Kobiecy ORGAZM ............

Kobietki jak przezywacie orgazm?? Moze glupie pytanie ale ja nawet nie wiem czy w ogole potrafie cos takiego przezywac. Jestem doswiadczona sexualnie z narzeczonym uprawiam sex od 3 lat codziennie badz co 2 dzien wczesniej mialam 6 facetow. U mnie jest tak: od tylu kiedy parnter intensywnie sie porusza a ja pieszcze lechtaczke czuje takie przyjemne smyranie w pochwie i tyle. Potem jak on skonczy ja sie poloze z nogami zgietymi w kolanach troche pochwa pulsuje raczej srednio raz zdarzylo sie ze dosc intensywnie ale nic szczegolnego czasem samoistnie czasem musze sobie pomoc zaciskaniem miesni Kegla. w innych pozycjach jak jest gleboko czuje taki przyjemny napor i na tym koniec. A na jezdzca to juz w ogole kicha. Nic nie czuje I to wszystko a gdzie te fajerwerki ? Jak wy to odczuwacie ??

no to prawie prawie. ale to jeszcze nie to.

Z tego co piszesz wynika, że niestety nigdy nie miałaś orgazmu. Gdybyś go miała nie pomyliłabyś go z niczym innym. Jest to fala przyjemności przeszywająca całe ciało aż po koniuszki palców

ja też nigdy nie odczułam... porąbane to

zróbcie sobie kolczyk w łechcie, będziecie mieć orgazmy non stop

ja z facetem mam tylko wtedy gdy mnie długo tam liże językiem....często mam przy masturbacji, prawie zawsze ale podczas stosunku nigdy:(

Współczuję wam dziewczyny. Sama uprawiam seks zaledwie kilka miesięcy i mam orgazm praktycznie codziennie i narzekam, że nie mam orgazmu wielokrotnego :P a zawsze mogłoby być gorzej

może kupcie sobie wibrator?

sam orgazm? a no dosyc przyjemnie, seks ogolnie jest przyjemny, moj zawsze na mnie "czeka" :D lubi miec orgazm razem ze mna.. ja czuje najpierw delikatne smyranie, pozniej coraz bardziej intensywe, jak juz czuje ze jest blisko zaciskam mocniej partnera, serce szybciej bije, wiecej jecze:P a juz przy orgazmie pulsuja mi wszystkie miesnie, serce bije jak oszalale, czuje mega przyjemnosc, krzycze, gryze :D a zaraz po nim jestem mega wykonczona :D

fajnie ze w ogole macie orgazmy ja nawet sama nie umiem sobie tego zafundowac :( ja pikole taka stara 26 lat a taka niedorobiona :(

u mnie to samo co u Ciebie, tylko partner jeden. Ogólnie, to ja nawet "smyrania" nie czuję. Sama ze sobą - tzw "łechtaczkowy" bez problemu i zawsze. Z facetem - jakikolwiek nigdy.. Też niedorobiona jestem i na dodatek starsza :P

hmmm naprawde nie da sie opisac ograzmu??

no cóż... są to fale skurczy mięśni gładkich :O

ujemnosc, a orgazm czuje rozkosz przeplywajaca przez cialo i puklsowanie pochwy i calego ciala krew mi tak tętni a najlepiej uwielbiam jak w tym samy czasie szczytujemy ahhh

nikt wiecej?? :(

???

nawet nie trzeba nic czytac... juz sam temat odpowiada na pytanie czy mialas kiedys orgazm. odpowiedz brzmi niestety nie :O

ok ustalilismy ze orgazmu nie mam ale nie musicie mi udowadniac ze jestem jakas niedorobiona i tak sie juz tak czuje ja was pytalam jak to u waw wyglada co sie z wasmi dzieje ?? nikt mi nie odpowie ??

To wasi faceci są niedorobieni, a nie wy skoro podczas masturbacji macie orgazm to z wami wszystko jest ok, tylko widać, że partner za mało się stara.

przepraszam ale ja sama tez nie potrafie dorowadzic sie do orgazmu a masturbuje sie juz 15 lat :(

A po co się masturbować jak nie ma się orgazmu?

eby jakkolwiek wyladowac napiecie mimo ze orgazmu nie ma to jest przyjemnie i przynajmniej na jakis czas mi sie nie chce sexu

orgazm podczas masturbacji byl, pozniej z partnerem tez ale tylko przy pieszczotach ręką lub językiem. nie bylo z tym problemu, czasem nawet bardzo szybko. mialam 3 partnerow i z kazdym to samo, ale podczas stosunku nie miałam orgazmu. z ostatnim partnerem to w sumie zadna czynnosc nie sprawiała mi przyjamnosci ;/ myslalam ze juz cos ze mną nie taki ze tak do konca zycie zostanie... (a wszystko to trwało ok 5-6 lat). az w koncu znalazłam tego z ktorym od drugiego stosunku mam orgazm i znow wszystkie pieszczoty są przyjemne ;) tak naprawdę wszystko siedzi w głowie ;) wyluzujcie się, nie myślcie o tym ze chcecie miec orgazm ani o zadnych innych rzaczach. ja wiem ze to ciężko bo sama przez kilka lat tego nie potrafiłam... ale naprawdę warto ;) chociaz przyznam szczerze ze wg mnie orgazmy łechtaczkowe są zdecydowanie bardziej przyjemne :P pochwowy to chwila uniesienia, ściśnięcie wszystkich mięśni w srodku i taki stan błogości pozniej... ;) tak to w sumie mogę opisac :P

dziekuje za odpowiedz ja nie mysle w ogole o tym zeby miec orgazm jestem wyluzowana i ciesze sie bliskoscia z partnerem nie zaprzatalam sobie tym glowy bo myslalam ze bedzie jeszcze gorzej jak zaczne wyczekiwac tego orgazmu mialam nadzieje ze w koncu przyjdzie to cholestwo :(

gdy sama sobie robisz dobrze. Ciężko określić. Czujesz podniecenie, a potem się kumuluje i po orgazmie jest wielka ulga mimo, że ciągle jest jeszcze gorąco. Ja nim nie dojdę to nie mogę oderwać się od porno, a już po orgazmie nie czuję potrzeby oglądania. Ale seksu jeszcze nie uprawiałam, więc może z facetem to inaczej.

"mimo ze orgazmu nie ma to jest przyjemnie i przynajmniej na jakis czas mi sie nie chce sexu " Dziwne, bo ja jak nie dojdę to chce mi się więcej i więcej masturbacji i w końcu dochodzę. Jak można przerwać bez niczego? To wydaje mi się takie niepełne.

Jak niektóre tu piszą, że sobie krzyczą to ja akurat muszę zaciskać zęby żeby nie wydać żadnych odgłosów, bo rodzice mogliby usłyszeć. :( To jest jedyny minus.

a moze podacie mi sposob na osiaganie orgazmu ?? moze ja mam zla tachnike :(