Co sądzicie o facetach zagadujących was na ulicy?

Zdarza się że na ulicy widzę naprawdę śliczną dziewczynę którą mam ochotę poznać,ale obawiam się że mogła by to być dla niej krępująca sytuacja.Mam świadomość że nie każda dziewczyna chciałaby się ze mną spotkać bo np. ma chłopaka,albo jej się nie podobam,czy w takich sytuacjach jak musicie powiedzieć nie, czujecie dyskomfort?

tak... bo wiemy ile trudu zadał sobie facet:) Ale jak ma chłopaka, ale jest głupi... I jak zagadasz 1,2 raz trzeci..to ona zobaczy, że ją lubisz i może nie odmówi;) Wiele osób jest w nieodpowiednich związkach...ale nie konczy ich, bo to nie takie proste. Czasem nie ma na co wmienic itp. Wiec warto sie poznawac.

są super:) ale na pijaków, oni najczesciej zagadują mówimy nie! Ps. skad wiesz ze sie nie podobasz? 20 i wiecej latki wiedza, ze liczy sie czlowiek nie tylko okladka;)

zagadałmójprzystojniak:) niewiemczmeutegonierobi niemamfaceta,niemiałam:) jestładnykazdagochcemiecwłozkupiszaotymtuitamwiecwiezeonniemozesieniepodobac

co pomyślą to zalezy od tego czy im sie spodobasz;) jesli nie to pomysla ze jestes natretem, psychopata itp i beda sie chcialy jak najszybciej oddalic w inna strone, a jesli tak to nawet jak bedziesz nieskładnie gadal ze stresu to i tak beda zainteresowane

A ja myślę, że najwięcej zależy od tego, jak zagadasz ;)

mycha ma racje;

jak laska jest nieśmiała to może spalić raka, nie ma co sie zniechęcać, chyba że nie lubisz nieśmiałych, to daj im spokój na samym początku ja się robie czewona jak burak jak ktoś zagaduje, jestem beznadziejna pod tym względem, także nie skreślajcie tych czerwonych mar jak ja ;)