Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klawiaturkaatrqwtrwq

chcę kupic kota. co powinnam wiedzieć?

Polecane posty

Gość klawiaturkaatrqwtrwq

Podpowiedzcie mi troszkę, co mu kupić, jakie szczepienia itp, jak nauczyć korzystania z kuwety. to będzie kot domowy- nie będzie wychodził na dwór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efeeffe
Musisz wiedzieć że jest taka kategoria książek jak poradniki odnośnie zwierząt. Kup coś o kotach bo tu możesz liczyć tylko na streszczenia, mniej lub bardziej sensowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klawiaturkaatrqwtrwq
dlaczego niby chora psychicznie??? tak, wiem, że są poradniki. ale poradnik to jedno, a człowiek, który ma kota, to drugie. chodzi mi o to czy lepiej wziąć młodego kociaka, czy lepiej starszego. jakie szczepienia i kiedy? jak nauczyć korzystania z kuwety? czy przycinać pazurki?itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
a jakiego chcesz kotka? Rasowego czy zwykłego dachowca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim kup podręcznik w sklepie zoologicznym i przeczytaj:) Kup kuwetę zadaszoną, żeby nie śmierdziało w mieszkaniu i dwie miski. Jak kupisz kota to hodowca powie ci o ewentualnych brakujących szczepieniach. Jak weźmiesz ze schroniska to idź z nim od razu do weterynarza, żeby sprawdził czy wszystko ok i założył książeczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lo matko swintaaa
nie zależy mi na rasowym, wzięłabym ze schroniska, albo od kogoś, komu się kotka okociła. waham się cały czas:( wydaje mi się, że przy kocie jest mniej obowiązków, niż przy psie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efeeffe
Mneij? Więcej lub tyle samo. Psa wyprowadzisz i on tam się wybawi a kotem który nie wychodzi musisz się zajmować caly czas. To bardzo inteligentne więc i żądne zajęć zwierzęta. Poza tym jeśli dla ciebie priorytetem przy wyborze zwierzęcia jest żeby było mało obowiązków, to powinnaś kupić pluszowego misia. Moje psy uspokajały się przed ukończeniem roku, kot natomiast psocił jeszcze w wieku 8 lat (np wyciągał kwiaty z doniczek), przed psami można było coś schować kładąc wyżej, kot docierał wszędzie... Itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama kota
To, ze przy kocie jest mnie obowiązków niz przy psie to mit. Cale zycie mialam psa, teraz z mezem postanowilismy ze wezmiemy kota bo pracujemy a kot nie potrzebuje tak duzo czasu i nie jest wymagajacy. Guzik. Kot jest niewychodzacy , mamy go dwa lata. codziennie gdy wracamy z pracy kot jest wyteskniony i tylko czeka na zabawe. Jedzenie, czyszczenie kuwety. Powioem tak- kocham mojego kota i nie oddalabym go za zadne skarby, ale wolalabym spacerowac w deszczu z psem niz czyscic codziennie kocia kuwete. Poza tym kota czuc w domu. jak juz udalo nam sie znalezc zwirek, ktory swietnie pochlanial zapach ( a wyprobowalismy juz mase rodzajow) to okazalo sie ze kotu zupelnie ten zwirek nie pasuje i wtedy robi obok kuwety. jak jest zwirek, ktory kot toleruje to wg. nas smierdzi niemilosiernie. trudno znalezc kompromis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .trenchtown_calls..
