Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smrodek

śmieszne, żenujące sytuacje w komunikacji miejskiej

Polecane posty

Witam ;) Jachałam dziś do pracy autobusem. Ścisk był nieziemski, miejsce siedzące na wagę złota. Autobus zatrzymał sie na przystanku, zwolniło sie miejsce obok mnie (od razu obok ostatniego wejścia), ale widzę, ze wsiada staruszek o kulach (!) wiec nie usiadłam, nagle poczułam lekkie popchniecie i jakiez było moje zdziwienie gdy z drugiego końca autobusu nadbiegła ok 40 letni facet i sie rozsiadł!! Wszysttkim szczeny opadły, staruszej już trzymał za poręcz obok siedzenia chcąc usiąśc a tamten facet popatrzył na jego kule i nic sobie z tego nie robiac założył noge na noge tak, ze brudny bucior wystawal i przeszkadzał pasażerom stojącym. Ktoś w końcu puścił staruszka na miejsce siedzące. Każdy patrzył się na tego 40latka tak, jakby chciał go zabic, facet niezadbany (ale nie jakiś żul) koszula ubrudzona chyba ketchupem. Po kilku minutach wspomniny 40 latek zbekał sie 2krotnie na cały autobus. No nie wiadomo czy sie smiac czy plakac... Znacie jakieś podobne historyjki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nataly89
Jedziemy tramwajem, wsiada starsza babka z bilecikiem i pyta się grupce kolesi, gdzie podbić ten bilecik a oni jej na to, że ma podejść do tej skrzyneczki i powiedzieć, żeby jej podbić. Babka podchodzi i mówi " proszę pana proszę podbić mi bilecik, proszę pana halo, halo!". Wszyscy się śmieją a mnie jakoś to nie rozśmieszyło, że takie chamstwo. Babka się pyta, widać, że jest zielona w tych sprawach to ci jeszcze się z niej jaja robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faktycznie nieciekawy fu
ta babcia to może jakaś księzniczka ,że nigdy komunikacją nie jeździła ? no chyba że ma alzheimera :( mnie co spotkało w autobusie ... np nietak dawno jechałam wsiadl jakiś gorzałą yebiący facet , w dodatku o dość ciapatej karnacji :o no i nagle zaczął podsypiać, czułam że zaraz sie na mnie walnie ...kurva zakret a on juz sie o mnie opiera, napiera na mnie ........ja wkurv tylko czekałam na ten moment szturnchęłam go łokciem chyba a on jaki oburzony!!!!!! i mówi jeszcze taki zapijaczony "czy ja panią dotknałem?!" a ja że TAKKKK coś tam sobie bąkał i złozeczył chyba przeprosił pozniej jeszcze jak wysiadałam (bo on siedział z brzegu) oczywiscie sie nie domyslił żeby mnie przepuscic,mowie grzecznie przepraszam a on na mnie spojrzał jakbym nie wiem co zrobiła złego :o ludzie co innego jak ktoś zasypia mi na ramieniu bo jest naprawde bardzo ale to bardzo zmęczony a co innego zaflaczały pijak!!!!!!!!!!!! zresztą płace i wymagam komfortu i nietykalnosci osobistej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
ja mam historię z dawnych czasów. Były wtedy modne spódnice tzw. hiszpańskie z trzech falban. Wysiadałam z autobusu i zamisat spódnicę przytrzymać, rozwiała mi się na schodach. Wychodząca za mna kobieta przydepnęła ją i pękło zszycie pomiędzy pierwszą i druga falbaną, nieco poniżej majtek. :D Facetka była czerwona ze wstydu, a my z koleżanką mało nie umarłyśmy ze śmiechu. Ponieważ jechałam z nią na egzamin na jej uczelni ukradłyśmy szpilki z wywieszonych ogłoszeń i wszystko poupinałyśmy. Innym razem koleżanka wychodząc z tramwaju zahaczyła obcasem o obrąbienie płaszcza i wypadła wprost w ramiona obcego faceta. Na szczęście facet wytrzymał impet, bo była dość masywna. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhgxdhdgh
Moje historie (nie śmieszne i nie żenujące, a przykre): Pojechałam z koleżankami do Warszawy, aby załatwić ważną sprawę. Spieszyłyśmy się, wsiadłyśmy do tramwaju środkowym wejściem. Ledwo co weszłyśmy a tam smród niesamowity i ogólnie był tłok. Szczególnie na początku i na końcu pojazdu. A na środku prawie pusto. Przez ten smród - źródło smrodu było na środku. Ale ja nie widziałam niczego i nikogo co tam śmierdziało, bo poszłyśmy stać do przodu. Smród był przeokrutny, ludzie poodsuwali okna, mimo, że była zima, zimno i śnieg. Jak dla mnie to śmierdziało jakimś bardzo zepsutym, gnijącym mięsem, albo i gorzej. Ludzie zatykali nosy i każdy chciał stać jak najbliżej otwartego okna. Z jeden czy dwa przystanki przejechałyśmy i trzeba było szybko wysiadać. I jak wysiadałam to zobaczyłam co tak śmierdzi, zobaczyłam tak kątem oka, na szybko, nie przyglądałam się, bo i jak. Trochę dalej niż na środku tramwaju siedział jakiś bezdomny, być może pijany, brudny, obdarty, śmierdzący i ranny. Miał uciętą nogę ponad kolanem i poszarpane w tym miejscu spodnie. No i ogromną ranę w tym miejscu no i z tego co pamiętam na tej ranie ogromną żółtą plamę, to chyba była ropa. I to ta rana tak śmierdziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dwie historie
1. Autobus prawie pusty - więc siedzę sobie spokojnie i nie zwracam uwagi na temat babki stojącej mi nad głową. Jeśli chciała usiąść - to miała kilkanaście miejsc do wyboru. A ona zaczyna tyradę na temat niewychowanej młodzieży! Okazało się, że ona chciała usiąść konkretnie na tym miejscu, co ja - a nie na innym! :-D 2. Też siedzę - wsiada facet, stoi nade mną - ale myślę sobie nie stary, wygląda na silnego - niech stoi. A on do mnie z wielką złością, że mam mu ustąpić, bo nie ma nogi - i pokazał. Ale w sumie rozumiem go, bo tak się zawsze prosić, to rzeczywiście musiało być wkurzające. 3. Historia mojej koleżanki. Jechałyśmy wcześnie rano - stojąc, w tłoku. Przed nami młody facet w jakiejś takiej futrzanej kurtce (kiedyś się takie nosiło). W pewnym momencie patrzę - a ona przytulona do jego pleców policzkiem - śpi w najlepsze! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dwie historie
w pierwszej historii nie miało być zwrotu "na temat" - myslałam o czymś innym :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masakryczna ta ostatnia historia :( trzeba bylo karetke wezwac albo cos :(:( napewno mu tego przeciez w szpitalu nei amputowali, tylkoc sie stalo :( biedny czlowiek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhgxdhdgh
Druga: Jest tramwaj, pełen ludzi, wszystkie miejsca siedzące zajęte i mnóstwo ludzi stało. Na jednym siedzeniu usiadł młody ok. 30 letni facet i miał nogę w gipsie i kule. Tramwaj się zatrzymał na jednym przystanku, wchodzi po schodach jakaś stara baba i jeszcze nie weszła a już się drze na tego faceta, bo akurat najbliżej jej siedział, że co to za szacunek dla starszych, że nie ma szacunku i że on... powinien jej ustąpić!!!!!!Bo jej się należy z racji wieku. Ale jemu już nie, mimo, że połamany. To facet do niej, że po co się drze, że chyba widzi, że ma nogę złamaną, że jak ma stać w takim stanie przez ileś przystanków, że skoro ma bilet to ma pełne prawo siedzieć, a tym bardziej jak ma nogę w gipsie. I w tym momencie zaczął na niego krzyczeć motorniczy, że gdzie tu szacunek dla starszych i że powinien tej babie ustąpić. Ludzie w tramwaju byli oburzeni i stali po stronie tego faceta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale historie... Ja mam jedną historię Wrocław. Zima, pizgawica ostra. Jadę tramwajem a tu wchodzi 5 kolesi (w garniturach i okularach przeciwsłonecznych), jeden w szlafroku, drugi z wiadrem, gość wysypuje z wiaderka piasek, drugi rozkłada leżak, koleś w szlafroku się rozbiera, i w gatkach się kładzie na tym leżaku jak na plaży, reszta go wachluje, wysiedli po kilku przystankach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhgxdhdgh
Ja mam nadzieję, że ktoś wezwał karetkę i że temu człowiekowi pomógł. Z tą raną to myślę, że on miał amputowaną i operowaną tę nogę, tylko po prostu potem to zaniedbał, bo niemożliwością by było, żeby ktoś mu tak zrobił albo on sam poza szpitalem (ucięcie nogi) i on by to przeżył. Dla mnie te sekundy jak to zobaczyłam były bardzo drastyczne, szokujące, o mało nie zleciałam ze schodków jak szybko wysiadałam (szok i pośpiech), jeszcze koleżanka mnie pchała. Dopiero później pomyślałam o tym na spokojnie i stwierdziłam, że on pewnie miał tę gangrenę, jak to na to mówili kiedyś :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no napewno mu ta noga gnila :( a z tym ze sie nie da przezyc jak cos sie stanie... da sie... kto wie, moze zasnal na torach, wydaje mis ie ze w zimie nie mialby poszarpanych ucietych spodni i mozliwe ze mu to razem z noga urwalo... biadak :( a znajac jego sytuacje nie wypusciliby go na kilku dniach ze szpitala, ew przestarnportowali tdo jakiegos osrodka, przytulku gdzie by sie nim zajeto, a tak... cos mu sie stalo, zacisnal, zrobil prowizoryczne opatrunki, bo myslal ze i tak go w szpitalu nie przyjmą... :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzechuu warta
Jadę wieczorem w autobusie, dość sporo ludzi, głównie młodzież, bo to piątek był. No i wchodzi podpity koleś, koło 30 i zaczyna się awanturować, szarpać za kasownik, przeklinać. Ale nikt nic się nie odzywa, a ten coraz bardziej rozwścieczony. W końcu jeden facet na pewno koło 60 nie wytrzymał, podszedł do niego i mu mówi, że ma się uspokoić, bo inaczej pogadają, a ten podpity oczywiście co to on nie jest, co mu nie zrobi i ze ma zamknąć japę. Starszy Pan się wkurwił i na przystanku jak autobus się zatrzymał wyrzucił za fraki tego gościa z busu, na do widzenia mu jeszcze kopa w dupe zasadził haha wszyscy byli w głębokim szoku, że to zrobił ten chudy i niepozorny staruszek :D Innym sytuacja: jadę z chłopakiem w zatłoczonym tramwaju. Stoi obok nas facet koło 40 -tki, w płaszczu i ociera się o mojego faceta. On jest strasznie wyczulony na tym punkcie i mówi, weź się koleś nie ocieraj, a ten, że to nie on. I tak się 3 razy się powtórzyło. W końcu mój facet nie wytrzymał jak go tamten za jajka chwycił i... zrobił to, co pewnie większość facetów by zrobiła na jego miejscu. O starszych Paniach, które roszczą sobie prawo do wolnego miejsca nie wspomnę, podpitych żulach i kloszardach także. Wracając kiedyś do domu ze szkoły, do autobusu wsiadła kobieta z tak zawszoną głową, że aż dziw, że miała jeszcze w ogóle jakieś włosy. Obrzydliwe. Mojej mamie (dawno temu to było) jakiś zboczeniec w autobusie spuścił się na płaszcz, mama rzygala całą drogę do domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys jechalam autobusem
i ustapilam babce ok 40 lat miejsca bo miala ze soba torby z zakupami i widać że było jej ciężko, tłok był i duszno i nagle zrobiło mi się słabo ( mam chorobę lokomocyjną i nigdy nie mogłam ustać w autobusie, jak siedziałam to przynajmniej się jakoś rozłożyłam żeby głową nie ruszać) i proszę ta babke czy mnie puści jednak na chwilę bo mi słabo a ona z tekstem "co? sama mnie puściłaś, już cie nożki bolą? stój, młoda jesteś" i w tym momencie przewróciłam się, jakiś chłopak mnie podniósł i wszyscy oczywiście z mordą na tą babkę. Innym razem jechałam autobusem i przysiadł się jakiś