Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kiwiat

jak przestać myśleć o kimś?

Polecane posty

Gość elefant77
za to u mnie sie pomieszało znowu... pisalismy na gg i doszlo do rozmowy na temat tego co wydarzylo sie na ognisku.. on napisal cos w stylu, ze to go zbiło ze wszystkiego ( nie wiem jak to interpretowac, o co mu chodzi) ale to jets zbyt powazna rozmowa jak na gg ... nie ogarniam już go :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewno przemyślał sprawę i jednak stwierdził, że gdzieś mu się tam wbiłaś pod skórę :P;) a mnie przed kilkoma chwilami dobiła koleżanka, którą perfidnie olał i wystawił facet:O napisała mi z czystej złośliwości (chyba milion razy mi to powtórzyła:O), że mam sobie wbic do głowy to, że on ma mnie gdzieś, bo przecież jakby chciał, to by się interesował i codzienni coś pisał :O (a ten jej piękny pisał codziennie... no i co... :O) mój nastrój -1000 :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elefant77
nie mozna generalizować, kazdy jest inny ;) nie słuchaj jej !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, ale już za późno :P kiedy mam możliwość wybrania opcji 'z nadzieją' albo takiej 'dołującej', to zawsze ta druga wydaje mi się bardziej prawdopodobna:O zwłaszcza, że przecież myślę podobnie i wiem, że jest w tym dużo prawdy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elefant77
ja dlugo trwałam w amtosferze 'dołujacej' a teraz to tak sie zmienia co chwile, z ejuz mam istny mejksyk w głowie.. nie wiem co lepsze, ciegłe wahania, czy pewnosc na czym sie stoi.. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym wolała wiedzieć... na miliard procent... ;) a nie tak... że czekam nie wiadomo na co... :O:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od tak
czytałem poczatek forum i tak o tym ,,podobasz mi się'' zaczepiłem się;) Powiem Ci że to że powiedzialaś że Ci się podoba to nic złego. a z drugiej strony nawet dobrze wiesz czemu- facet jak widzi dziewczyne to on prawie od razu wie czy mu się podoba ona. i jeśli mu sie podobałaś to go to nie odepchnie. jeśli jest inaczej to czy ja wiem czy warto się starać o niego. ps. Jestem w podobnej sytuacji, dziewczyna mnie zbajerowała.. jak się spotkaliśmy pierwszy raz od razu widać było że się jej podobam- i nie dziwie się; > i pisała mi różne rzeczy, teraz źle mi z tym.. troszkę mi się podoba ale jest to nieszczęśliwa relacja.. a szczególnie jej chłopak nie jest szczęśliwy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ładnie tak podbierać komuś dziewczynę ;) a ta panna, to mogłaby się zdecydować :P tym, że pewno się boi stracić coś 'pewnego' i ruszyć w nieznane ;) a skoro już tu zawitał przedstawiciel płci odmiennej ;) to może rzuci trochę światla na to, czy w ogóle jest choć cień nadziei, że 'mój obiekt' jest mną zainteresowany, jeśli nie inicjuje smsów :P i zagaduje własciwie rzadko... tzn. jak akurat jest dostępny i ja jestem- to wtedy pisze... (tylko jakoś dziwnym sposobem nie trafiłam na niego od tamtej naszej rozmowy- czyli od środy :O) no... w każdym razie- kończy rozmowe lub odpisuje z ':-*' - czy to w ogóle coś znaczy? :O na to moje 'dobranoc' też odpowiedział z ':-*' ja napisałam z mrugnięciem, czyli ';-)' i już później nie odpisałam z 'całusem' :P (no bo w sumie po co... i w ogóle... czy to robi mu jakąs różnicę? :O) dobra... wiem, że nie ma szans... nie wiem czemu nie dociera to do mnie w 100% :P zawsze przecież może zostawić wiadomość... nie...?:O:( no..., ale oczywiście już się zastanawiam czy mógł strzelić focha za 'nie odcmoknięcie' :O choć coś w mojej głowie wali młotkiem w mózg i próbuje tamn wbić w końcu, że on pewno tak każdej wysyła, że tak już ma, że jest mu obojętne, że odpisał 'na odwal się' i to co wcześniej- że nie jest zainteresowany BO (i tu te wszystkie znane już fakty :P) postaram się zmienić do niego stosunek i zacząć myśleć jak o zwykłym znajomym- mam nadzieję, że tak się da :P ;) miłego dnia ;)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od tak
