Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka jedna biedroneczka

mam męża kocham innego

Polecane posty

Gość Do Xxxmen
A jak Ci się wydaje czym te kobiety myślą? Zapytaj, może uzyskasz odpowiedź. Odniosłam się do wypowiedzi wcześniejszych sugerujących, że pan P myśli tylko o seksie i tyle. Może tak, może nie. A szczera rozmowa...no tak masz rację, przydałaby się. Może była a może nie? Tak naprawdę to tylko to wie Biedroneczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Xxxmen
A jak Ci się wydaje czym te kobiety myślą? Zapytaj, może uzyskasz odpowiedź. Odniosłam się do wypowiedzi wcześniejszych sugerujących, że pan P myśli tylko o seksie i tyle. Może tak, może nie. A szczera rozmowa...no tak masz rację, przydałaby się. Może była a może nie? Tak naprawdę to tylko to wie Biedroneczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxmen
No właśnie czym że trzy razy wysyłasz tę samą wiadomość ? no chyba że za takiego tępego masz mnie iż raz nie wystarczy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P- sie cos tam tłumaczył ,że na dorobku jest jak to sie brzydko mówi i ,że odklada teraz na budowe domu. Cóż każdy ma jakies tam plany. Piękny cyctat o miłości "poza cisża' Ktoś tam pisał ,żebym sie nie zachowywala jak rozkapryszona pannica , i żebym poszła do psychologa - no więc tak : fakt rozkapryszona może nieco jestem , a co do psychologa to nomen omen pewnie sie usmiejecie ale szewc w dziurawych butach chodzi. Już tlumacze , na codzien pracuje wśród psychologów i mam obecnie bardzo podobną profesje( w zasadzie to musze sie pochwalic ,że moze niedlugo zacznę studia na uniwersytecie kalifornijskim , będzie to troche kontynuuacja moic polskic studiów) Rozmawailam z kims po fachu i tez mi stukali palcem w głowe. NIC NA TO NIE PORADZE ,ŻE JESTEM UCZUCIOWO ZAANGAZOWANA W TEGO CALEGO P , i wierzcie mi czasami wolalabym nigdy go nie poznac. Co do posiadania dzieci , z mężem nie mamy dzieci , ani nie planujemy. Ktos mi tam pisał rozejdż sie i żyj sama - no moglabym tylko ,że tak , wróce do Polski i co dalej? znowu szukaj pracy , szukaj mieszkania ,bądż blisko P -który ma mnie w dupie ?? A tak , jestem daleko przynajmniej mnie nie kusi żeby do niego dzwonić, moze czas i odległość mnie wyleczy ?! Tak na prawde WZYCIU MOŻEMY BYĆ ODPOWIEDZIALNI TYLKO ZA WLASNE CZYNY I SLOWA. P - pokazł mi swoim zahowaniem ze nie chce żadnego związku , aale wiecie co jest najgorsze i na co mnie najbardzije nabrał - kiedys powiedział chcialbym miec zone i dzieci za jakies 3 -4 lata -a ja jak ta nastolatka ciagle trzymam te slowa gdzies tamw podświadomosci , jak to sie mowi in the back of my head. pozdro biedronka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biedroneczkoooo
ja Cię akurat bardzo rozumiem, naprawdę. Do Xxxmen - te wiadomości to nie celowo wysłane tyle razy. Jeśli masz styczność z internetem/komputerem to takie rzeczy nie powinny być Ci obce. Zwyczajnie zdarza się, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxmen
Do ... Właśnie kogo ? trzeba się podpisywać . Dobrze wiem że jedną wiadomość czasem wysyła się kilka razy a potem tak wychodzi , miałem nadzieję iż wiedziałaś że żartuje ale jeśli cię uraziłem to przepraszam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie obraziłam się
Xxxmenie :) Pozdrawiam, Milka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypalona iskierka:(
