Czy jeżeli nie czerpie zadnych przyjemnosci z całowania to seks bedzie taki sam?

podczas całowania sie,nic nie czuje,zadnych motylków w brzuchu,zadnego ciepełka..nic..podczas mojego pierwszego pocałunku tez nic nie czułam..tak jak by to było cos normalnego..zadne przezycie..nic..zero..nawet jak sie całowałam z chłoapkiem an którym mi cholernie zalezało to i tak nic nie czułam..ale ogólnie to sie lubie całowac,ale nic nie czuje podczas tego..boje sie ze z seksu tez nie bede czerpała zadnych przyjemnosci.. i teraz pytanie do was,czy skoro nie czerpie przyjemnosci z całowania to z seksem bedzie tak samo? mam 18 lat..

a Ty jestes debilem?

życie to nie film :) ja jak pierwszy raz całowałam się z moim mężem nie pamietam co czułam - czyli nic ekscytującego skoro nie pamietam... pamietam za to motylki w brzuchu jak pierwszy raz powiedział że mnie kocha :) z kazdym facetem z ktorym sie całowałas tak jest ?

tak..z kazdym.. jak którys mi mówi,jaka jestem dla niego wazna to wtedy jest takie przyjemne uczucie..ale boje sie,ze z seksu nie bede czerpała przyjemnosci,bo nie czerpie przyjemnosci z całowania..nie wiem czy to jest na tej samej zasadzie..

oj ... jak juz bedzie po pierwszym razie i nie bedzie wg ciebie ok wtedy sie bedziesz martwila... teraz nie mysl o tym bo nie ma sensu...

Ja tez nei zawsze czerpie przyjemnosc z calowania- moze za brdzo skupiasz sie na tym jak go calowac zamaist na odczuwaniu, podaniu sie chwili??

ehhhhh.

ja jak sie pierwszy raz calowalam to czulam sie cuuudnie:) ale to chyba zalezy od faceta!

aaa bylam wtedy pod wplywem alkoholu:)))) teraz jest tez fajnie. ale to tak jak z seksem. najpierw fascynacja potem wieje nuda:)))))))) no chyba ze sie zmienia faceta co miesiac:)