czy to chamstwo 100 zł od pary?

moja kolezanka robila wesele goscie od strony jej meza byli z daleka jechali cala Polske dali im w prezenie po 100 zł od pary jak sie okazalo wedlug mnie slusznie gosci sciagnieto juz w piatek zeby pomogli [przy dekoracji sali okazalo sie ze za noclegi od piatku do poniedzialku goscie placa sami wiec musieli po 200 zł od osoby za noclego bo hotel byl im narzucony w piatek zywili sie na wlasny koszt wiec to tez okolo 100 zł od pary sob0ota wesele nie za udane gdyz dojazd na sale weselna z miejscowosci w ktorej byl slub byl na koszt gosci pod kosciolem wynajmowali busiki ktorymi dojechali na sale wiec to tez byl jakis koszt do tego na weselu jedzenie orkiestra ok calkiem zabawa dobra byla oczepiny oczywiscie platny taniec z panna mloda i panem mlodym od 20 zł sie zaczynalo 20 zł minuta tanca ( chora zabawa) po weselu oczywiscie zaproszneie na oczepiny wiec nocleg w swoim zakresie wesele konczylo sie o 5 oczepiny na 14 .00 - 20.00 po oczepinach jesli ktos mialby ochote na drinka w pokoju mogl kupic butelke wodki weselnej za 25 zł u pana mlodego ciasto dla gosci i wodka odplatnie od 40 - 100 zł zalezy ile kto chcial oczywiscie powrot i podroz w jedna jaki druga strone na wlasny koszt co myslicie o takim weselu? ja mysle ze ci ludzie mieli racje dajac tylko po 100 zł bo i tak kazdy z nich stracil okolo 600-700 zł co byscie zrobily?

zaproszenie na poprawiny

jaja sobie robisz? czy na serio gdzies tam bylo?

nie poszłabym na takie wesele

mowie powaznie !!! bylam na tym weselu tylko ze ja mialam blisko wiec mnie nocleg nie dotyczyl jedynie busik :) z kosciola na sale wiec dalam im 500 zł w zabawie nie bralam udzialu po oczepinach sobie zatanczylam za darmo

ale to wszystko wyszlo dopiero na miejscu jak ludzie pokonali prawie cala polske mieli 700 km drogi wiec to tez ogromne koszta

Prawde powiedziawszy chyba bym wyszla z wesela, przespala sie w hoteliku (przypuszczam, ze jacys goscie poszliby w moje slady) i "zaoszczedziwszy" nieco wrocila do domu

na weselu mama Pana mlodego chodzila przy stoliku tych mlodych ludzi i prosila by nie pili zbyt duzo bo wodki musi dla kazdego straczyc

A wiesz co to są kropki, przecinki i inne znaki interpunkcyjne? Czytać się nie da tego bełkotu!

nie wierzę w to. paranoja, to chyba prowo bo nie wierze!!!

prowo i to marne :)

Gdyby coś takiego miało miejsce w moim środowisku, to albo bym nie przyszła albo bym nie dała złamanego grosza.

Coś mi tu nie gra...Dali po 100zł od pary (z reguły koperty szykuje się wcześniej i wręcza po ślubie,ale przed weselem).A jak będzie wyglądała zabawa okazało się na miejscu. Ta historia nie trzyma się kupy.Wymyśl coś lepszego. Swoją drogą w zabawie w płatne tańce z młodymi brałam udział,ale goście byli o tym poinformowani wcześniej i pieniądze szły na rehabilitację jakiejś dziewczynki.

salianka, bystre spostrzezenie ;-)

Salianka, wcale nie bystre spostrzeżenie. U mnie np wielu gości dawało koperty, prezenty w trakcie wesela, podchodzili do nas i brali nas na bok.

moja mama była kiedyś na weselu u swojej córki chrzestnej, wesele było w zakopcu a my i jej cała rodzina to warszawa, ale ona miała marzenie, nieważne, jej sprawa, więc trzeba było zapłacić za transport, potem okazało się, że z kościółka jest też kawałek do sali weselnej, no i byly wynajęte sanie (zima) ale każdy musiał sobie sam opłacić, po weselu które się kończyło ok 2 w nocy wszyscy do taksówek i do hotelu, znów trzeba płacić i za hotel i za taksówkę, dodam tylko, że panna młoda a dokładnie jej mąż to BARDZO zamożni ludzie a moja mama niestety nie, gdyby nie to, że w ostatniej chwili przed wyjazdem wcisnełam jej kilka stówek "na wszelki wypadek" to by chyba na ulicy nocowała, widać są i takie wesela, a wracając do tematu to ja uważam, że 100złto prezent ok w przypadku takiego wesela

co do noclegów to goście zanim potwierdzą przybycie powinni zapytać o nocleg,kto finansuje,czy będa mieli zarezerwowany hotel ,czy może będzie możliwość nocowania u miejscowych

uwazam,ze goscie sami powinni placic za nocleg, ja placilam jak bylam u kolezanki na weselu. Niby z jakij racji ona ma placic. wiem,ze nie wszystkich stac na nocleg,ale tez nie wina mlodych,ze np pol rodziny mieszka na drugim koncu kraju. nie mozna od nich wymagac noclegu za darmo,

