Czy nie myśleliście kiedyś o tym że...

gdy umrze człowiek, to w jego żołądku rozkłada sie, gnije to jedzenie które zjadł wcześniej przed zgonem? :O

up

podobno śmierdzi, ale pewnie jest całkiem smaczne

Trupy "wymiotują"

o tym nei myślałam, bo rqaczej nie martwi mnei co po śmierci będzie z moim ciałem za to zastanawiałam się jakie to by było obrzydliwe gdyby w trakcie wypadku samochodowego mój brzuch stracił "ciągłość" i niefortunnie ujrzałabym jego zawartość tudzież zawartość moich jelit zwaną g.....nem mniemam że to mogłoby mnie zdeprymować w perspektywie konfrontacji ze członkami służb medycznych

Tak, a potem zostaje pochowany, a jego ciało zżerają robaki :/ Dlatego chcę zostać po śmierci skremowana - bliscy będą mieli pretekst, żeby sobie kominek wybudować (będą tam trzymać moje prochy, haha! ;D

up

chlup

jest prawo ktore mowi ze prochow nie wolno trzynmac w domu.albo pochowac na cmentarzu albo do morza wsypac.nie do rzeki czy jeziora !!

A szkoda :/ Myślałam, że będzie w końcu ten kominek :/

za życia sobie jelit na żywca nie oglądam....

jest szansa na kominek....w niekórych krajach jest dozwolone przechowywanie prochów zmarłych w domu...np w USA

slyszalam ze w stanach kiedys jakas babka sprzatala u kogos i wysypala prochy z dzbanka.myslala ze to smieci.kiedy bylo po ptokach wlascicielka domu mowi " tylko dzbanka nie ruszaj bo tam moj henry spoczywa" :D slyszalam tez o przypadkach ze dzieci gdzies w jakims kraju zjadly czyjes prochy.

przecież pisałam że po śmierci by mnei zawartość jelit i żołądka nie interesowała... co do zjedzenia prochów.....wielkie mi halllo, byłam kiedyś w krematorium, oglądałam piec w akcji przez specjalny wizjer zajrzałam nawet do jego wnętrza, gość który go obsługiwał mówił że spalanie zachodzi w kilku tysiącach stopnii i to co zostaje jest zupełnei sterylne, ot 3-4 kg zmielonych zwęglonych pozostałosci kości, nawet nam pokazał poprzedniego klienta

nie pamietam dokładnie ale chyba coś koło 1,5 godziny do dwóch... oglądaliśmy krematorium bo byliśmy na ceremonii naszego wujka...i jakoś tak wyszło że koleś który tam pracował był bardzo rozmowny i wszystko chciał nam opowiedzieć i pokazać pamiętam że mówił że gdy jest tkanka nowotworowa to można to zauważyć bo te cześci dłużej się palą

mnie mozna oddac do celow naukowych. na czyms studenci sie przeciez musza uczyc. a niechaj sie pozygaja te leniwe gnidy.:P

mnie się kojarzy jeszcze jedna k*rwa ja bym sobie do krematorium wycieczki nigdy nie zrobiła :O

mialam kolezanke na medycynie.10 lat temu to bylo powiedziala mi ze jak chcesz sprzedac swoje cialo po smierci do akademii medycznej to dostajesz 50 tys. zl.ale sie nie mozesz wycofac potem.najlepiej to wziac kase i spieprzyc gdzies za granice by cie nie znalezli :D

mnie się kojarzy jeszcze jedna sryyy nie doczytałam :D to na ceremonii wujka było? :D ja bym nie oddała nikogo bliskiego do spalenia :O ja sama też nie chce by mnie proszkowali...

no, 50k zeta to bym nie wzgardziła... hmmm... za tyle to moglabym nawet kogos ukatrupić.

najlepiej to do kazdej akademii medycznej sie sprzedac... a potem zniknac :D

a co złego jest w krematorum ? wycieczka do krematorum...a nigdy nie byłaś w Oświecimiu ? dla nas to był standard wycieczek szkolnych, byłam też kiedyś podczas kolonii co do wujka...taką decyzję podjeła rodzina i była pokierowana głównie tym że w rodzinnym grobie nie było już miejsca na dodatkową trumnę, ale urnę dało się wcisnąć....ot ekonomia co do strachu prze obudzeniem się w trumnie...to nie te czasy by nie mogli odróżnić zapaści od śmierci po śmierci skóra zmienia kolor, zresztą nikt nie chowa nikogo w ten sam dzień...trochę się przeleży w kostnicy, trochę w chłodni.....może też sekcja się trafi....po sekcji to raczej już się nie obudzi

"najlepiej to do kazdej akademii medycznej sie sprzedac... a potem zniknac " pewnie nie da rady bo mają swój bank "skór" ;-)

muszę rozważyć ten interes... rozumiem, że kasiorę kasuję za życia a nie rodzinka jak kipnę?

a wierzycie w życie pooo?

wierzę

nie, nie wierzę mało to zmartwień za życia ? a jeszcze perspektywa że potem też nie będzie spokoju....

tez mi sie tak wydaje i moze jakiegos chipa ci zakladaja.

tak za zycia dostajesz.to dla bezdomnych interes.robia tez tak ludzie ktorzy nie maja zadnej rodziny,bo nikt ich nie pochowa.co za roznica czy cie spala i wysypia,czy cie robaki zezra,czy cie beda kroic w prosektorium i skore z ciebie zdzierac.niestety.WSZYSCY BEDZIEMY MARTWI.no wlasnie jest tyle zmartwien za zycia w dupe z tym co sie z toba stanie.

do wyloozuj-za zycia te 50 tys.zl.masz