Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dzisiaj się dowiedziałam

dzisiaj się dowiedziałam okropnej rzeczy:/

Polecane posty

Gość dzisiaj się dowiedziałam

moja znajoma straciła dziecko w 38 tygodniu ciąży, zmarło w brzuszku, nie mogę sobie tego wyobrazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pajaczek maly
Wspolczuje twojej znajomej,to straszne naprawde :( A wiadomo jaka byla tego przyczyna? owiniecie pepowina czy cos innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj się dowiedziałam
nie chciałam wypytywać, nie znam przyczyny, ciężko mi się z tego otrząsnąć, tak mi jest smutno i żal tego dzieciątka i rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wyobrażam sobie jaki to musi być szok :( jeszcze jak w początkowych miesiacach ciąży poroni się to jakoś łatwiej, jak niby cały czas wiedziałam że jestem w ciąży, ale tak naprawdę dotarło to do mnie dopiero jak synuś zaczął się wiercić :) więc jak dziecko zmarło de facto kilka dni przed porodem to naprawdę musi być katastrofa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest tragedia. Wszystko już przygotowane a tu taka wiadomość. Wspólczuję strasznie rodzicom:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja anonimowo
niestety takie rzeczy sie zdarzaja. moja sasiadka urodzila martwe dziecko w 40tc:( tez nie znam przyczyny, bo po pogrzebie sie wyprowadzila a jakos dobrych kontaktow ze saba nie mialysmy. jej bylo o tyle ciezej, ze jej siostra urodzila zdrowa corke miesiac po niej:( jak lezalam na patologii ciazy na podtrzymaniu to lezala ze mna dziewczyna ktorej dziecko zmarlo w 22tc. po prostu nie czula ruchow i szpitalu okazalo sie, ze serduszko nie bije...to byla jej trzecia stracona ciaza. dwie pierwsze poronila przed 10tc. wylam razem z nia, tak bardzo bylo mi jej szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bsd
po co zakładacie tutaj takie tematy? wiadomo, że wszystko się moze zdarzyć, ale na kobiety w końcówce ciąży takie rewelacje nie wpływają zbyt dobrze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsgsdgds
coś strasznego .Pamiętam jak ja w 25tc przestałam czuć ruchy ,pojechałam na pogotowie i naszczescie okazało sie ze wszystko dobrze ale juz tak płakałam myslałam o najgorszym .Bardzo współczuję rodzicom .Jeszcze jak rodziłam tez lezałam na patologi ciązy ,posżły wody -były zielone a pielęgniarki zapomniały powiedzieć o tym lekarzowi dopiero po 4 godz przybiegł i powiedział że mam szybko zgode na cesarkie podpisać bo nie ma na co czekać ...to juz był tak ogromny strach i te mysli ...Ale wyszstko dobrze sie skończyło ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pajaczek maly
bsd to jest zycie,takie rzeczy sie zdarzaja,fakt nie powinny,ale jednak sie zdarzaja,wiec dlaczego o tym nie mowic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsgsdgds
naprawde nie powinny dziecko jeszcze nie zna życia -niestety nie pozna ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pajaczek maly
Moja znajoma stracila dziecko w 37tc.Cala ciaza przebiegala ksiazkowo az tu nagle krwotoku dostala,pojechala do szpitala,okazalo sie ze odkleja jej sie lozysko zrobili jej cc ale niesttey dzieciatko bylo juz niezywe :( To jest okropne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie nie zgodze ze na
poczatku ciazy strata boli mniej bo czy tracisz dziecko na poczatku czy na koncu to zawsze bylo i bedzie twoje dziecko i bol jest ogromny ja swoje stracilam w 11 tyg teraz mam zdrowego syna ale nadal mysle o tamtym malenstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsgsdgds
racja nie wazne czy poczatek czy koniec to boli ale końcówka to juz jest w pełni człowiek na usg widzisz juz rysy buzi itp .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie nie zgodze ze na
dla matki dziecko jest czlowiekiem od poczatku smierc to smierc ale rozumiem o co ci chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak takie coś przeżyć? Wiem, że jakoś trzeba, ale nie potrafię postawić się w takiej sytuacji. Mam nadzieje, że nigdy nie będę musiała. To okropne kiedy rodzice tracą dziecko i nie ważne czy w 4 czy 34 tygodniu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pajaczek maly
Dla wszystkich malenkich Aniolkow :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsgsdgds
okropne .Na początku stracić to tez coś strasznego dopiero co sie dowiadujesz że jesteś w ciązy cieszysz sie planujesz już a za pare dni juz tracisz dziecko ...Moja znajoma poszła na usg wyszło że bedą bliźniaki (odrazu w sekunde kiedy to usłysząła ogromna radość podwójne szczescie) ale lekarz zamilkł i powiedział że serduszka nie biją ...nie moge sobie wyobrazić co wtedy czuła to był poczatek ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okropne ale takie rzeczy się n
iestety zdarzają, Endlessly no niestety jest rownica i to ogromna, miedzy niemal donoszona ciąza a jej poczatkiem, ja wolałabym stracic dziecko na poczatku niz na finiszu juz nie mowiac o smierci po porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem na początku ciąży. Tylko nie widać serduszka więc czekamy. Z okresu wychodzi, że już powinno być widać, ale pęcherzyk na usg jest dwa tygodnie mniejszy i modlimy się, żeby to było tylko przesunięcie owulacji po ciąży (tak też uważa mój lekarz). Ale jeśli okaże się, że serduszka nie ma to chyba zawsze będę myśleć, że jest jedno a powinna być dwójka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ednlesly, a w którym tygodniu ciąży jesteś? moja owulacja też sie przesunęła i też lekarz nie widział serduszka, poszłąm za 3 tygodnie i teraz moje serduszko daje w kość mojej mamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam na początku poprzedniego tygodnia to z USG wychodziło 4tc 1d. A z @ powinien być 6. Ale jestem dobrej myśli. Test i w dzień @ i tydzień poźniej wychodził negatywny i dopiero po kilku dniach dwa następne wyszły pozytywne. W poniedziałek mam wizytę i wszystko będzie jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam cykle 32, 33 dniowe, wiec podobnie u jak u Ciebie, byłam na usg w 5/6 tygodniu, pęcherzyk miał ponad 9 mm, ale bez zarodka, za 3 tyg wssystko było już widać, tylko ja na szczęście jeszcze nie czytałam informacji w necie na ten temat i nie martwiłam się wcale i Tobie tez radzę spokojnie poczekac do wizyty u lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×