Witam dziewczyny. Mam podobny problem co Wy. Prosze odpiszcie mi coś , bo ja już trace sens życia. Mam męża i dziecko, które bardzo go kocha. Wychodzac za mąż kochałam męża-tak mi się przynajmniej wydawało. Teraz jak przeanalizuję wszystkie dni, miesiące, to stwierdzam, ze to nie byłą miłość a rozsądek i cheć ułożenia sobie dobrego życia. Po 3 latach po slubie poznalam mężczyznę.Z początku było całkiem niewinnie. Nie przypuszczałabym, ze sie w nim zakocham. Niestety ZAKOCHAŁAM SIĘ. Nie chodziło tu o sex, poprostu czułam sie w jego towarzystwie cudownie. Dzieli nas 80 km, nie widujemy sie codziennie. Czasami raz czasami raz w tygodniu, czasami co 2 tygodnie. Codziennie do siebie dzwonimy, znamy każdą minutę z codziennego dnaszego dnia. Chłopak zakochał sie we mnie do szaleństwa, okazuje mi to na kazdym kroku. Spotykamy mam możliwość zaplanowania wyjazdu z domu na 2 dni-niby w interesach czy na zjazd szkolny. Jesteśmy wtedy razem, jest cudownie, dogadujemy sie we wszystkim. Kocham go nad zycie, nie potrafie bez niego żyć. On pragnie być ze mną, bardzo lubi moje dziecko, obiecuje mi cudowną przyszłość. A ja???? Co mam robić. Nie potrafie odejść od męża. Dziewczyny prosze pomóżcie, napiszcie co o tym myslicie. Czy ja jestem złą osobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxmen
Wprawdzie pytanie jest do kobiet ale pozwól że i ja się odezwę dlaczego nic nie piszesz o mężu jakim jest człowiekiem i co będzie gdy on zechce odebrać tobie dziecko . Powiedz mi czy aby napewno doceniasz to co masz teraz . I jeszcze jedno czy to jest aby napewno miłość .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amant wszechczasow
przeczytalem wszystkie posty..i jako "amant wszechczasow", ktory mial mnostwo kobiet i byl zakochany wiele razy z roznym skutkiem..rza lepszy,..raz gorszym...napisze tak.. dziewczyny! nie sluchajcie tych bzdur i wytartych uprzedzen, ze faceci nie kochaj i , ze po nich wszystko splywa. To komletna bzdura!!!!bzdura i jeszcze raz bzdura!!!! Kazdy facet jest inny i generalizacja jest najgorszym bledem. Sa faceci, ktorzy kochaja na zabicie i sa faceci, ktorzy nie kochaja bo nigdy nie spotkali tej "kobiety ich zycia" "taka jedna biedroneczka"... idz za glosem serca! nigdy nie bedziesz szczesliwa jezeli tego nie zrobisz. Wiem, ze sama o tym wiesz...czuje to gdy czytam Twoje wpisy. "wypalona iskierka:( " to samo, ten "nowy" jest dla Ciebie sensem zycia i nigdy nie bedziesz szczeslliwa jezeli nie zmienisz tej sytuacji. Twoj maz...tak uwazam bo sam jestem facetem... gdybys mu to powedziala sam pozwolilby Ci odejsc bo nie ma sensu trzymac cos co nie chce byc trzymane... Kobiety!!! nie tkwijcie w zwiazkach, ktore juz dawno umarly!!! jest w Was za duzo zycia zeby to zniesc....dzieci to zrozumieja... pozdrawiam....amant wszechczasow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypalona iskierka:(
Dziękuje Wam chłopacy za odpisanie. Do xxxmen: Mój mąż jest dobrym człowiekiem, bardzo mnie kocha. Stara się, jest dobrym ojcem dla mojego dziecka. Tak tak - mojego... Jestem drugi raz po ślubie :( I to jest w tym wszystkim cały problem. Z pierwszym mężem było tak - po ślubie okazało się ze jest okropnym dranie. Pił, brał narkotyki, nie wraca ł do domu i był tyranem... Z wielkim bólem musiałam odejść. Moje dziecko było wtedy malutkie.... Długo nie mogłam dojsc do siebie, wreszcie całkiem przypadkiem poznałam drugiego męża. Wyciągnął mnie z depresji, był cudownym człowiekiem. Dbał o mnie i o moje dziecko, był przeciwnością pierwszego. Poczułam, ze chyba się w nim zakochuje, ze to jest człowiek dla mnie. I jesli nie teraz to juz nigdy się z nikim nie zwiąże. No i wyszłam za niego po jakims czasie... Teraz wiem, ze to