Małe kotki są uczone korzystania z kuwety przez mame i o ile nie są sprzedane w bardzo wczesnym okresie nie trzeba ich uczyć. Łapania myszy też sie ich nie uczy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klawiaturkaatrqwtrwq
a ja się zabezpieczyć aby mój kot nie miał szczeniąt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama w miescie26
do autora - jesli mozesz weź kociaka ze schroniska. Jest taka zasada, moza miec rasowego kota, ale tylko wetdy kiedy najpierw przygarnie sie jakas znajde ze schroniska.Tak jest po prostu uczciwie. Jest tyle biednych zwierząt w schroniskach, jesli tylko mozesz, oszczędź to chcoiaż jednemu. Zrobisz dobry uczynek i uratujesz to biedne stworzenie. Sama mam dwa kociaki ze schroniska, to super stworzenia, zreszta, wszystkiego nauczysz sie na bieżąco,to nie jest trudne :)) POWODZENIA !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Ja mam małe doświadczenie, bo kotka mam dopiero półtora tygodnia. Kupiłam go na allegro za przysłowiową złotówkę. Z takim musisz iśc do weterynarza na przegląd i odrobaczywianie, a potem na szczepienie. Mój już umial korzystać z kuwetki, więc nie było problemu. Póki co jego mocz jeszcze nie ma zapachu, więc ze żwirkami nie muszę szaleć. Czyszczenie kuwety to góra 5 minut dziennie. Pewnie później będzie gorzej. Gorsze jest to, ze kopie w kuwecie jak oszalały i muszę zbierać porozsypywany żwirek. Kotek duzo bawi się sam. Rano, jak wstaję, to przychodzi, żeby go głaskać. Podobnie wieczorami, wskakuje na kolana i domaga się pieszczot. :) Jak przygotowuje mu jedzenie, to nie potrafi się doczekac i mnie drapie. Zastanawiałam się równiez nad psem, ale my późno wracamy do domu i byłby problem z wychodzeniem na spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lo matko swintaaa
nie jest moim priorytetem ilość obowiązków. tylko, że pracuję i większość dnia nie ma mnie w domu. więc kot jest dla mnie lepszym "rozwiązaniem", bo nie trzeba go wyprowadzać. generalnie mi się wydaje, że kotem trzeba się mniej zajmować niż psem. ze sprzątaniem kuwety po kocie nie mam problemu. czy z innymi obowiązkami, które się z nim wiążą. bardziej się boję tego, że on się będzie nudził, jak mnie nie będzie, albo, że z braku wiedzy czegoś nie dopilnuję, np. szczepień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lo matko swintaaa
i boję się, że jak mi się trafi kot-łobuz, to nie będę potrafiła go wychować. cierpliwości mi nie brakuje, prędzej stanowczości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małamałam:)
tez mam kocurka tylko ze ja mieszkam na wsi i moj kot "wolny czas" raczej spedza na polu skacze po drzewach w sumie nie wyobrazam sobie zamknac go w domu zeby nie wychodzil. Jak dostanie glupawki to zaczyna szelec po calym domu skacze po lozkach fotelach krzeslach itd noo masakra a tak to wyszaleje sie po za domem i przychodzitylko na jedzonko albo odpoczac, a najzabawniejsze bylo to ze jak byl taki maly i wychodzil na pole to jak chcialo mu sie sikac to patrzyl tylko zeby drzwi do domku otworzyc i od razu do kuwety biegl naszczecie nauczyl sie szybko zalatwiac swoje potrzeby na polu a i tak jest przekochany uwielbia sie lasic spac na kolanach, przyzwyczail sie do pieska a nawet pare rzeczy nauczyl sie od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociaraaaaaaaa
Kot to czyste i mądre zwierzą, nie musisz go specjalnie uczyc do czego służy kuweta.On sam wie, nie wiadomo skąd ale wie.Ja swoja kicie raz jeden wsadziłam do żwirku i potem juz nie było problemów..Z poprzednim kocurkiem było tak samo.I nie słuchaj głupot,że kot w domu śmierdzi.Dobry żwirek pochłania zapachy, sa teraz różne dezodoranty na kocie zapachy a przede wszystkim jak chcesz trzymac kota w domu musisz go wysterylizowac, nieważne kota czy kotkę.Kocury znaczą teren a ich mocz faktycznie ma zapach nie do zneutralizowania.Ale po kastracji jest ok.Licz się takżę z tym,ze niestety koty musza drapać i ślady ich pazurków sa widoczne niekoniecznie tylko na drapaku.Ja mam komplet od Klera naznaczony przez kicia , ale kot daje tyle radości,ze niech tam, kanapa nie jest w życiu najważniejsza.Weź jakiegoś kotka ze schroniska, będzie Ci wdzięczny i a koty potrafia okazac wdzięczność.Jeśli chcesz przytulankę i miziaka zdecyduj sie na kotke, kocurki sa bardziej niezależne i niespecjalnie lubią pieszczoty ale też fantastyczne.Przerabiałam jedno i drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Pamiętaj, ze jeżeli chesz mieć kota, to musisz mieć zabezpieczone okna. Mój kotek jest jeszcze mały, a juz wskakuje na parapet i gryzie kwiatki. :D Do tego potrzebny jest transporter, aby go wozić w samochodzie. najlepszy jest palstikowe z zaczepem na pasy samochodowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małamałam:)
i pamietaj ze koty sa zlosliwe jaki pisalam wczesniej mam tez pieska i ten psiak ma swoj fotel na ktorym spi kotu ten fotel tez sie spodobal i zwierzaki se klocily o niego pary razy pies ustapil kotu pare razy kot ustapil psu ale... raz pies zawarczal na kota i kotecek po zlosci zlal mu sie na ten fotel chyba ze dwa lub trzy razy i od tej pory kot nawet sie nie polozy na trzy sekundy na tym fotelu bo wie co tam brzydkiego zrobil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lo matko swintaaa
a kotu trzeba jakieś specjalne legowisko zrobić? koszyk, albo kocyk jak psu? i co z "wychowywanie"? jak przeholuje z rozrabianiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lo matko swintaaa
małamałam:) - uśmiałam się :d złośliwy, ale spryciarz, co? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam..................
tu znajdziesz wszystko i jeszcze wiecej miau.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Kiedyś byl tu podobny temat na kafe i dowiedziałam się, że nie ma sensu robić kotu legowiska, bo koty najczęściej śpią tam, gdzie mają ochotę. Mój upodobał sobie fotel, czasami kładzie się na półce biblioteczki. Pewnie w zimie będzie się wylegiwał koło kaloryferów. Co do wychowania, to sama jestem bezradna. Mój jak się rozbryka, to drapie i gryzie. Kiedy na niego krzyknę, to przez 5 sekund patrzy się tymi wielkimi oczami jak skrzywdzona niewinność, a potem dalej broi. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małamałam:)
usmiala bys sie jak bys zobaczyla jak jedza moje zwierzaczki maja miski obok siebie i jak sie jest wkuchni dasz jedzonko psu i koty to spoko jak znikniesz z horyzontu zaraz slychac jak pies warczy na kota pozniej takie miaaallll i pies mu juz z miski wyjade ale to tylko wtedy jak psiak jest glodny bardzo najczesciej lezy za kotem i ze tak napisze chucha mu na plecy wtedy kot je sobie spokojnie czasem widac ze juz nie morze ale i tak po zlosci na psa wepcha w siebie cale zarcie a czasem ma gest i jakas resztke mu zostawi. Ogolnie nigdy wczesniej nie mialam kota to moj pierwszy w sumie sam przyszedl do mnie (nie wiem ktos go wyrzucil albo sie zgubil) i taak juz zostal ale i tak jest przekochany i raczej jest wlasnie taka przylepa jak juz wejdzie do domu to lazi za mna krok w krok nawet jak sie uklada do snu i ja wyjde z pokoju to tylko slychac takie tuptanie za mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę, że masz dobre podejście do tematu, autorko, no to się mocniej wysilę i napiszę w skrócie , co i jak wszyscy polecają kotka ze schroniska, a ja bylabym ostrożna, ponieważ male kocięta łatwo zapadają na rózne choroby, z natury nie żyją w dużych skupiskach, więc tego tak sie nei widzi w schronisku koty sa stłoczone i bardzo łatwo sie zarażają, więc od razu na wstępie może być problem (bardzo często np. jest koci katar, który leczy sie długo i moga pozostać powiklania na cale życie) czyli - lepiej wziąć kotka od kogoś, komu sie okoci kotka warto przytrzymac przy kocicy jak najdłużej (jeśli jest niewychodząca i masz na to wpływ) - do 10-12 tygodnia, wtedy będzie dobrze odżywiona i nauczona kocich zachowań, np. załatwiania się w kuwecie jeśli kocica jest nadworna, to lepiej nie, bo do tego czasu kotek juz może się oddzielić, poza tym nabiera nawyków kota wolnożyjącego, co w mieszkaniu jest klopotliwe wyprawka dla kota: 1. kuweta - możliwie jak największa, niekoniecznie zadaszona 2. żwirek (polecam benek compact) plus ew. proszek zapachowo-odkazający benka (koszt ok. 3 zł tego proszku, są rózne zapachy, dosypuje się trochę do kuwety i lekko miesza) 3. łopatka - możliwie masywna 4. miseczki 3 szt. (karma sucha, karma mokra, woda) 5. drapaczka (polecam taką z maty sizalowej przybijaną do ściany) - trzeba ją umieścić w jakims ustronnym miejscu (chociaż miałam kilka pytań, czego ten obraz/dzieło sztuki wisi tak nisko :) :) 6. tabletki ziołowe na uspokojenie (pociera sie nimi np. tą drapaczkę, kot wtedy sie od niej nie oderwie :) ) 7. szelki (przydadzą sie u lekrza np, jak sie kota wyjmie z transportera) 8. transporter, najlepiej otwierany od góry (kot z czasem nauczy się mocno zapierać w drzwiczkach, jeśli sa male, to klopot jest duży...) 9. ew. jakiś kocyk, leżanka, chociaz kot sam wybierze sobie miejsce do spania i najczęściej nie jest ono takie same, jakie my mu wymyślimy ;) 10. cążki do paznokci dla kotów 11. grzebień do wyczesywania futerka z wyprawki to by bylo na tyle zanim kotka weźmiesz, musisz mieć to w domu już jedziesz po niego z transporterkiem, przywozisz do domu i pierwsze co, to wkładasz go do kuwety, pełniej i czystej oczywiście głaskasz, gadasz spokojnie do niego potem puszczasz wolno, patrzysz co robi, czy sie gdzieś nie schowa za bardzo albo nei zaklinuje (małe kotki mają bardzo duże zdolności w tym zakresie) trzeba jeszcze zabezpieczyć okna i balkon (siatki) - w oknach moga być takie przyklejane i na rzepa, jak od much na balkonie - dobrze sprawdza sie plastikowa zielona o dużych oczkach co do szczepień i odrobaczania - po paru dniach, jak kotek się trochę oswoi, idź z nim do weterynarza - on ci wszystko powie i umówi na kolejne wizyty nie daj sie naciągnąc na jakies kosztowne szczepienia, bo jak kot ma byc niewychodzacy, to mu za wiele chorób nie grozi (coś tam na podeszwach do domu przynosisz, no, ale bez przesady) - chyba, ze masz do czynienia z dziko żyjącymi kotami, to wtedy juz bardziej trzeba uważać acha, jeszcze zapas jedzenia - jakieś kocie kulki dla małych kociąt i coś mokrego - saszetki plus woda w misce no, to by było na tyle chyba powodzenia :) w razie pytań jeszcze - zapraszam na gg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Oj, Ewo, dobrze, ze jesteś. Jak obcinać kotu pazury? Przeciez ma je schowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej Się zastanowic
Ja też kilka lat temu zapragnęłam mieć kotka. Mieszkałam u siostry zgodziła się. Kupiłam ślicznego biało - czarnego kocurka, rasowego. Był słodki z niebieskimi oczami. Zaczął dorastać, ale nie wyrastać z drapania i gryzienia. Niszczył łóżka, meble, ściany, chociaż miał zabawki. O tyle dobrze do kuwety nauczył się załatwiać bardzo szybko właściwie to od samego poczatku, a gdy go przywiozłam miał tylko trzy tygodnie aż już szedł do siebie. Koty są bardzo czyste to trzeba im przyznać, ale....zostawiają dużo sierści, niszczą rzeczy, bawiąc się nimi, nie są takie jak psy - to kot będzie Tobą rządził i nie wcale nie zawsze będzie chciał się do ciebie przytulić, czy przyjść. Moj kot nocą bardzo miauczał, zamykałyśmy go w łazience, bo nie dawał nam spac. W ogóle nie spal na łózku grzecznie w naszych nózkach tylko wiecznie gryzł i sądził, że to zabawa. był kochany, ale też bardzo duzo przysporzył nam problemów. Duzo również kosztował - jedzenie, weterynarz, wiecznie nowy żwirek, zabawki, które wyrzucał przez balkon;-)W końcu wyprowadziłam się kota zostawiłam siostrze, ale że zaszła w ciaze trzeba było go oddać. okazało się że zarówno ona jak i ja miałyśmy toksoplazmoze. oddałyśmy go samotnej osobie, ale pozostał smutek i żal, bo to nieodpowiedzialne brać kota, a pozniej go oddać. Dlatego zanim kupisz go zastanow sie czy jestes gotowa na to wszystko, co Ci "da" kotek. Wez pod uwage ze nie zabierzesz go na wakacje. to nie pies ktory dostosowuje się do pana, w gruncie rzeczy to Kot bedzie Twoim panem ktory bardzo jasno okresli zasady nowe zasady! obowiazujece w twoim starym dotad przytulnym domu (a jesli nawet sie zdecydujesz to wez zwyklego dachowca ja mialam rasowgeo one se najgorsze wredne wybredne i obrazalskie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
benka w krakvecie tabetki ziołowe uspokajające to w aptece - bo to dla ludzi jest, ale tam jest waleriana, ktorą koty uwielbiają - przyciąga je jak magnes pazurki - jak pójdziesz do weta, to poproś o to, zeby Ci pokazał, jak to robić (trzeba lekko przycisnąc paluszka, to wtedy pazur wyłazi w calej okazałości :) no i bardzo trzeba uważać, żeby kota nie skaleczyć, bo będzie mial uraz) w nagrodę za męki przy obcinaniu pazurków kotem powinien dostać np. witaminki, za którymi zwykle przepada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×