Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

SmileEveryday

Mamy dzieciaczków z LUTEGO 2011:)

Polecane posty

u nas tez prawie w kazdym pokoju Maksa zabawki..w salonie najwiecej...tyle ze on sie nimi bawi duzo w ciagu dnia dlatego nie zbieram,sa na dywaniku..no chyba ze gdzies Maks porozrzuca dalej a pozniej do nich wszelkimi sosobami robuje sie dostać..albo pełza,raczkuje troche albo wstaje i chce isc...tylko to ostatnie najbardziej ryzykowne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w poprzednie Święta miałam przed sobą już dość spory brzuszek. Ogólnie miałam bardzo duży brzuch w ciąży. Odebraliśmy dzisiaj wyniki badań i Natan nie ma skazy białkowej. Ciesze się bo to mleko dla uczuleniowców strasznie śmierdzi. My najwięcej zabawek mamy w dużym pokoju, bo jak my tam siedzimy to mały też. A sprzątam dopiero wieczorem albo ewentualnie jak spodziewamy się gości bo to i tak nie miało by sensu. U nas kolejny piękny dzień, słońce świeci od samego rana, aż się chce wyjść z domu. Pamiętam, że któraś pisała kiedyś, że stara się już o drugie dziecko. I jak starania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawid tez uwielbia piłki, balony itp. Ma taki własnie basen z piłeczkami na początku sie bał tam siedziec teraz czasem tam wchodzi ale nigdzie długo nie zabawi, a piłeczki mozna znalezc wszędzie. Tutaj w centrach handlowych juz sa choinki to naprawde przypominja mi sie zeszle świeta, mimo, jakos tak milo wpominam ciąże. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Kamila mozesz powiedziec jakie badanie mial robione synek na wykrycie skazy?? :) Ja tez swojemu robilam kilka dni temu IGE mleko krowie i wyszło negatywnie :) ale ciekawa jestem jakie Ty robilas?? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A powiedzcie mi jeszcze jakie macie w domu podłogi i jak Wasze dzieciaki sobie na nich radzą? Daniel po dywanie powoli raczkuje, ale jak tylko dojdzie do paneli to od razu wykłada się jak długi i zaczyna ryczeć. A ten dywanik to bym najchętniej wyrzuciła bo to tylko zbieracz kurzu i śmieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola moj tez tak robił jak wszedł na panele,ale juz sie nauczył...Chyba i tak w wiekszosci sie czołga niz raczkuje..bardziej chciałby chyba juz chodzić. Gloria pozdrawiam🌻 ja nie pomoge,ale u nas był nutramigen do 5 m-ca,pozniej odstawiłam i nic sie nie dzieje,buzia ladna to i badan nie robiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
probowalam wrzucic zdjecia na galeriusa ale cos sie tam dzieje i nie wchodza. my mamy w domu wszedzie panele i kafelki i na poczatku Olis troche sie slizgal ale teraz zasowa jak stary. na ostatnie swieta to ju\ tez bylam kulka i bylo mi dosc ciezko.na szczescie mama przygotowala nam jedzenie i ominelo mnie stanie przy garach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gloria, ja też robiłam IGE mleka krowiego i wyszło między 0,00 a 0,34 co jest w normie i nie oznacza skazy białkowej. My też mamy praktycznie same panele i kafle, tylko w dużym pokoju mały dywan. Na początku Natan troche się ślizgał ale doszedł szybko do wprawy z raczkowaniem ale wstawać woli tam gdzie jest dywan. Ja też bardzo miło wspominam ciąże, a najmilej kopniaki małego :) Najgorsza była dla mnie dieta dla diabetyków pod koniec ciąży. Wyszła mi cukrzyca ciążowi więc nie dość, że zero słodyczy to innych rzeczy też za bardzo pojeść sobie nie mogłam. A apetyt w