Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lisia

jak pozbyc sie natretnej kobiety

Polecane posty

Gość lisia

Po raz pierwsz kożystam z waszych rad wiec badzcie konkretni. Połtora roku temu moj chłopak remontował pewne bistro i tam poznał menagerke tego lokalu,wymieniajac sie nr tel.od tego czasu dosc czesto sie kontaktuja,zwykle wtedy gdy sa w pracy,dochodzi do 200 smsow miesiecznie i 90 min rozmow.Jestesmy razem prawie 5 lat i mamy 4 letnie dziecko ale on nie jest ojcem biologicznym,gdy sie poznalismy bylam w ciazy.mowilam mu ze mi to nie pasuje ze czuje sie emocionalnie zdradzana,ze ze mna tyle nie rozmawia.kasuje swoje i jej smsy i oklamuje mnie ze nie ma z nia kontaktu.doprowadza mnie to do takich stanow ze z nerwow wymiotuje i nie spie po nocach.on mnie zapewnia ze nic ich nie laczy,ale ona jasno mi daje do zrozumienia ze jednak cos bylo.ostatnio w zyczeniach urodz..napisala ...zeby znalazl czas by ja wspominac i o niej nie zapomnial??dodam ze ona ma meza.nawet jesli on sie nie odzywa przez jakis czas to ona wydzwania i wypisuje a on odpisuje i odbiera.jak sie jej pozbyc??gdy mowie by z nia zakonczyl znajomosc on mi na to ze nie jest psem na smyczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdsdasas
głąbicho najpierw slownik ortograficzny, skoRZystaj z niego a potem na forum swoje wypociny ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisia
a ty tu siedzisz by obrazac?? odwal sie imbecylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisia
a ty sprawdz czy wogole takie slowo istnieje ktore uzyles/as??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
nie rozumiesz podstawowej rzeczy, a mianowicie, ze to twoj facet musi przestac chciec...inaczej, to jest walka z wiatrakami, ale z tego co piszesz, to jemu sie to jak najbardziej podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkomnd
koorwa autorko to co napisalas ,to jakis jeden wielki belkot:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natuska85
Na ten tekst o psu na smyczy odpowiedzia\labym, że ja za to jeleniem nie będę i zmyła się. Ja rozumiem kochasz, zależy Ci, ale dawać tak z siebie idiotkę robić? Litości. Postaw ultimatum albo przestaje się z nią kontaktować albo odchodzisz i jak powiesz tak zrób. Jak ma trochę oleju w głowie to przyjdzie prosić, żebyś wróciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisia
Bo tak się czuję jak napisałam po 1,5 godz snu.Kto madrzejszy ten zrozumiał i od takich ludzi oczekuje rady.Czepialscy dajcie sobie spokój nie interesują mnie wasze opinie!!!!idzcie sobie poklnąć do toalety....i tam odreagować swoje niepowodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisia
no właśnie tak bym chciała,aby jej powiedział ze ma spi....ć ale ona tak zwykle po miesiącu przerwy,zaczyna pisać i wydzwaniać a on odbiera i odpisuje wiedząc ze będę zła .I tak miesiąc po miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisia
to nie pogarda,to raczej nadzieja ,że w końcu bedzie lepiej.Jest dziecko są obowiązki.Problemy należy rozwiązywać nie przed nimi uciekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogarda i brak szacunku. Nadzieje można miec na mile spedzony weekend a nie na to, ze człowiek którego kochasz przestanie romansowac z jakąs inna kobieta. Nie przestanie.Badz pewna. Jezeli Cie nie zostawi ( lub Ty jego ) bedzie następna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisia
Ludzie skąd w was tyle jadu???ktoś ma problem szuka madrych rad a wy nóz w plece??macie coś mądrego do powiedzenia to mówcie a nie dobijajcie leżacego!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale po co poklepywac po pleckach i mowic : nic sie nie martw, bedzie dobrze, w sytuacji która jest zwyczajnie beznadziejna :O? Nie bedzie dobrze , facio pogrywa jak chce bo ona na to pozwala. A on wie , że może duuuzo i to wykorzystuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisia
ja nie wiem czy mnie zdradził fizycznie,nie złapałam go na goracym...Mowiłam o zdradzie emocjonalnej,ze woli gadać z jakąś paszteciarą niż ze swoją partnerką.Ona nim manipuluje i pisze smsy w których nie ma mowy o zdradzie czy miłosci(w tych których nie wykasował)ale daje mi powody do podejrzliwosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale zrozum , że to nie ONA jest problemem tylko ten koles, ktory ma Cie w doopie,Ciebie i Twoje uczucia itd Okłamuje Cie, ma wyjatkowo intensywny kontakt z inna kobieta, daje do zrozumienia ze cos było ( dobre :D! ) , doprowadza Cie do rozstroju nerwowego .. i daj sobie spokój z tymi "emocjonalnym zdradami " bo to jakis bełkot :O. Facet Cie nie szanuje i nie jest lojalny ani szczery a Ty zakładasz temat ; jak sie pozbyc natretnej baby :O? No ludziee...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisia
gdybym była pewna ze mnie zdradził sprawa bylaby jasna,a tak to jakaś pieprz... matnia,Nie wiem co robic??dać nam szanse czy on ją w końcu o pogoni czy tak bedzie zawsze,że najpierw koleżanki później ja!!Dodam że ona jest tak brzydka,że rzeczy które zwykle nazywamy brzydkimi są ładne przy niej.Chyba ją obraziłam,ale taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisia
masz trochę racji.Ale dziecko i cała raszta...tak wszystko przekreslić nie jest łatwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jak......
"gwoli wyjasnienia" juz napisal/napisala. Nic sie nie da zrobic w tej sprawie dopoki on bedzie chcial. Jedyne co mozesz zrobic, to sprawic ze on nie bedzie juz mial ochoty na utrzymywanie z nia kontaktow. Dobrze jest powiedziec lub zasugerowac facetowi ze nas taka sytuacja nie cieszy, ale wszelkie awantury, zakazy, ultimatum itd na nic sie zdadza, a jeszcze moga pogorszyc sytuacje. Jezeli on szuka towarzystwa innej kobiety, to najwyrazniej cos kuleje w waszym zwiazku. Zastanow sie co to moze byc. Moze spadzacie zbyt malo czasu razem, moze niewiele was laczy tak naprawde. Regula jest jedna, jesli ktos jest szczesliwy w swoim zwiazku, to nie bedzie szukal kontaktow z innymi kobietami/facetami. Kolezenskie relacje z osobami plci przeciwnej poza zwiazkiem to nic zlego, ale 200 smsow miesiecznie to juz troche za duzo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bysadfghj
to zaryzukuj i powiedz ze to koniec zwiazku albo albo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jak......
