Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama niegotujaca

Czy sa tu mamy, ktore nie gotuja?

Polecane posty

Gość ....1234
Powiem ci, ze jak mnie sie nie chce nieraz czegos ugotowac to robie dziecku obiad na szybko z gotowych polproduktow. Ma teraz niecale 1,5 roku i np. przedwczoraj mialam lenia to wzielam duzy sloik z obiadkiem dla dzieci powyzej roku taki z potrawa wlaska (kluchy w sosie pomidorowym z jakims miesem), do tego zesmazylam mu pokrojonego w kostke baklazana na oliwie z dodakiem wody i ugotowalam pelnoziarnistego makaronu razowego z Ikei, który jest w ksztalcie glow losia i maly za nimi szaleje. Baklazana z zawartoscia sloika wymieszalam i polalam tym makaron. Zjadl az mu sie uszy trzesly. :P A mnie zajelo to moze 15-20 minut (nie liczac czasu gotowania sie wody na kluchy). Do picia dostal przegotowana ostudzona filtrowana kranowke (mamy dobra wode) i styka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dużo śnię
No to ja muszę być jakąś wyrodną suką,bo gotować owszem umiem, ale najczęściej w naszym domu robi to mój mąż. Przychodzi od ciężkiej pracy fizycznej. Bierze prysznic i zjada obiad który przygotował dzień wcześniej, potem trochę odpoczywa, a wieczorem przygotowuje obiad na następny dzień. Dodam że ja pracuję w domu i teoretycznie mogłabym sama coś ugotować,ale czemu mam mu odbierać przyjemność skoro on przy garach się relaksuje:)Dodatkowo mój mąż zajmuje się lekcjami córki Za to ja robię zakupy, sprzątam, piorę i prasuję. Wiem że moje koleżanki plotkują na ten temat, bo parę razy doszły do mnie takie słuchy, a tak na prawdę to zazdroszczą mi tego i tyle. Każda z nich chciałaby żeby ktoś wyręczył je z prac kuchennych:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaka onaaa\
ja gotuję, bo muszę. Gotuję bo mam dzieci i mąż, który pracuje na naszą rodzinę wraca o 18 z pracy i ma ochotę na obiad. Gdyby nie to, to bym nie gotowała, bo żadnej przyjemności z tego nie mam. Powiem więcej, nie smakuję mi to, co sama upichcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toj ja jaja
moj maz za to mnie bardzo ceni.ze potrafie gotowac.Robie wymyslne potrawy.Jak ktos chce to sie nauczy,a wcale nie trzeba stac pol dnia przy garach by cos dobrego ugotowac! Lubimy zjesc obiad czy kolacje razem z naszym dzieckiem. to jest podstawa-zjesc wspolnie-do tego by rodzine trzymac w jakims komplecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra mojego męża też 55555
twierdzi że "nie potrafi " gotować. jej gotowanie polegało od zawsze na ugotowaniu makaronu i zalaniu gotowym sosem dzięki temu miała wiecej czasu np na malowanie paznokci. jej dziecko ma 5 lat i wiecie jaki jest efekt? jest bardzo chudy i ciężko go namówić zeby zjadł cokolwiek, zup nie bo u niego się nie jada...ziemniaków nie bo sie nie jada....dziecko po prostu nie nauczone jeść i żadne przedszkole tego nie zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×