ciąży miałam ogromny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smile - poczytam, choć zdawało mi się, że sapka to tylko do małych dzieci. Ale może i do starszych też. Nasz też się ślizgał na panelach, ale się nauczył. w ogóle to kupiłam mu zestaw skarpetek do raczkowania (cholernie drogie, ale dobre) i to pomaga. Mamy też rajstopki do raczkowania, ale za duże kupiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nareszcie mam trochę czasu żeby coś napisać, mały śpi... W dzień prawie wcale nie śpi, dwa razy po ok 20 min a usypiam go ok godziny:( Nie wiem co mu się stało... Szymon nie raczkuje ale się czołga i staje praktycznie przy wszystkim, co niedługo doprowadzi mnie do zawału bo puszcza się jak by chciał już iść ale co chwila upada, boję się że zrobi sobie krzywdę. U nas też same panele i płytki i Szymon się ślizga, Agbr nie słyszałam o takich skarpetkach do raczkowania, czy to chodzi o takie antypoślizgowe z takimi naszywkami gumowymi? To ja pisałam o staraniach, tabletki już odstawiłam i chcieliśmy zacząć od grudnia ale ni jak nie mogę odstawić Szymona od cyca, on histeryzuje a ja nie mam sumienia mu odmówić i nie wiem jak to będzie, chyba trzeba będzie przesunąć plany:( Zaczęłam namiętnie gotować dla Szymka, ładnie zaczął jeść to aż chce się robić. Uwielbia dania z rybą, jajecznicę, budyń i jogurt nat. z bananem. Jeśli chodzi o święta to już nie mogę się doczekać:) Tylko nie wiem gdzie w tym roku postawimy choinkę bo na pewno Szymon zapragnie pościągać z niej wszystkie bombki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skarpetki do raczkowania to takie z gumowymi naszywkami, ale nie tylko na podeszwie (bo te są tylko do chodzenia), ale także z przodu stopy. Na tej stronie kupowałam http://aktywnyurwis.pl/ A jak robisz mu budyń - na mleku mm gotujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAA moja koleżanka ma 13-miesięcznego synka i jest już w około 24 tc. Tak jakos wyszło, że dopiero się zorientowała w 13 tygodniu. Ale karmi tego małego cały czas. Nie wiem co będzie jak się drugie urodzi, bo to chyba skład pokarmu się zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olivier dzis konczy 9 miesiecy.a mi zawsze 9 kazdego mieisaca przypoina sie porod:( maly najlepeij caly dzien by stal gdzie sie da a w kojcu dodatkowo skacze i ma taka radoche ze smieje sie w glos.zaczal tez bardzo interesowac sie innymi dziecmi i jak jest jakies w poblizu to wariuje ze szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny. Zapomniałam Wam napisać, że zostawiliśmy ostatnio małego z teściową na 3 godz. i pojechliśmy na zakupy. Teściowa twierdzi, że był super grzeczny :) jak po niego przyszliśmy to w sumie wcale nie chciał już iść do domu. Miałyście racje, fajnie tak czasem odstawić dziecko do babci :D Nova, moja koleżanka też zaszła karmiąc piersią i to 4 m-ce po porodzie :) Też mnie interesuje jak gotujesz ten budyń ? Co do choinki to u nas zawsze stoi w koncie a z przodu zastawimy ją pufami. Natan też zaczyna interesować się innymi dziećmi. Jak byliśmy ostatnio na basenie to bardzo interesował się Filipkiem, który jest w podobnym wieku. Ale jak znaleźli się obok siebie to nie bardzo wiedzieli co z mają robić :) Od kiedy można podawać całe jajko i chleb albo makaron ? Podajecie już ? Lena, taki ciężki miałaś poród ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamila- nie wiem od kiedy można podawać, ale ja już