Zaryzykowac mozna, pod warunkiem ze jest sie przygotowanym na kazda ewentualnosc.....Zdarza sie, ze facet nawet bardo kocha swoja kobiete, ale postawiony przed wyborem odejdzie od niej, i ta druga nie ma z tym nic wspolnego. Po prostu nikt nie lubi jak mu sie mowi co ma robic. A juz faceci w ogole maja bzika na tym punkcie. Jesli nie dajesz sobie z tym rady i itak jestes nieszczesliwa, a nie masz ochoty na byc moze nawet wielomiesieczne naprawianie relacji do takiego stopnia zeby on sam wreszcie zapomnial o kolezance, to pprzeprowadz z nim powazna rozmowe, ale bez awantur i histerii. Powiedz mu, ze ta sytuacja ci nie odpowiada, i chcialabys zeby sie zastanowil dobrze nad tym, na czym mu tak naprawde zalezy. Zaproponuj rozstanie na jakis czas. Jesli przemysli i wroci, to byc moze bedzie juz dobrze, a jesli nie wroci, to tez dobrze, bo przeciez nie chcialabys chyba zyc w takim klimacie z nim, skoro i tak jestes nieszczesliwa. Ale nie rob sobie wielkich nadziei, bo jesli facet nie liczy sie z twoimi uczuciami w tej sytuacji, to nawet jesli ta rozwiazecie, to moze pojawic sie nastepna, inna, w ktorej tak samo niewiele bedzie go interesowalo jak ty sie z tym czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisia
do nasteppna kretynka ...ty weź się zgłoś do specjalisty,bo o mojej sytuacji materialnej nic nie wiesz,a być może ojciec biologiczny zginął w wypadku,ale ja sie tobie nie mam zamiaru tłumaczyć...po za tym związki mozna zakładac z dziecmi lub bez i tylko tak psychol jak ty mógł cos takiego głupiego napisac,żal mi ciebie....!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pankracy290
Zabolala prawda autorko? ;) Jesli ojciec dziecka zginal, to wyrazy wspolczucia i zrozumienia. Jesli strzelil gola i zniknal- wyrazy wspolczucia twoim rodzicom i partnerowi. Tak czy inaczej facet cie robi na boku bo podswiadomie ma zal o dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisia
to że on uznał dziecko to raczej normalne bo od poczatku wiedział że jestem w ciąży i od pierwszych dni był jej ojcem...to jest godne podziwu,ale halo za to tylko nie bede go wielbić do końca życia,przymykając oko na reszte spraw..!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iksobytagjdt
Lisia czego Ty oczekujesz? Krytykujesz i nic więcej. Skąd ludzie mają wiedzieć dlaczego dziecka nie wychowywuje biologiczny ojciec. Weź się trochę ogarnij i nabierz dystansu. Nie masz do siebie szacunku kobieto, albo cię kocha albo nie - nie ma nic pomiędzy. Nie w związku. Weź sprawy w swoje ręce a nie piszesz głupoty na forum. Może twój facet widzi jaką jesteś żałosna i zdesperowana dlatego romansuje z inna by się jakoś od tego oderwać. Dobrze ci ludzie radzą, albo ty albo ona a jeśli chcesz być nadal jeleniem to nie żal się tutaj bo sama jesteś sobie winna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pankracy290
No wiec ty masz wybor: mozesz zakonczyc zwiazek. Jesli cie kocha, wroci do ciebie. Pytanie brzmi: czy zrezygnujesz z wygodnej sytuacji posiadania partnera i ojca dla twojego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pankracy290
Poza tym zrozum, ze dla faceta wychowywanie czyjegos dziecka to srednia przyjemnosc (cokolwiek by nie mowil). On cie wzial z dobrodziejstwem inwentarza to prawda, ale mimo wszystko gdzies tam mu to uwiera. A ty pracuejsz czy zerujesz na nim? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisia
Słuchajcie : ja się nie użalam nad sobą i nie rycze w podusie,nie błagam go też by przestał.Powiedziałam mu że ma do niej zadzwonić i powiedzieć że ma spitalać.Prosiłam o rade kogoś kto potrzy na sytuację chłodnym okiem i chce pomóc ani trzaskac dziobem, nie chce słuchac obelg.Poznalismy sie gdy ja juz byłam w ciąży w trzecim miesiącu i przy pierwszej okazji sam na sam, powiedziałam mu.Nikt mi gola nie strzelił i nie zwiał...to bzdura,a nie prawda by mnie bolała.po co ktoś pisze takie rzeczy by kogoś ranić??Swoje pieniadze też mam i nawet jemu pozyczyłam spora kwotę.Napisałam że pierwszy raz korzystam z forum wiec proszę wybaczcie że sie nieco irytuję gdy ktoś mnie obraża.Tym wszystkim którzy otworzyli mi oczy bardzo dziekuje, a tym którzy trzaskali dziobami życze miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×