Tak czy nie

Witam... Zaczne moze od razu. Prawdopodobnie jestem w ciazy, nie dopuszczam tej myśli do siebie aby nie być później rozczarowaną. Jak narazie wie moj mąż i moja mama. Ginekolog stwierdzil ze prawdopodobnie tak jest. Nastepna wizyte i stwierdzenie ciazy mam we wtorek. Strasznie sie denerwuje, do tego doszly jeszcze plamienia i musze brac lutein 50 Pytanie: Czy mial ktos tak kiedys, ze po zazywaniu luteiny plamienie tylko sie zmniejszylo?? Prawie do minimum ale wystepuje. Po jakim czasie jesli nie jest sie w ciazy i luteine bierze sie na wywolanie okresu ten okres sie pojawia???? To jest juz 10 dzień bez okresu, a test ktory robilam wczesniej wskazywal ze jestem w ciazy lecz jedna kreska byla slaba. Czy sa jeszcze jakies sposoby sprawdzenia ciazy procz testow i lekarza???? Z gory dziekuje . Jestem tu nowa prosze o akceptacje:)

o matko gdzie ty żyjesz? i co ty wiesz o świecie? jakieś tajemnice - jesteś niejesteś - i jakiś za przeproszeniem dupowaty gin pewnie na nfz - weź że i idź na bete z krwi - i będziesz miała jasność - a przy plamieniach idź powtórz ją za 2 dni czy prawidłowo przyrasta

Jeżeli chodzi o gina to chodzę prywatnie... raczej nie oddała bym się w ręce gościa z NFZ... Jestem pierwszy raz w takiej sytuacji i zamiast pomóc spotyka się tu krytykę... Mama z doświadczeniem;/

Ja dostałam na plamienia luteinę, miałam jeszcze nakaz leżenia i plamienie po kilku dniach przeszło, choć luteinę w sumie przyjmuję do teraz (35 tydzień) Przecież plamienie nie skończy się od razu po dawce luteiny, spokojnie, zmniejsza się więc pewnie niedługo przestanie Chcesz to idź zrobić badanie krwi beta hcg bodajże, ale według mnie powinnaś spokojnie czekać do wtorku