no nie ładnie próbowałem z nią o tym pogadać ale nic nie odpowiadała . z drugiej to też ją trzyma to że z nim ona mieszka i on ją utrzymuje a u mamy ona nie chce mieszkać mówiła tylko że zaczyna jej to przeszkadzać i że jakby mieszkała u mamy to długo by tam nie wytrzymała. nie wiem co robić, ale troszkę ona zmienila zachowanie co do mnie. PS jeśli do Ciebie piszę to może być Tobą zainteresowany , mi jak się dziewczyna nie podoba nie chce dawać jej nadziei i w ogóle do niej nie pisze. Możesz mu okazać zainteresowanie mnie to by nie odepchnęło jeśli dziewczyna mi się podoba wtedy troszkę z dystansem ale umawiałbym się z nią. spróbuj lepiej żeby to się rozwiązało szybciej niż łudzić się że coś będzie.. jeśli on tak odpisuje i jest to - specjalnie bo chce żebyś mu coś więcej powiedziała i próbuje się zachowywać niedostępnie to ok. ale jeśli tak z grzeczności tylko odpisuje to wtedy będziemy myśleć.. ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mhm... a skąd mam wiedziec czy on tak specjalnie czy z grzeczności? :P już więcej nie napiszę :O mam się mu tak do usranej śmierci 'przypominać' i liczyć, że on łaskawie odpisze? pfffff :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od tak
no to jak odpisze to będziesz wiedziała.. jesli nie odpisze to znaczy że ma Cie gdzieś zupełnie, albo jak odpisze tak niechętnie to też znaczy że coś nie tak.. ja bym napisał i zakończył tą kwestię jeśli on nie chce to Ty nie będziesz się mu narzucać przecież, może on czeka na smsa. jeśli nie to nie będziesz przeciez nachalna i go gnębić nie będziesz a to tylko jeden czy dwa smsy to jest nic.. sam dostawałem takiego smsa od dziewczyny z która się spotkałem- nie odpisywałem one już nie pisały ani ja. tak to wygląda.. napisz i powiedz co się stało ;) Napisz mu tak- hej ; ) pomyślałam o Tobie i napisałam możesz być pewien aż tak mocno nie gryzę przez sms;) co słychać ( ale możesz bez tego gryzienia napisać ;) ). Napisz i będziesz mieć pewność. pogadajmy na osobności siedzisz czasem na gg ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahihihihi
przestań pilęgnować wspomnienia to wyjdziesz z tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już pisałam do niego- a że o nim pomyślałam, to w życiu nie napiszę :P a w ogóle- nie rób tak nigdy, że nie odpisujesz :O zwyczajnie się pisze, że nie jest się zainteresowanym czy coś... a nie takie 'milczenie' nie pielęgnuję wspomnień, bo jeszcze nie mam żadnych specjalnych :P ja tylko czekam na 'zapłon'- tzn. już przestaję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od tak
napisałbym że nie jestem zainteresowany jeśli by ktoś pytał. ale jak dostałem np smsa po spotkaniu chwile - czemu się nie odzywam na portalu ? to nie odpowiedziałem. skoro już do niego pisałaś a on nie odpowiada.. ale jak na gadu jesteś to pisze to pogadaj z nim chwile z uśmiechem i zakończ rozmowe- zobacz jak się zachowuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od tak