Mlodzi w czasie wreczania zaproszen powinni wytlumaczyc co i jak z dojazdem i noclegiem, w najgorszym wypadku zapytac sami, myslenie nie boli.

i zawozimy swoich gosci na nasz koszt

i wszyscy moi znajomi albo robią tak samo albo opłacają gosciom hotel inaczej tego sobie nie wyobrazam

sorry, ale ja sobie nie wyobrazam oczekiwac od mlodych zaplaty za nocleg, troche to niegrzeczne, nie stac cie, nie jedziesz proste

taaaak a potem mega obraza młodych, ze ktos nie przyjechał sorki ale młodzi to teraz chca zeby kazdy gosc za siebie płacił, za dojazd, nocleg i jeszcze zeby im sie wesele zwrociło albo zeby na nim zarobic i to jest grzeczne? organizuje wesele więc musze sie liczyc z tym , ze są pewne koszta nie stac cie nie rób wesela a nie liczysz ze ci goscie za wszystko zapłacą!!!

100zł? Stanowczo za dużo - na takich weselach radośnie gruchającym gołabkom daje się uroczy prezent z dworcowego sklepu "wszystko za 2zł". Oczywiście z asortymentu przecenionego.

jeszcze nie organizuje wesela,ale na paru bylam i NIGDY nie oczekiwalam,zeby mi mlodzi placili za nocleg..nie kazdy chce zarobic na weselu, troche zalosne to co piszesz..

ja nie licze sie z tym,ze goscie mi za wszystko zaplaca, bo stac mnie na welsele, poza tym bede zapraszac tylko najblizsze mi osoby i jesli one z jakiejs przyczyny nie bylyby w stanie zaplacic za ten nocleg, to zawsze mozna sie dogadac. nie mam zamiaru zapraszac ciotki klotki, ktora widze raz na 10 lat, rozmawiac z nia na sile i jeszcze jej za nocleg placic, a pozniej i tak dupe obrobi, bo inaczej sie nie da, phiii

Wow Ale zenada I dlatego nie znosze wesel

a ja twierdze ze powinni nocleg zorganizować. Jeśli zapraszam do siebie rodzime z daleka to chyba logiczne ze murze im zapewnic kat do spania. szczytem chamstwa było by olanie rodzinki i po podróży niech jeszcze sami sobie kat do spania znajdą. Niedługo młodzi bez wyobraźni będę wymagać aby goście przynieśli swój alkohol na wesele i sami za siebie obiad płacili plus do koperty min 500 zł od pary ;-/

To nie jest zadna prowokacja to autentyczna sytuacja wszyscy znajomi byli juz w piatek i wtedy dowiedzieli sie jak to wyglada i juz wtedy zorganizowali koperty a jedna osoba w imieniu wszystkich dale je mlodym na sali poniewaz w tamtej rodzinie jest tradycja ze prezenty po oczepinach sie daje

Mnie nie było stać na zapewnienie gościom noclegu, ale już przed weselem uprzedziłam, że mogą spać u nas, albo nocować w niedrogim hoteliku. prawie wszyscy spali u mnie. Miałam wypożyczoną ogromną ilość materaców i pusty duży pokój. Nocowały w nim 23 osoby. Każdy miał prześcieradło, poduszkę i koc. Poprawin nie było, tylko około 11.00 taki śniadanioobiad w domu. To byli goście przyjezdni, Przeważnie przyjechali samochodami i musieli odespać alkohol, wiedzieli wcześniej, jak będzie, bo każdemu wcześniej powiedziałam, nikt z wesela nie zrezygnował (tylko jedna kuzynka, bo akurat egzaminy miała). Dostałam trochę wspaniałych prezentów (np. ekspres ciśnieniowy za ok 3tys.) i trochę naprawdę grubych kopert. Wesele było świetne, mimo, że wynajęliśmy tylko salę i naczynia, a cale wyżywienie, alkohol i orkiestra we własnym zakresie.Gdybym przeliczyła na pieniądze prezenty i dodała do tego koperty, to dostaliśmy trochę więcej niż dwukrotność tego, co wydaliśmy. niedługo będą huczne chrzciny naszej córci i goście, ci sami, co na weselu już potwierdzili zaproszenia. Nie będzie tylko tej samej kuzynki, co na weselu nie było (może mnie nie lubi). Gdyby im się wtedy impreza nie podobała, to przecież teraz nie chcieliby przyjechać. ;) Tym razem mamy więcej kasy (sporo więcej) i każdemu, kto wyrazi chęć noclegu jesteśmy w stanie opłacić hotelik. :D