daję. Daniel już kompletnie nie chce jeść "niemowlęcych" dań :( mleczko tylko w nocy, kaszka max 1 raz dziennie i to trzeba go ganiać z łyżeczką :( a całe jajko to już z pewnością można, a nawet trzeba wprowadzać- mi lekarka kazała w okolicach 10miesiąca. Ja jajko wprowadzam w formie jajecznicy na parze 1 w tygodniu. Budyń tez mnie interesuje ;) muszę coś kombinować do jedzenia dla tego łobuziaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my makaron juz dajemy i bulke cala do raczki i maly uwielbia ja grysc. kamil porodu nie mialam ciezkiego w sensie komplikacji,opiekie mialam super,poszlo w ok 3 godz tylko ten bol po oksytocynie mnie przerosl:(srobki przeciwbolowe nic nie dawaly-pozatym ze czasem tracilam swiadomosc to i tak bolalo strasznie.kazdy mowi ze sie zapomina a ja ten bol ciagle pamietam i ciagle sie boje wrecz obsesyjnie.czesto mi sie sni w noc ze rodze i budze sie tak wystraszona ze szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Budyń robię na mm z tego przepisu: Budyń na mleku modyfikowanym bez gotowania: 120 ml wody przegotowanej 4 miarki mleka łyżeczka mąki ziemniaczanej żółtko lub pół (w zależności od wieku dziecka) W 20 ml wody rozpuszczamy mąkę i żółtko. Gotujemy osobno 80 ml wody. Do ugotowanej wody dodajemy mąkę z żółtkiem i chwilkę gotujemy mieszając. Przestudzić. Mleko rozpuszczamy w pozostałych 20 ml ciepłej wody i dodajemy do budyniu. Szymon go uwielbia, polewam czasami mu troszeczkę soczkiem malinowym(sama robiłam) Też chyba zainwestuje w te skarpetki, może nauczy się raczkować, bo próbuje ale nogi mu się ślizgają. Ja właśnie chciałabym przestać karmić przed zajściem bo nawet nie wiedziałabym dokładnie kiedy zaszłam bo nie mam jeszcze okresu i przyznam że już troszkę mam dość tego nocnego cyckania bo w dzień je tylko dwa razy. Ja jutro zostawiam Szymka z moją mamą na ok 3-4 godz bo idę do fryzjera a w niedzielę moi rodzice wzięli go do prababci i nie było ich 4 godz, już zaczęłam tęsknić za moim urwisem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Makaron Szymon je w rosołku( też lubi) a jak robię jajecznicę na parze to na takie malutkie kawałeczki chlebka nakładam trochę jajka i mu daje. Dzisiaj się dopiero dowiedziałam że siostra mojego męża dwa msc temu ur bliźniaki w 28 tyg, dzieciaczki są nadal w ciężkim stanie i nawet jak przeżyją to najprawdopodobniej będą roślinkami:( Mają już dwoje dzieci i synek ma zanik mięśni( 4 l.) Oboje są lekarzami, dobrze im się powodzi a tu taka tragedia, normalnie aż mi łzy pociekły jak się dowiedziałam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biedne dzieciaczki, moze jeszcze będą zdrowe, teraz lekarze czasem potrafia zdzialać cuda. jakie to szczescie ze nasze dzieci urodzily sie w terminie i zdrowe są, czasem sie nawet o tym nie mysli i nie docenia tego daru.fajny przepis Nova tez dzis zrobie taki budyn, bo kupilam mm ale jak sie skapnelam ze nie mozna gotowac to myslalam ze sie zmarnuje ale jak mam przepis to sprubujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 tydzień ! O szok, przecież to takie kruszynki. Największym problemem takich wczesnych porodów jest karmienie dziecka przez sondę. Bardzo często dzieci nie mają już później odruchu połykania i muszą jeść przez sondę do końca życia. Wy już podajecie chleb i jajko ale Natan ma dopiero 7,5 m-ca więc nie wiem czy to nie za wcześnie. Ale budyń wypróbuję :) lena, wiem co to znaczy skurcze przy