Gość nie wiemgjuy Napisano Czerwiec 15, 2011 Wyjdę tu na naiwną. Ale do rzeczy. Poznałam 3 lata temu chłopaka o którym nie potrafię zapomnieć :/ Ponad dwa lata nie mam z nim kontaktu. Tylko raz pisaliśmy parę dni ale on nie jest chyba zainteresowany. Ja nadal o nim myślę raz mniej, raz częściej, czasami w ogóle ale odkąd się z nim rozstałam po burzliwej kłótni nie potrafię się z nikim umówić. Mam jakąś totalną awersję do umawiania się na randki jakbym przekreśliła wszystkich facetów. Próbowałam to zmienić bez skutku. Myślałam, że mi minie to zauroczenie ale nawet jak przycichło to ja nie mam nawet ochoty i wiary próbować z kimś innym. Nie wiem co robić. Z tym chłopakiem pokłóciłam się i dużo było w tym mojej winy. On mnie bardzo dobrze traktował. Nie będę tu wyciągać o co poszło ale to się tyczyło tego, że byłam niedoświadczona. On chyba myślał, że już nie jestem dziewicą a byłam i zakrwawiłam mu całe prześcieradło. On wpadł w szok i zaczął mnie obwiniać na co ja zareagowałam agresją i poszła lawina oskarżeń. Tak się skończyło a było tak pięknie. Bardzo dobrze się z nim czułam ale chyba nie za bardzo potrafiłam się w tym odnaleźć. Nie wiem co teraz zrobić. Umawiać się na siłę czy czekać na nie wiadomo co: na cud, że się zakocham w kimś innym? On wyjechał. Niby się pogodziliśmy ale jest teraz za granicą :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach