Czy zdarza się,ze ludzie kpią z waszego wyglądu?

bo ze mnie tak, zwłaszcza pary...jest mi wtedy tak strasznie przykro, nie wiem czy ci ludzie sobie zdają sprawę,że przez nich nie chcę żyć

uważam to za straszne chamstwo. Raz mi się zdarzyło, że kolezanka wyśmiała mój biust (że niby za mały). Opieprzyłam ją wtedy solidnie, bo co prawda w żaden sposób nie rusza mnie taka krytyka, ale wiem, że są dziewczyny, które po usłyszeniu takich głupich docinek mogą załamać się i wpaść w kompleksy. A po co to. Każdy wygląda jak wygląda i krytykowanie wyglądu drugiej osoby jest obrzydliwe.

Tak, ale to bardziej obopólne docinki są, z paroma osobami mam taki styl rozmowy, że dogryzamy sobie Lecz nigdy mnie nikt celowo nie wyśmiewał (prócz matki, zaj­ebiście, co?). A sory raz, w 4 klasie podstawówki

A bo to raz? Niestety, ale urodziwa to ja nigdy nie byłam. Największy koszmar przeżywałam w szkole, szczególnie w podstawówce i gimnazjum. W średniej było trochę lepiej. Często też od ojca słyszałam różne rzeczy... Dziś mam 25 lat i kompleksy, które nie pozwalają mi żyć jak normalnej, młodej osobie.

mam to samo. tak mi to zryło psychike, że nawet jeśli czasem ktoś mi wysyła sygnały, że móglby mnielubić, to ja NIE POTRAFIĘ w to uwierzyc. tak mi smutno na tym bezdusznym świecie :(

parę razy. raz mi kolega powiedział: ale masz krzywe nogi, zupełnie jak ja, ale powiedział to z uśmiechem, zresztą, tak zupełnie niezłośliwie, ale mnie to wtedy zabolało. i kiedyś zupełnie obca mi obca, na imprezie: ale ty masz brzydkie zęby, dlaczego masz takie? no ma, ale co to moja wina, że mam takie a nie inne? cholera, szlag by trafił. to mój największy kompleks, te zęby :(:(:( i jeszcze ktoś mi o tych zębach powiedział, wtedy mi bliski :(

wstydzę się rozmawiać z obcymi, ze znajomymi zresztą tez, mam wrażenie, że patrzą na te moje cholerne zęby :(

dopóki nie otworze buzi, jestem naprawdę ładna, widzę to

mama miedzy kazdym zebem 2 cm odstep i w dodatku w gronej 1 oraz dolej 2 dziure :(

w dodatku kly mam jak pies :( help me!

To idź do dentysty i ortodonty jak CI tak bardzo przeszkadza.

pudło, nie trafiłeś podszywaczu, co mam nie tak :)

kultura, musiałabym wyrywać jedynki i wprawiać nowe, bo są wielkie jak u konia. i co z tym począć?

ale czujeże się ze mnie śmieją, może nie z twarzy ale napewno z tego że mam strasznie małe cycki to jest największy mój ból i każdy widzi że nic tam nie widzi

ja akurat każdemu zaglądam w zęby, ty pewnie patrzysz na cycki, ja na cycki dziewczyn nie zwracam większej uwagi - jestem dziewczyną :(

:D

ze mnie się smiejesz? no cóz, wcale mnie to nie dziwi

oj ja tez zeby mam shiza brzydkie krzywe brak 2, ana ortodonte i wstawianko nie mam hajsu

ja mam proste, ale coz tego, jak łopaty takie?? nie ma dla mnie nadziei! tylko wyrwać! czasem myślę, że jak mi ktoś je wytłucze, to jakiś pożytek będzie, bo będę musiała zdobyć kasę na implanty :(

Z podszywa ;)

Kurde, teraz to mam w miarę przyzwoita wagę, ale potrafiłam ważyć przy 162 cm 43-44 kg:o Wyglądałam okropnie. To był mój największy kompleks, nie mogłam kupić na siebie spodni, spódnicy... Nidzie. Wstydziłam się rozebrać. No, może by mi to aż tak nie przeszkadzało, gdyby nie pytania ludzi, czy choruje na anoreksję:o Albo potrafili, prosto w oczy, zapytać, czy wymiotuję po jedzeniu:o

A ja mam taki żółtawy odcień zębów, mimo że generalnie są ładne, zdrowe i zadbane. Teraz używam pasków wybielających i po problemie, ale kiedy byłam w liceum mój wujek ( który zresztą nosi protezę) spytał mnie przy świątecznym stole ( przy około 20 osobach): X, a ty w ogóle myjesz zęby? Strasznie mnie to wtedy dotknęło, bo o swoje zęby od zawsze bardzo dbałam, a ten odcień to wynik genów. Na szczęście moja mama strasznie go wtedy zjebała! Ale kompleks pozostał.