...a jak kawałek zjedlismy to zazartowal że następnym razem to on przyniesie tylko truskawki:p powiedział że wszystko ma, miałam mu kasę oddawać? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olej go
a jak cie wkurzy to go nastepnym razem tez policz.. tacy tylko tak sie ucza albo i nie.. jesli nie to zwykli prostacy i szkoda na takiego zdrowia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hałłłłynqa
Moja znajoma, z którą w sumie nie mam jakiegoś super kontaktu kiedyś obiecała swojemu menowi, ze upiecze mu placek. Akurat byłam z nią w sklepie,a ona robiła zakupy. Poł godziny porównywała ceny czy czasem margaryny za drogiej nie kupiła, a może cukier waniliowy jest gdzieś tanszy.... a później stwierdziła, że jeszcze to pradu pociagnie i w ogóle ... :O Kurde rozumiem jakby obcemu robiła, ale swojemu facetowi.. :O który w dodatku ciągle jej coś kupuje i nie załuje na nia ani grosza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewww.elin.ek
Moj ex był lepszy. Pojechalismy nad jezioro, a ze planowalismy byc chwile nie zabralismy ze soba kasy itd. No, ale zachciało nam sie jeść.. Kazdy z nas wyszukał jakies drobne po kieszeniach i uzbieralismy na 1 zapiekankę :P Padalam z głodu, ale mowie do niego, żeby zjadł poł a pół mi zostawił bo nie bylo jak przekroić... W tym czasie ja poszlam do wc, a gdy wróciłam on konczyl juz jeść.. :O stwierdził, ze zapomniał mi zostawić.. a wpierdalał jak głupi, bo przeciez pół godziny nie siedziałam w tym kiblu ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikusiova_panna
haha, dobre :P dobrze, ze ja nie mam takich ekscesów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×