Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość waniliowy wafel

Co ty możesz wiedzieć o życiu i prowadzeniu domu?

Polecane posty

Gość waniliowy wafel

Wkurzają mnie takie pytania, zwłaszcza od osób, które nie znają mnie ani mojego życia. Zwłaszcza od kobiet w okolicach 50 narzekających na swój los. Pracuję z dwoma takimi paniami. Ciągle opowiadają jak im ciężko bo muszą zająć się domem. Ja też jak wrócę z pracy to muszę ugotować obiad, zrobić pranie, posprzątać mieszkanie, poprasować, opłacić rachunki, znaleźć czas na naukę. Czym moje zajmowanie się domem różni się od ich problemów? Mają dorosłe dzieci i nie muszą biegać za kilkulatkami i się nimi zajmować. Dlaczego z racji mojego wieku nazywają mnie smarkulą, która ma wszystko podstawione pod nos? Nic nie mam podstawione pod nos. Sama muszę się wszystkim zająć. Nie pierwszy raz spotykam się z takim potraktowaniem mnie przez różne osoby. Najbardziej boli mnie to, że wiele osób starszych ode mnie potrafi mnie wyśmiać gdy odpowiem, że moje życie nie jest tak proste jak się wydaje. Mam 25 lat, nie męża i dziecka ale czy to coś zmienia? Mieszkam sama od 18 roku życia. Dostałam solidnego kopa w dorosłość. Nie było mi wcale łatwo bo musiałam zrezygnować z wielu planów, które dopiero teraz powoli realizuję. Chciałabym być taka za jaką mnie uważają. Chciałabym beztrosko się bawić, korzystać z życia ile się da, nie martwić się czy starczy mi na rachunki i co do garnka włożę jak wypadną nieprzewidziane wydatki. Chciałabym mieć dużo wolnego czasu i żeby ktoś skakał koło mnie i podsuwał pod nos ciepłe obiadki czy wkładał świeżo wyprane i wyprasowane ubrania do szafy. Niestety życie młodych ludzi nie zawsze jest takie wspaniałe jak myślą starsi. Nie wszyscy mają tak piękne życie jak dzieci moich współpracownic, które będąc na studiach mają problemy pokroju zjedzenia chleba z szynką czy serem, kiedy są chwalone przez rodziców bo dostały tróję z egzaminu i to za pierwszym razem a także kiedy chodzą sobie na imprezy czy do kina kiedy tylko im się zachce. Przepraszam za ten elaborat ale musiałam wyrzucić z siebie wszystko co mi leżało na wątrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _domowa robota_
a o co ci chodzi tak dokładnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waniliowy wafel
O to, że mimo iż mnie nie znają to oceniają po ogóle. O to, że mimo iż się nie odzywam na dany temat, to potrafią rzucać głupimi tekstami o tym jak to fajnie musi mi być i jakie to ja mam nieskomplikowane życie. O to, że jak z kimś starszym rozmawiam to potrafi mnie wyśmiać, że jestem za młoda żeby mieć jakieś pojęcie o życiu. O to, że mnie w pracy obrażają, bo dopiero teraz zaczęłam studia zaoczne zamiast iść na dzienne zaraz po liceum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _domowa robota_
żartowałam, mam to gdzieś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×