oksytocynie, też mnie podłączyli. A jak się zapatrujesz na ewentualną cesarkę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też miałam podaną oksytocynę i wtedy to skurcze miałam już tak silne że myślałam że umrę:) U nas cesarka kosztuje 1000zł, umawiasz się na termin i masz cięcie, ale ja nie wiem czy bym się zdecydowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogladacie może ,,Porodówkę" na TLC? to jest właśnie w środy o 20.30 i ostatnio pokazywali właśnie cesarkę, nieciekawie to wygłada, wcale nie tak łatwo dziecko wyciągnąć!!! nie zdecydowałabym sie napewno na cesarke na życzenie. Najlepiej wziac znieczulenie i jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamila gdybym jakis cudem chciala miec drugie dziecko kiedys to tylko cesarka wchodzi w gre.chocby mnie ktos zabil to nie odarzylabym sie na porod naturalny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witraze swiateczne
http://allegro.pl/ozdoby-swiateczne-witraze-naklejki-i1921101242.html Naklejki wykonane są ze specjalnej foli witrażowej w trzech kolorach niebieski, czerwony i zielony. Na każdą naklejkę nałożona jest folia transportowa ułatwiająca naniesienie wzoru. Szerokość wzoru od 40 do 50 cm Wysokość wzoru od 50 do 70 cm W ciągu dnia witraże okienne pięknie rozświetlają słoneczny pokój by nocą gdy zapalimy światło stały się uroczą dekoracją podziwianą przez sąsiadów. Do zaoferowania posiadamy 5 oryginalnych wzorów 1. drzewko (jednokolorowa) 2. choinka (jednokolorowa) 3. anioł + cztery naklejki narożne (jednokolorowa) 4. wieniec świąteczny (dwukolorowa) 5. bałwanek + dwie naklejki narożne (trzykolorowa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nova -dzięki za przepis - jutro spróbuje zrobić. Na razie się poprawia z jedzeniem - też już bułeczkę dziś jadł ponoć. Ja też jutro śmigam do fryzjera. praktycznie od lipca nie byłam, tylko się sama pomalowałam - porażka. Włąsnie uzupełniam ojcu akta pracowników, ale już mam dość. Musze na jakies szkolenie zkadr iść, bo niby wiem dużo, ale wciąż za mało. Nova - płakać mi się chce na myśl o tych dzieciach. W ogóle to odkąd zostałam mamą to się wzruszam nawet jak w supermarkecie słysze jak jakies dziecko płacze. Normalnie szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nova- mój przyrodni brat jest urodzony w 29 tc z wagą 1200g :( - lekarze też mu dawali małe szanse- położna wręcz mówiła jego matce, że nie ma po co odciągać pokarmu bo dziecko południa nie dożyje(!!!!!). A dzisiaj chłopak ma 10 lat i jest wszystko ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roksana, z tym znieczuleniem to nie jest tak do końca jak myślisz. Znieczulenie można podać dopiero jak jest min. 3 cm rozwarcia bo jak podadzą wcześniej to akcja porodowa się zatrzyma. Ja męczyłam się jakieś 6 godz ze skurczami co 1 min i rozwarciem ledwo na 2cm. Kiedy wreszcie doczekałam się zbawiennych 3 cm i dostałam znieczulenie to nacieszyłam się tym ledwo 2 godz a potem znieczulenie zeszło, rozwarcie już pełne i kolejnego nie mogą podać bo przy parciu nie wolno być znieczuloną, żeby czuć skurcze i wiedzieć kiedy przeć. Mój syn był za duży co do mojej budowy ciała i podczas parcia czułam taki ból jakby ktoś łomem rozrywał mi miednicę. Parcie trwało ponad 40min i lekarz zagroził, że jeżeli zaraz go nie wypchnę to wyciągną go kleszczami. Przez kolejne parę dni miałam problem z chodzeniem bo bolało mnie spojenie łonowe i nacięcie krocza. Ale