Jak mam zapomniec i zaczac normalnie zyc wkoncu?

Hej pewnie takich tematow bylo tu duzo. Niestety jednak nie daje sobie rady w zyciu. Dwa tygodnie temu zostawil mnie chlopak. Wiem, ze to jeszcze swieze, ale nie mam sily przechodzic przez to kolejny raz. Zerwal ze mna dlatego ze kochalam go toksyczna miloscia. Nie chcial nawet mnie wysluchac dlaczego tak jest. Powiedzial tylko '' mam dosyc to koniec. Znajdz sobie kogos innego, daj mi spokoj i zyj wlasnym zyciem. Ja wole byc sam albo z inna. '' Mysle ze tez byl ze mna tylko dla seksu. Kiedy ja nie chcialam, namawial mnie i ja glupia mu ulegalam. Wiem ze to nie ma sensu. Ze on nie wroci do mnie. Ale ja go naprawde kocham. Na nic nie mam ochoty. Siedze w domu, mysle o nim i tylko placze. Najgorsze jest to ze kazdego ranka budze sie ze strachem. Nie umiem sie go pozbyc. Naprawde nie daje rady sobie juz w zyciu. Ta tesknota i bol wykanczaja mnie psychicznie. Nie umiem juz cieszyc sie zyciem. Doradzcie mi jak mam o nim zapomniec i zyc normalnie. Prosze...

mi pomogł bardzo napiety grafik- nauka, do tego wzielam sie za siebie(fitness, rower codziennie), od czasu do czasu wypady ze znajomymi. Smutek i żal pozostał, popłakuje czasami ale wierze w to ze jescze spotkam kogos kto nie potraktuje mnie jak smiecia

nie miałas przypadkiem jakichs problemów rodzinnych w dziecinstwie?

a ja wlasnie w to nie wierze, ze kogos jeszcze spotkam. Zawsze mnie zostawiali kolesie bo dla nich bylam tylko zabawka albo chodzilo tylko o seks. Ja juz nie mam sily tak zyc. A chce zeby mnie ktos kochal tak naprawde i zebym mogla zalozyc rodzine.

no moj tata byl alkoholikiem a matka jest lekomanka.

no widzisz, stad twoja toksyczna miłość. Proponuje wizyte u psychologa zeby popracowac nad tym problemem.

zrozpaczona mam tak samo jak Ty. poniżałam sie i dawałam zle traktowac tylko dlatego zeby czuc bliskosc drugej osoby. samotnosc boli ale coz zrobic

módl się do Boga, rozmawiaj z nim. Odmawiaj koronkę do Miłosierdzia Bożego i poczytaj o niej w internecie. Najlepsze co możesz teraz zrobić to być przy Bogu...

ale o co ja mam sie modlic o to zeby zapomniec?

sama przecież wiesz co jest Ci w życiu potrzebne i o co prosić Boga... módl się z ufnością i nie odstępuj o Boga nawet jeśli dostaniesz to o co prosiłaś

ja Tobie poradzę coś..idz stad w cholere...

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4687663&start=0 tu jest topik na taki temat jak Twój, poczytaj, napisz, może dziewczyny Ci coś poradzą. mnie też chłopka rzucił po 5 latach, potrzeba czasu i będzie ok:)

chłopak a nie chłopka ;)

Autorko, poczytaj o DDD/DDA