gościu ok 30 lat, obleśny i śmierdzący, zaczął się o mnie ocierać i próbował dotykać, w końcu mu powiedziałam, że sobie tego nie życzę to mnie zwyzywał od kurw :) Miałam jakieś 12- 13lat i jechałam od babci autobusem, kuzynka odprowadziła mnie na przystanek i już jak wsiadałam zauważyłyśmy, że coś jest nie tak ale bylo za późno i kierowca ruszy, autobus był pusty, było już ciemno a w środku byłam tylko ja, kierowca i z tyłu jakiś pijany ok 25lat chłopak, usiadłam zaraz za kierowcą i nagle ten chłopak podchodzi, łapie mnie mocno za nogę i mówi "dawaj bilet kurwo" ja już łzy miałam w oczach i mówię że mu nie dam i niech sobie kupi, wtedy ten wyciągnął jakiś chiński scyzoryk i mówi że mnie rozpierdoli itd :o zaczęłam krzyczeć do kierowcy i ten w końcu się zatrzymał i wyrzucił go z autobusu ale całą drogę płakałam wystraszona i musiałam się przesiadać jeszcze w mieście więc jak wysiadłam to zaraz stanęłam obok jakiejs babki i prosiłam ją, żeby zaczekała ze mną na kolejny autobus i opowiedziałam co się stało. Babka spoko, jej autobus pojechał ale czekała ze mną. Już później nigdy nie jechałam sama do babci. Babcia zawsze jak u niej byłam to jechała ze mną autobusem i wsadzała do drugiego autobusu ale tym razem przyjechałam do niej sama więc powiedziałam, żeby zostala i trafie do domu, że nic mi sie nie stanie a jednak miałam pecha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babababababba
tej zimy usiadlam w trojlejbusie na "4ce" z kolega i kolezanka. dosiadl sie jakis na oko przycpany koles, ktory zaczal gadac do mojego znajomego (dosc postawnego goscia) zeby nikomu nic nie mowil bo go zabiją (tego co to gadal) ze go szukaja, jak wysiadal z kieszeni wyciagnal pistolet :) masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babababababba
jade autobusem, zawsze mam sluchawki na uszach wiec niewiele slysze, widze za laska siedzaca na wprost mnie sie strasznie smieje, nie wiedzialam o co jej chodzi, ale smiala sie tak jakby "do mnie", nie ze mnie wiec olala, myslalam ze moze jakas chora czy cos ;P rozladowala mi sie bateria w mp3 to zdjelam sluchawki i dopiero skumalam z czego sie laska smiala obok stal typp, ok 40 lat, wygladal jak 40letni prawiczek mieszkajacy z mama. gadal z kims przez telefon na caly regulator mowiac "chcetnie Cie w koncu zobacze na zywo, jestem syppatyczny, inteligentny, przystojny" i bla bla bla, no jakbyscie go zobaczyli to ;D tez sie smialam, ale aska plakala ze smiechu i dobrze ze juz wysiadalam bo slyszac to i widzac sikajaca ze smiechu laske sama bym niedlugo wybuchla ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babababababba
w tedy ale stalam na przystanku. drzwi autobusu sie otworzyly i widzialam tylko fontanne, ktos (facet) stal przy ostatnich drzwiach i z autobusu sikal na zewnątrz. a ze byl to wysokopodlogowy to fontanna byla spora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja kiedyś jechałam autobusem trasa z Gdańska i tam kiedyś były kasowniki i jadę sobie nagle chciałam wstać bo za raz był mój przystanek jak przywaliłam głową w ten kasownik to aż się skasował :D:D:D:D:D: Ale mi głupio było a do przystanku jeszcze był kawałeczek słyszałam śmiechy ludzi nie mogli się powstrzymać :O:O:O:O siara :O Albo jadę autobusem i jedzie sobie koleś zajebiście ubrany biała koszula jasne spodnie i co chwilę się poprawiał gładził spodnie itd...nagle był zajebisty zakręt jak koleś się wyjebał na podłogę cały był brudny no nie mogłam wytrzymać ze śmiechu :O:O:O: Albo jechałam z praktyk do domu w wakacje miałam w hotelu praktyki na kuchni i wiadomo przebierałam się zawsze ,ale i tak było czuć fryturą z frytek śmierdziałam jak frytkownica :D:D:D:D i tak stoję w autobusie nagle czuje podmuch powietrza na szyi oglądam się a tam jakiś koleś mnie wącha ja na niego wielkie oczy a on do mnie Przepraszam,ale jestem taki głodny a pani tak ładnie pachnie :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Student2011
Jade kiedys w zatloczonym tramwaju na egzamin ... kupa ludzi, wiec grzecznie stoje w przejsciu ... nagle jakas siedząca baba szturcha mnie i mówi zeby nie stal do niej plecami ... ja jej mowie ze miejsca nie ma ... a ta jak zaczela pierd ... olic ze brakuje mi kultury i takie takie, jaka ta mlodziez dzisiaj ... no myslalem ze padne ze smiechu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Była zima, wsiadam do tramwaju wkurzona o coś. Akurat było tylko kilka osób więc było bardzo luźno. Siadam na najbliższym wolnym miejscu i widzę że jakiś facet zbliża się do mnie.Tramwaj ruszył, on się o mnie oparł. Myślę spoko - pewnie nie utrzymał równowagi i się odsuwam. On dalej - przybliża się do mnie, ja się odsuwam a on nadal. Przygwoździł mnie do okna i przywarł do mnie kroczem.Boże...to było obrzydliwe, czułam jak mu pulsuje. Odepchnęłam go, wstałam i zaczęłam się na niego drzeć. On zwiał na drugi koniec tramwaju, ale widzę że nadal mnie obserwuje. Wysiadam na moim przystanku, on też i idzie za mną. Specjaalnie tak szłam. skręcałam, żeby sprawdzić czy to przypadek czy on rzeczywiście idzie za mną. no i szedł specjalnie. no ale na szczęście spotkałam mojego ojca, szłam z nim i facet się wycofał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maskotkakotka
wchodze do autobusu, autobus rusza i nagle slysze a jakis facet recytuje na glos jakies religijne rzeczy. kilka razy mi sie to zdarzylo. gosciu zadbany ale chyba (raczej na pewno:)) mial niepokolei w glowie://

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maskotkakotka
jedziemy z kolezankami autobusem na dyskoteke.nagle jakies 2 babki na caly glos zaczely mowic - takie gowniary, nie szanuja sie, uczyc sie powinny itp. itp. a my biduki bylysmy w dzinsach!! i normalnych koszulkach. jedynie makijaz mogl sie rzucac w oczy, ale ch..j to kogo:) aaaa no i ponad 20 lat mialysmy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klekotaa
u nas w 3miescie jak zwykle na lato cos remontuja ;/;/;/ tym razem ulice i tory ;/;/ niedawno z wejherowa jechalo SKMka 2 uczniów do Gdyni na maturę, pech chciał, ze był wtedy pierwszy dzień robót i pociąg nie zatrzymywal sie na kazdej stacji ;/ Jak zwykle info wczesniej bylo, ale albo w kanciapach gdzie kupuje sie bilety albo na stronce (a kto codziennie wchodzi na stronke jak wie o ktorej codzinnie jezdzi pociag?!) no i mlodzi sie przestraszyli, jechali wczesniej oczywiscie, ale ze stresu przestraszyli sie ze nie zdaza jesli prejada kilka stacji. postanowili wyskoczyc... jednemu nic sie nei stalo, drugi byl 9jest?) w stanie krytycznym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klekotaa
moze lubi swoj aropat ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klekotaa
a ze jest szczodra to sie chciala z Wami podzielic tym dobrobytem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klekotaa
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DSGSASF
UPUP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kiedys puscilam cichacza
w atobusie i każdy zwalił winę na dziadka siedzącego obok :classic_cool: oczywiscie ja tez pokazywalam na dziadzia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermelegilda123
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×