wkurza mnie to, bo niektore uczelnie moglyby byc dobre

ale ze wzgledu na kase otrzymywana za kazda glowe trzymaja nawet najgorszych tepakow (lub po prostu nie nadajacych sie na dany kierunek). To przez takie cos spada ich renoma, nie mowie, ze jestem jakas wybitna studentka, ale bez przesady jak kogos przepychaja z semestru na semestr po kilka poprawek niemal z kazdego przedmiotu a ostatecznie i tak machna reka no to juz jest smieszne. Ale tak jak mowicie beda teraz produkowac magistrow chuj wie czego na samych dwojach, bo pieniazki naplywaja :-/ smiech na sali

z dwojami sie nie przechodzi ale to szczegol

zgadzam się!!! czasem to aż przykre jest...

Chodzi o to, ze na poczatku prawie same dwoje, potem polataja pare razy, zeby w koncu dano im ta troje i wykladowcy sie ugna. Jeszcze najgorsi sa ci, ktorzy bimbaja caly semestr, a potem stosuja taka taktyke, jeszcze ci co sa malo zdolni, ale sie staraja tylko im nie wychodzi to pol biedy, choc na ich miejscu zmienilabym kierunek, na ktory bardziej bym sie nadawala. Ale ci pierwsi dzialaja czlowiekowi na nerwy