nie ból jest w tym najgorszy, gdyby mój syn utkną w kanale rodnym i coś by mu się stało to nie wybaczyła bym sobie tego bo lekarz chciał zrobić cc ale ja chciałam rodzić sn. Nasłuchałam się, że poród naturalny jest najlepszy ale jak widać nie dla mnie. Przy kolejnym dziecku będę błagać lekarza o cesarkę i to nie ze względu na ból tylko dobro dziecka. Nova, 1000zł to dużo, ja rodziłam w klinice za 500zł i cesarka też tam tyle kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no u mnie co prawda parcie bylo najprzyjemniejsza czescia porodu bo jak parlam to przynajniej te skorcze tak nie bolaly:)ale tez czulam jakby cos mnie rozrywalo.potem na calym kroczu mialam jeden wielki krwiak.az ordynator mowil ze dlugo az tak mocnego nie widzial...zreszta ja po porodzie wygladalam jakbym z krzyza zeszla.since pod oczami,popekane naczynka w oczach i prega na szyi jakby wisielca odratowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomo ze nie ma bezbolesnego rozwiązania (doslownie i w przenośni) ja mialam zz i też szału nie było, na początku ulga a potem pomino znieczulenia znow czulam skurcze chociaz dalo sie je jakos znieść. Jak miałam przec to znow nie czulam skurczów wcale i polozna mi mówiła kiedy mam przec trwało to jakies 20 min wiec w miare poszlo szybko. ja nie jestem obstaje specjalnie ani przy sn ani przy cc, jakby cokolwiek mialoby zagrazac dziecku to zgodzilabym sie odrazu na cc. u mnie przez znieczulenie akcja bardzo sie spowolnila i teraz zaluje ze je wzielam bo potem przez pol dnia nie moglam wstac, ale przy strasznych bolach po 10 godzinach to wtedy bylo najlepsze dla mnie rozwiazanie. czy Wy tez tak macie ze dzieciaki za Wami pelzaja albo raczkuja bez przerwy? moj nie odstepuje mnie na krok, ciagle wstaje i chce chodzic za raczki, bardziej jestem teraz wymeczona niz jak byl mlodszy!!! a tak czekalam zeby zaczal raczkowac :-)teraz czekam az sam bedzie chodzil, moze bedzie łatwiej. Nie mowilam Wam chyba ze Dawid inaczej raczkuje nie zupelnie na czworaka, bo jedna nozke ma troche po pupa, ale doszedl do wprawy i zasuwa jak szalony szczegolnie na panelach. ostatnio placze ciagle na spacerach w wozku, no nie mozna z nim wyjsc bo tak buczu ze trzeba szybko zawracac nie wiem co sie stalo ,o co chodzi??? moze macie jakies pomysly??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie ... Długo nie pisałam ale czytam regularnie. U nas jest od jakiegoś czasu masakra. Nie da sie juz wysłuchać tego jeczenia , placzu i wiecznego " narzekania " . Noce zamiast coraz lepsze to coraz gorsze. To sie juz chyba nigdy nie skończy. A Wasze dzieciaczki jak śpią w nocy ? Myślałam ze jak sie wybija górne jedynki to będzie lepiej a tu żadnej poprawy. Roksana mój tez caly czas za mna chodzi , wstaje łapie mnie za spodnie , za szlafrok i zaczyna plakac. A na spacerze posiedzi w wozku spokojnie z 15 min. Potem tak krzyczy ze momentami ludzie z samochodów sie za mna oglądają. Zabawki go nie interesuja wogole ... Myślę ze gdyby ich nie bylo to nawet by nie zauważył. Ciezko , naprawde ciężko. Mój poród trwał 21 godzin. I miałam wywolywany ponieważ rozwarcie zatrzymało sie na 5 cm .... A ze ja jestem malo odporna na ból to wspominam poród jako najgorsza rzecz w moim życiu. Mój maluch ostatnio oparzyl raczke i ma 2 wielki bable na raczce. Wrzeszczal 2 godz. Ale mi go szkoda było. Ile Wasze dzieci spia w dzień ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×