Mam 19 lat i sie zakochałem i to straszne jest bo czuje do Niej coś dziwnego - p

coś jak przywiązanie jakies ciagle jak o nie j mysle to widze w niej swoją żonę!! mam dopiero 19 lat i skąd takie mysli? to nie jest moj pierwszy zwiazek jest bardzo ładna, ale nie chciałbym jej tak tylko przelecieć i już to nie jest taka dziewczyna że fajnie fajnie ale pozniej nara...ona jest zimna jak lod ale jak sie otworzyła to niesamowite nie znałem nikogo takiego....jest taka troskliwa wspierająca, ale tylko do mnie taka jest...czuje sie wyróżniony ale jej chyba jest przykro bo chciałaby poszlaeć czycoś a ja mam wzgledem Niej tak poważne zamiary.... nie wiem co robic co myslec :((( co dziwne , nawet nie mam czegos takiego że nie moge spac po nocach czy nie jem , nie mam z tym problemów, wrecz odwrotnie , czuję się nieslychanie spokojny odkąd z Nią jestem czuje że nie bede juz cierpial że do szczescia nic mi nie trzeba...ale nie ma motylkow w brzuchu czy to milosc?

Przejdzie Ci :) w tym wieku to normalne :)

a jednoczesnie troche sie boje, że ona jednak mnie zostawi... a mi by idealnie pasowała na kobiete do konca życia taką, wiem jak sie opiekuje zwierzetami nikt nie jest taki jak Ona z ludzi w moim wieku chociaż ona mowi że nie lubi dzieci, nie znosi bachorów, ale jak coś do czegos przyszło to sie bawiła z 2 malych dzieci, jedno 4lata drugie starsze, i widac bylo że sie swietnie dogadują.mysle że bylaby swietną matką i żoną... tylko ona ciągle mowi że trzeba żyć chwilą.... co zrobić żeby miala inne myslenie? chciała stabilizacji ?

zacji nie spieszy :O

nie wiem czy to normalne, do tej pory zdarzały mi sie zauroczenia - bylem pod wielkim urokiem kogos... i mijało, ale Ona to co innego, na poczatku bylem też jakby zauroczony , ale teraz czuję coś innego, coś jakby była tylko dla mnie , jeszcze z nią nie uprawiałem seksu , chociaż strasznie kręci mnie ta mysl i podnieca, ale też nie chciałbym jej zawieść, rozczarować, nie chciałbym żeby uważała mnie za zwykłego samca, co wiecej wydaje mi sie że dla Niej seks nie jest ważny, że jest frywolna obyczajowo...

poczekać aż się zestarzeje.

to znaczy nie mam na mysli dzieci dom itp. ale jak Ona mówi o ślubie negatywnie :( nie wiem w ogole nie lubi zwiazków, ze mną też niby jest ale nie jest oficjalnie, ona wierzy w romantyczną milosc a ja bym chcial z nią za jakies 2-3 lata wziac slub , co wiecej powiem, że bylbym nawet w stanie wytrzymac ten czas bez seksu i zrobic to dopiero po slubie

i w ogole czuje sie przy niej jak przy Matce, troche jak przy siostrze, jak przy kumpeli...raczej nie jak przy samicy...tzn podnieca mnie oczywiście ale nie budzi moich samczych instynktów, myslicie że to dobrze czy źle? że raczej wywołuje u mnie ciepłe uczucia niż pożądanie ?

Ona też ma swoje potrzeby, powinieneś ją ruchać aż się będzie jej dupa trzęsła.

nawet jeśli teraz jest przeciwna ślubowi to moze to sie zmienić. cóż zakochałeś się i tyle... nie naciskaj ja, jest mloda, trzeba sie troche pobawic

doskonale, synu :D

hmmm... jak miałam 22 lata też nie chciałam nawet mysleć o ślubach i dzieciach. to się zmienia.:)

ale tak sie zastanawiam czy to zakochanie czy jednak nie ? czuję do niej ogólnie szacunek, coś takiego że muszę ją odpowiednio traktować czuje sie jak...rycerz przy damie (dziwne porównanie wiem) przy mojej ex czułem się glownie napięty i podniecony a przy Tej to podniecenie nie jest tak silne jak potrzeba bliskosci ale nawet nie fizycznej, wystarczy mi że jest obok, albo że chociaż pisze ze mną

Ciekawe czy bedzie Ci sie podobała po kilku latach kiedy zobaczysz jaka jest w zwiazku i juz sie nia znudzisz jak każdy facet.

znudzić? ale ja nie czuję w tym momencie takiego napięcia akiego jak sie czuje gdy potem przyjdzie znudzenie , wlasnie po raz pierwszy czuje sie inaczej, jest taka jedna prosta bez wzlotów i upadkow. mysle że to jest własnie szczesliwa spokojna milosc

życzę więc powodzenia.:)

Wszystko OK:):)....to musi być po prostu miłość:):)

ale nie ma w tym nic złego że nie czuje do niej popędu ?

ale też poszedlbym z Nią na koniec świata, zrobiłbym wszystko dla Niej rzeczy o które nawet sie nie podejrzewałem

poczekaj aż się pokochacie a zrozumiesz, że nie jest ci obojętna seksualnie.;)

obojętna to na pewno nie , ale czuję że muszę wypierać takie myśli o Niej takie brudne , chcę o Niej myslec jak o czystej istocie (chcoaiz zdaje sobie sprawe że dziewicą nie jest) ale nie chciałbym jej splamić no nie chciałbym żeby moja np. przyszla żona upraiwała teraz ze mna seks , mam nadzieje że mi bedzie odmawiać i nie bedzie mnie kusic

teraz już wiem. to jest provo i jesteś babą. takich fajnych facetów nie ma. :D

jestem fajny ? dziwi mnie to , raczej bym się spodziewał uslyszeć opcji "stulejarz" ....ale dziękuje za slowo uznania :) widzę ,że nie wszystkie dziewczyny lecą na zlych chlopców ;)

Wydaje mi sie ze twoja cud dziewczyna czytala ksiazke dlaczego mezczyzni kochaja zolzy? Bo wszystko co pisales o niej pasuje jak ulal:tajemicza, nie chce zobowiazan, slubu i takie tam a ty to lykasz i coraz pardziej ja chcesz....nie musi tak oczywiscie byc to jedna z hipotez

nawet jak czytała, nie wiem zapytać ją czy czytała? ale to znaczy że ona tak naprawde chce ślubu itp ? czy że manipuluje mną?

e tam, kto by sobie życie ustawiał pod durne poradniki. chyba desperatki jakieś.

to sie nazywa "kompleksem Tristana i Izoldy"

bezedury kolejne. prędzej kompleks madonny i ladacznicy.:P żarty tylko. nie przejmuj się za bardzo.;)

wydaje mi się, że nie powinieneś się w to dalej angażować. Doświadczyłam w życiu miłości, i wiem, że to co Ty czujesz nią nie jest. Miłość zaczyna się właśnie od tego, że nie możesz jeść, spać, czekasz z utęsknieniem i podnieceniem na każdy kontakt, podnieca Cię nawet 1 metr odległości między wami, a im bliższej niż ten metr siebie nawzajem, tym bardziej napięcie staje się nie do wytrzymania. Na pewno swojej miłości nigdy nie porównasz do matki czy siostry. Będzie to istota nie z tego świata, podniecająca, zmysłowa, niepowtarzalna. Będzie oznaczać niebezpieczeństwo a zarazem niesamowite przyciąganie. Bedziesz wszystko w niej uwielbiał i miał ochotę pieścić ją całymi dniami. Będziesz chłonął każde jej słowo i czuł się przy niej maksymalnie onieśmielony. Będziesz nienaturalnie mocno przeżywał każdy zawód z nią związany. Będziesz wielbił cały jej światopogląd. Na moje poznałeś gówniarę, laskę która bawi się facetami i jest strasznie niedojrzała emocjonalnie. Do tego nie potrafi się posługiwać swoim potencjałem seksualnym a już zaczęła współżycie. Mówisz, że jest frywolna....ma 19 czy 18 lat i jest frywolna? Kiedyś nazywało się to po prostu puszczalstwem, daje temu i owemu mimo braku jakiegokolwiek emocjonalnego zaangażowania. Do tego zwodzi Cię i nie szanuje twoich uczuć. Co to w ogóle za tekst "nienawidzę bachorów". Powiem Ci tak, ja w waszym wieku, czyli jakiś rok temu ^^,... byłam dojrzałą, świadomą siebie, dojrzałą, o dobrym sercu zakochaną dziewczyną, szczęśliwą w związku od 4 lat. Jestem w nim nadal, kocham bez opamiętania i wiem czym jest miłość. Na pewno nie chłodną kalkulacją, jest stabilizacją i spokojem, ale również pożądaniem i agresją. Jest walką o swoje terytorium i jednocześnie niezwykłą uciechą dzielenia się nim z kimś. Jest Niepokojąca i podniecająca...porozumienie dusz...u was tego nie widzę. Po prostu znalazłeś zwykłe siksę, która nie wiadomo co ma we łbie i która bawi się uczuciami.

każda miłość jest inna, bo każdy człowiek jest inny.