było zauroczenie. Do dzisiaj mnie kocha, stara się, jest cudownym ojcem dla mojego dziecka. Ja to doceniam i dlatego tak cięzko mi go zostawić. Wiem, ze mężczyznę, którego poznałam rok temu kocham. To jest prawdziwa miłość. Nie moge przestac o nim myslec, snię o nim a w jego towarzystwie czuje sie jak najszczęsliwsza osoba na swiecie. Kiedy wracam do domu jestem jak wypalona iskierka... Nic mnie nie cieszy. Ostatnio zaczęłam popijać alkohol wieczorami. To mnie rozluźnia. Pozwala zasnąć i zapomnieć o moim cierpieniu. W dzeiń bardzo czesto sięgam po tabletki na uspokojenie. Co prawda ziołowe, ale zawsze to tabletki. Co ja mam robić, jak dalej zyc. Wiem , ze nie moge zostawic męza. Moje dziecko nigdy by mi tego nie wybaczyło.... Rodzina zresztą też, nie mówiąć o opinii jaką bym miałą w moim miescie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxmen
Tak czytam i zastanawiam się czy to pisze dorosła kobieta po przejściach czy nastoletnia gówniara , niechce cię urazić ale wybacz tylko to mi się ciśńie na usta . Myślę iż przydałoby się tobie choć odrobine odpowiedzialności .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypalona iskierka:(
Do xxxmen. Czyli twierdzisz, ze mam być z mężem by czerpać korzyści i go wykorzystywać? Mam go tak okłamywać? Serce nie sługa, nie chciałąm sie zakochiwać w innym, nie zrobiłam tego z premedytacją, nie szukałam nowej miłości. Wiem, że sama do tego doprowadziłem, ale nie mam już sił... Chciałam tu po prostu z kimś pogadać... Mimo wszystko dzięki Ci xxxmen za szczerą opinię na ten temat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxmen
Zastanawiam się dlaczego tak wierzysz nowemu facetowi , wszak pierwszy twój mąż zapewne mówił tobie że cię kocha ale okazał się draniem , ty mówiłaś jak myślę swojemu obecnemu męźowi iż go kochasz i żyć bez niego niemoźesz i pewnie nowy twój facet też mówi iż żyć bez ciebie nie potrafi , jak myślisz kto jest największym kłamcą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypalona iskierka:(
Do Xxxmen. A Ty byłe śkiedyś zakochany? Z pewnością zapewniałeś jakąś kobietę, że jest dla Ciebie najważniejsza i ze ją bardzo kochasz. Musisz być naprawde bardzo szczęsliwym człowiekiem, skoro ze swoją pierwszą miłością dzielisz życie, kochasz ją bezgranicznie i będziesz z nią do śmierci. Widze, ze mało przeszedłeś w życiu, skoro uważasz, ze pierwszej osobie, której wyznaje sie miłośc - trzeba uczucia wyznawać do konca życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxmen
Tak , z miłością swojego życia dziele życie i jestem szczęśliwy . Widzę że mamy różne poglądy na te sprawy . Niechciałem ciebie urazić i już nie wtrącam się do twojego topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypalona iskierka:(
No to gratuluję. Jesteś naprawdę szczęściarzem. Mało jest takich osób, ale jednak się zdarzają. Życzę Ci wytrwałości w tym pięknym związku i powodzenia na przyszłość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxmen
Samych dobrych chwil w życiu i tylko dobrych decyzji . Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Iskierka według mnie jestes niestabilna emocjonalnie i uczuciowo, zapewniam Cie ze nowy facet to tylko zauroczenie, że za kilka miesiecy bedziesz sie pukać w głowe ze chciałas odejśc od męża. Doceń to co masz zanim to starcisz z powodu głupiego zauroczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxmen
Mówisz biedroneczko że bez zmian ? i tego tobie życzę mimo tego że masz pewnie odmienne zdanie gdyż jak twoja poprzedniczka na tym topiku nie doceniasz tego co masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo ja wiem czy "nie doceniam" - chyba sie nie zgdzam z tym co mówisz , zawsze doceniam życie a to ze nie zawsze sie uklada po mojej myśli to już inna sprawa. Wiesz co to tak jak byś proponowal mi zadowlic sie tym co mam , i sie zamknąć i tak siedziec bez marzeń i nic nie chciec. Moje małżenstwo to nie jest taka sielanka jak iskierki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxmen
Biedroneczko ja nie sugeruje tobie abyś przestała marzyć , ja tylko mówię aby one były realne abyś nie zatracała w nich własnej wartości i nie raniły innych osób . Pozwól że jeszcze się do ciebie odezwę jak będę w lepszej formie bo pisząc swoją poprzednia wypowiedź właśnie wracałem do domu po nie przespanej nocy , w dzień pewnie kimnę parę godzin bo i tej nocki powrót będzie bladym , a może i nie , świtem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fafiołka
Iskierko, ja też na podstawie Twoich wypowiedzi mam wrażenie, że jesteś niedojrzała emocjonalnie. Decyzja o ślubie to jedna z najtrudniejszych, najważniejszych decyzji w życiu. Odejdziesz teraz od męża i weźmiesz trzeci ślub? A po trzech latach znowu uznasz, że nowego męża nie kochasz bo trafi się po drodze ktoś lepszy, i co następny ślub? Związek to ciężka orka, to wiele wyrzeczeń i pracy nad sobą i nad partnerem. Ty chyba nie dojrzałaś do małżeństwa, zastanów się nad tym co masz i dla kogo chcesz to poświęcić. Pomyśl też o swoim dziecku, ile jeszcze będzie miało tatusiów? Być może trochę przesadzam, ale powinnaś zrewidować porządnie swoje uczucia i dopiero wtedy podejmować decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Xxxmen bardzo dobrze pisze, Biedronkodorośnij wez sie w garśc i przestań zyć marzeniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amant wszechczasow
tak..wlasnie "Biedroneczko" ... posluchaj tych wszystkich madrych rad i zrezygnuj ze szczescia. Rob tak jak oni, poswiecaj i sie zyj w beznadziejnym zwiazku bo marzenia to cos czego nam nie wolno posiadac...wedlug nich jestes niedojrzala emocjonalnie bo masz odwage marzyc o innym mezczyznie.. ...ciekawe co jeszcze ludzi nie wymysla, zeby sprawiedliwic swoje wlasne postepowanie.... ..a tutaj jedno "swietne" stwierdzenie!!! cytuje.....zapewniam Cie ze nowy facet to tylko zauroczenie, że za kilka miesiecy bedziesz sie pukać w głowe ze chciałas odejśc od męża. Doceń to co masz zanim to starcisz z powodu głupiego zauroczenia... ....no widzisz, oni lepiej wiedza, ze twoj facet to najlepszy partner jaki chodzi po tym swiecie i inni to tylko glupie zauroczenie....widzisz?s ama nie rozumiesz jakie spotkalo cie szczescie a oni wiedza... gdy czytam te ostanie wpisy to zastanawiam sie kto tu jest niedojrzaly emocjonalanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierko
ile razy zamierzasz się jeszcze rozwodzić i wychodzić za mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amant wszechczasow
uwazam, ze z wypowiedzi tego "Xxxmen" ziona zazdroscia i nienawiscia i nie rozumiem jak ktos moze chwalic czlowieka o takim podejsciu do tematu ..podejrzewam, ze albo sam kiedys zrezygnowal z milosci i zyje z kims dla kogo tylko sie poswieca albo to chyba zmeczenie o ktorym sam wspomina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amant wszechczasow
do "biedroneczki" i "iskierki"..... "kobieta musi spotkac na swojej drodze wielu niewlasciwych facetow tylk po to zeby nie przegapila tego wlasciwiego gdy zjawi sie w jej zyciu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×