Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ajjjaaaajaa tralalala

wierzyć w coś takiego? może jakiś Pan mi podpowie

Polecane posty

Gość ajjjaaaajaa tralalala

sama juz nie wiem co o tym myśleć. Przedstawie sytuacje: jest facet który mi sie podoba, jakiś czas temu zabiegałam troche żeby go poznać ale w zamian otrzymywałam niejednoznaczne odp- niby sie często odzywał, interesował co u mnie, ale potem sie wycofywał. Darowałam sobie, stwierdziłam że mu nie zależy. Jakiś czas temu odezwał sie sam, dokładnie zadzwonił, był pijany i powiedział że strasznie za mna tęskni, ciągle myśli o mnie itd, troche go wyśmiałam po tym wszystkim. nie odzywalismy sie do siebie jakies 2 tygodnie, potem spotkalismy sie na uczelni i poszlismy na piwo. Jak juz troche wypiłam spytałam o co chodziło, na początku nie chciał mówić ale potem powiedział że tak czuje tylko nie potrafi tego okazać, że został strasznie skrzywdzony przez kobiete i boi sie zaufać (dokładnie jego długoletnia była sypiała z jego kumplem) Teraz mam mętlik w głowie, sama boje sie zaangażować i okazać że mi na kimś zależy, no ale nie aż tak. Czasem widze jak sie gapi na mnie kiedy mysli że nie widze, a potem widze jak nie podchodzi chociaż by mógł. Czy to możliwe żeby skrzywdzenie przez kobiete tak zablokowało faceta czy mnie okłamuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajjjaaaajaa tralalala
też tak myślę :( bo chyba nawet najgorsze doświadczenia z przeszłości nie mogą aż tak wpłynąc jeżeli na kimś naprawde nam zależy. Z drugiej strony ja mysle o nim codziennie a strasznie boje sie odezwać i wyjsc z ukrycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej Macieju , co robicie,
rzuć monetę, jak wypadnie orzeł, startuj do niego, jak reszka odpuść sobie....samo życie 50/50, czyli pół na pół.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jego historia może byc prawdziwa - ale jeśli mu się naprawdę nie będziesz podobała , to będzie tylko wydzwaniał nagrzany i coś próbował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajjjaaaajaa tralalala
startowałam, ale dokładniej wyglądało to tak- ja robie 1 krok, potem on następne i jak już dochodzi do czegoś wiecej (własnie jakis wyznan, zapewnien) to robi krok w tył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele
Powinniście się schlać oboje i wtedy by się wszystko wydało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duperele takie tam sobie piszę
Też tak myślę musicie zacząć się alkoholizować;-) Na trzeźwo nikt się pierwszy nie przyzna do tego co myśli naprawdę bo duma nie pozwala i tak będziecie się bujać do końca życia;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś pomarańczowa
A może powiesz wprost, że moglibyście być razem jeśli on się zdecyduje i przestanie wahać, bo bylibyście fajną parą a tak tracicie czas. Raz kozie śmierć. Jak się ukonkretzuje to go bierz a jak nadal będzie się wahał to sobie odpóść i szukaj kogoś kto potrafi dla Ciebie zaryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajjjaaaajaa tralalala
ale on mi powiedział że by bardzo chciał ze mną być jak bylismy na tym piwie, powiedziałam mu że też bym chciała ale nie jestem pewna, bo cięzko mi uwierzyć w to wszystko, że tak to można chować głęboko. Stwierdził że pewnie bym sie z nim męczyła, a on nie wie czy potrafi to przezwycięzyć. Cholera, dobrze go rozumiem, a zarazem nie potrafie uwierzyć że to prawda. Stanęło na tym że chcemy sie zobaczyć następnego dnia ale żadne z nas nie wróciło to tego, a to było 3 dni temu. Dzisiaj go widziałam, spojrzał jakoś smutno, ja ledwo dałam rade mu spojrzeć w oczy. Paranoja jakaś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duperele takie tam sobie piszę
Życie to jest wogóle jedna wielka paranoja;-) Wyczytałam, że każdy człowiek ma własne pole magnetyczne i dlatego jedni ludzie się przyciągają, a inni nie:-) Muszę poczytać może mnie oświęci, narazie sama nie rozumiem o co dokładnie chodzi ale to jest ciekawe;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duperele takie tam sobie piszę
Sorry miało być oświeci;-) Nie wiem skąd się wzięło to ę;-) Ale jeżeli ta teoria jest prawdziwa no to koniec, bo może nam to przyciąganie zostać do końca życia?;-) Niby jestem taaka mądra ale teraz czuję się trochę zdezorientowana;-) Za dużo czytam książek;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóz, bywa i tak, że człowiek po ostrym zawodzie nie śpieszy się do związków z płcią przeciwną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość StatuaBezWolności
Już się mną taki jeden studencik bawił... bawił... robił nadzieje wielokrotnie, ja się starałam, a za przeproszeniem gówno z tego wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×