ale co jak napisałaś i co on odpisał a Ty coi zrobiłaś; ) pogadajmy na gadu - podaj maila napisze w tej sprawie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha... nie ma co opowiadać:poczytaj sobie, to się dowiesz, co napisałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym powiedziała jedno - wycofuj się jak najprędzej, gdy widzisz, że jemu nie zależy... Czym dłużej to będziesz ciągnąć tym Ci będzie niestety trudniej:( Wiem coś o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzę, widzę :P przecie zadeklarowałam, że staram się patrzeć na niego ino po koleżeńsku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.od wczoraj :P :D póki co jest ok- pewno dziś wieczorem będę miała kryzys ;):classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh... ale to takie niełatwe wciąż patrzeć po koleżeńsku... jak znajdziesz na to dobry sposób - napisz. Pomożesz wielu kolejnym:) w tym mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam ten luksus, że nie widuję go codziennie :P nawet jeśli mi się to uda (bądźmy dobrej myśli:P) to i tak pewno będę chciała wysiekać wszystkie panny, jakie się wokół niego zakręcą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam tego szczęści niewidywania się;/ Wspólne sudia, praca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elefant77
kiwiat- i jak sytuacja wyglada?? U mnie lipa, zlewal mnie jak spotkalismy sie na imprezie... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję za zainteresowanie :classic_cool: ;) (elefant 🌻, setunia 🌻 ;-) ) no to tak- on się nie odzywał, nie było go na portalu :P i postanowiłam zadać niezobowiązujące pytanie, kiedy znajdzie chwilę, żeby pogadać:classic_cool: no i kurde- zadzwonił :P (po tym, jak już straciłam nadzieję, że odpisze, bo minęło jakieś 40 min. :P) oczywiście zanim odebrałam, to już w głowie miałam ułożonych miliard opcji 'czemu dzwoni' :D (wszystkie oscylowały wokół 'odpyrtol się wariatko' :D)- nie miałam (i nadal nie mam :classic_cool: ale chyba to zmienię ;)) wpisanego jego nr, więc wgapianie się w dzwoniący telefon było jeszcze bardziej wzniecające (z niedowierzaniem rozkminiałam czy te cyferki, to faktycznie jego :D) no... to pogadaliśmy chwilę- ładnie sie wytłumaczył co i dlaczego :D (po rozmowie przeżywałam jakieś stany euforyczne :P:classic_cool: mój mózg został zaatakowany taka ilością endorfin, że w jednej chwili odechciało mi się jeść- a przed telefonem byłam głodna jak wilk i już nawet sobie przyniosłam strawę do pokoju :P:P:P) a wczoraj (tzn w nocy z wczoraj na dziś) strzeliłam głupiego focha :O:P ale słowo, nie sądziłam, że moje zachowanie tak go poirytuje... gdybym wiedziała, że on taki delikates, to zachowywałabym się grzeczniej :P więc wysłałam pojednawczego smsa :P no i jeszcze wczoraj był trochę wnerwiony... ale dziś jest chyba w miarę ok ;) napisał 'mrrr...' w treści jednej z wiadomości, więc nie może być bardzo zły :P (a do tego, że on sam nie napisze mi smsa to musze chyba zwyczajnie przywyknąc... albo trochę nad tym popracować... jednak ostrożnie, bo przy nim, to trzeba zachowywać się jak saper podczas akcji :P :D) elefant- temu Twojemu pięknemu, to pewno na imprezie było głupio tak czy owak- w ostateczności nie byliście sami, więc chciał zachować twarz :P w sytuacji 'sam na sam' znowu pobudziłyby sie jego wspomnienia- tylko sama nie wiem czy to dobrze, że jest taki 'niepewny'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elefant77
no prosze ;) to cos sie chyba ruszyło ;) super !!! moze to taki typ, ze czeka, az dziewczyna sama zaczyna pisac :P troche taki nieśmiały albo taka jego taktyka zwyczajnie :D to w koncu spotkacie się, czy nie? ;> a ta niepewność i niezdecydowanie 'mojego pieknego' mnie przytłacza ;/ już sama zaczynam watpic w to, czy mi wgl zależy.. ;/ nie wiem NIC !! zastanawiam sie, czy moze po prostu to nie było tak, ze akurat nie było innego (własciwie to on był pierwszym, z ktorym miałam tego typu relacje) i tak mi sie ubzdurało, ze się zakochałam.. niby o nim mysle non stop, ale jak dochodzi do spotkania to szału nie ma, moze to dlatego, ze on nie był zbyt 'przychylny' w stosunku do mnie i to mnie wkurzało... a ja sama jestem troszke niesmiała i nie przejme inicjatywy ;D Troszkę to skomplikowane... xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×